a wiec tak ja uwielbiałam chodzic do baru na piwko zawsze po pracy bo pracowałam w globi z dziewczynamiwpadałysmy na 1 lub 2 browczany i martwi mnie to ze podobno zamkneli juz,oj duzo sie wtedy działo,klimat rodzinny był noi duzo sympatycznych ludzi poznałam,jesli ktos pamieta annie i sylwie dajcie znaka
Proponuję spotkanie w piątek o godz.19.00 w Barze Robin w celu uroczystego przekazania przywiezionych znad morza gościszewskich rycerzy w dobre ręce tj. Sopisty i Zythuma.
Jednocześnie jest okazja aby odpowiadając na apel Zythuma podreperować w statystykach pozycję Jabłonowa
Comment