Minizlot dla twardzieli - Janów 11-14.XI.

[Marusia]

zythum napisał(a)

Od początku pisałem, że musi się zebrać 16 osób i prosiłem o POWAŻNE deklaracje i potraktowanie tematu. Teraz to Ja wyjdę na idiotę i będę świecić oczami przed browarem i ośrodkiem - i tak dobrze, że nie trzeba było wpłacać zaliczki. Natomiast zamówione beczki piwa trzeba będzie odebrać co podroży koszt pobytu dla tych którzy pojadą. I dlatego powiem szczerze nie zamierzam już nic organizować albo nie wiem - miesiąc przed wyjazdem będę brał od ludzi pieniądze i będę brał pod uwagę tylko tych którzy takiej przedpłaty dokonają.

Zythum, spoko, wszystko kwestia wprawy
1. Nie rezerwuj niczego póki nie wiesz mniej więcej ile osób przyjedzie
2. Ile osób przyjedzie nie będziesz wiedział do końca, dlatego musisz wziąć margines na + i -
3. Pobranie symbolicznej zaliczki przed i zaznaczenie, że w przypadku rezygnacji dana osoba poniesie koszt noclegów jest bardzo motywująca do przemyślanych decyzji
4. nie zorganizujesz żadnego zjazdu bez męczenia potencjalnych zjazdowiczów mailem, PW, GG i innymi dostępnymi środkami komunikacji przekonując ile tracą nie przyjeżdżając
5. im bardziej luźne są ramy tym więcej osób przyjedzie - nie ma sensu robić zjazdu od A do Z - każdy ma inne upodobania i ze względu na pracę nie zawsze na wszystko czas
6. jeśli organizowanie byłoby łatwe, to każdy by to robił
7. .... jeszcze możnaby ze 100 punktów dopisać

Howgh!

[żąleną]

Ja, Zyziek i być może Dominika od 12 do 14.

Jak to trzeba odebrać zamówione beczki piwa??? Browar nie będzie w stanie ich upłynnić w razie odwołania przyjazdu? Czy to beczki piwa uwarzonego specjalnie na nasz przyjazd???

[Małażonka]

A ja powiem tak: Rozumiemy Zythuma doskonale. Organizowaliśmy już Spotkanie Kolekcjonerskie, i wiemy co to znaczy. Przyjechało mało osób, połowa zadeklarowanych nie dotarła. Niby to ich strata, ale nasze poniesione koszty. I szczerze mówiąc nam również odechciało się organizować cokolwiek, gdziekolwiek i dla kogokolwiek. Szkoda, że teoretycznie dorośli ludzie nie potrafią odpowiedzialnie podjąć decyzji...

[Marusia]

Małażonka napisał(a)
A ja powiem tak: Rozumiemy Zythuma doskonale. Organizowaliśmy już Spotkanie Kolekcjonerskie, i wiemy co to znaczy. Przyjechało mało osób, połowa zadeklarowanych nie dotarła. Niby to ich strata, ale nasze poniesione koszty. I szczerze mówiąc nam również odechciało się organizować cokolwiek, gdziekolwiek i dla kogokolwiek. Szkoda, że teoretycznie dorośli ludzie nie potrafią odpowiedzialnie podjąć decyzji...

Ja Zythuma też rozumiem, dlatego podpowiadam, co należy robić, żeby wychodziło lepiej

[zythum]

[QUOTE]Marusia napisał(a)
[B]Zythum, spoko, wszystko kwestia wprawy


1. Pytałem o ilość osób - wziąłem pod uwagę tych którzy się zgłosili - tych poważnie zdeklarowanych. W pewnym momencie trzeba jednak z odpowiednim wyprzedzeniem zarerwować noclegi i inne atrakcje, nie można z tym czekać na dzień przed wyjazdem.
2. Założyłem margines bo nie brałem pod uwagę osób z poza forum
3. Tom powinienem był zrobić
4. To fakt, ale zamieszczałem ciągle nowe informacje w temacie. Paradoksalnie łatwiej mi poszło przekonanie osób z poza forum, no ale jeżeli dla forumowiczów zwiedzanie browaru i degustacja niefiltrowanego piwa - jednego z najlepszych w Polsce nie jest wystarczającą atrakcją to ja się poddaję
5. Luźne ramy są dobre ale jednak gdy załatwia się zwiedzanie browaru i rezerwacje noclegów to szanując ludzi z tych miejsc jakieś ramy muszą obowiązywać (wcale nie wiem czy ośrodek będzie zadowolony, że przyjedzie znacznie mniej ludzi i to nie na cały termin- być może odmówili innej grupie a wiem, że sporo osób tam przyjeżdża i teraz będą stratni)
6. To fakt
7. To też fakt ale nie organizowałem wyprawy przedszkolaków (którzy zapominają o śpiworkach ) tylko wyjazd dorosłych ludzi.

Do Żą - nie chodzi o to czy browar może to sprzedać czy nie. Chodzi o coś co się nazywa SŁOWNOŚĆ i stara zapomniana już UCZCIWOSC, każdy może zadzwonić do browaru i zamawiać beczki a potem ich nie odbierać - jak wyobrażasz sobie wtedy funkcjonowanie takiego browaru.Jednym z problemów Polski jest właśnie brak podstawowej uczciwości i dotrzymywania umów - także słownych. Ja gdy się z kimś na coś umawiam (tak jak w tym przypadku na odbiór dwóch beczek) to to realizuje szanując drugą stronę umowy.

Podsumowując - jedynymi chętnymi na wyjazd na pełny termin są: Małażonka, Iron, Wujcio. Na większość Peter plus 1. Na dojazd: Żą, Zyziek, Pulas.
Powiem szczerze, że nie wiem czy w takim razie się nie wycofać w ogóle - powstrzymuje mnie jedynie to co napisałem wyżej. Tylko nie wiem co teraz. Wygląda na to, że w najlepszym razie na pełny wyjazd pojadą 4 osoby z forum i 4/6 z poza forum. Biorąc pod uwagę moje zabiegi w ośrodku aby zarezerwować noclegi dla 16 to jestem postawiony w bardzo złym świetle wobec właścicieli tegoż właśnie.

[iron]

No nie jest tak źle (choć i tak wujowo) , o ile dobrze liczę, co jako że jestem dziedzicznie obciążony (oboje rodzice matematycy) wcale nie jest takie pewne

Wracając do rachunków - to wynika, że w ogóle pojedzie 15 osób (jutro będzie wiadomo co z Darkiem). I tak sprawę można pani przedstawić, trochę pomijając (czytaj: nie akcentując) to, że niektórzy nieco wymiękli twardziele będą o jeden nocleg krócej.
Dobrze, że te braki w noclegach się rozmijają - znaczy że ten nocleg nieobsadzony przez różne osoby jest i z czwartku na piątek i z soboty na niedzielę - nie będzie tak, że którejś nocy będzie tylko 8 osób.
Będzie to mniej zauważalne i może trochę lepiej wyglądać.

Nadal jest k...wsko daleko od O.K. i najchętniej tym co miękną zrobiłbym "z dupy jesień średniowiecza" (to był cytat i jako taki proszony jest o pozostawienie bez cenzury), ale bądźmy prawdziwymi twardzielami i może jednak pojedźmy do Janowa? Co Zythumku? Jak chcesz to możemy nawet nie robić zdjęć, lub ich nie publikować (to taki żart o finezyjności made in germany)

[Małażonka]

Chyba zapomnieliście o naszym ulubionym trepie . Dzwoniłam - przyjechać przyjedzie, a czy na cały wyjazd - okaże się dziś - jutro. Może nie będzie tak źle...

[Marusia]

Zythumie, nie doprecyzowałam - miałam na myśli luźne ramy czasowe, a Wy tu kurka strasznie się zacietrzewiliście tym, że nie każdy może przyjechać na cały długi weekend, no po prostu nie każdy może i już

[iron]

No fakt, o trepie naszym ulubionym żem zapomniał

[zythum]

Marusia napisał(a)
Zythumie, nie doprecyzowałam - miałam na myśli luźne ramy czasowe, a Wy tu kurka strasznie się zacietrzewiliście tym, że nie każdy może przyjechać na cały długi weekend, no po prostu nie każdy może i już

Ja jestem tylko przygnębiony, żadne zacietrzewienie we mnie nie mieszka Co do luźnych ram czasowych to nie jest takie proste - pan w ośrodku miał jakąś grupę której odmówił ze względu na to, że nas miało być więcej. W tym punkcie nie do końca się zgadzam - jeżeli wyjazd organizuje jedna osoba to musi narzucić ramy czasowe bo to ona rezerwuje noclegi. Natomiast w sytuacji gdy ta osoba tylko podaje możliwości noclegowe a ludzie sobie same załatwiają noclegi to wtedy oczywiście można założyć pełny luz czasowy. Przy okazji browarowi łatwiej jest nas przyjąć w piątek bo i tak są w pracy. W sobotę nie pracują i ktoś musi specjalnie przychodzić, a tu okazuje się, że duża część przyjedzie tylko na wykend.

[iron]

To dla tych, co przyjadą tylko na weekend zostaną tylko resztki piwa w beczkach, a wycieczkę do browaru zróbmy w piątek. Z tego co wiem, albo mi się wydaje, to za takim rozwiązaniem byłby sam browar, jak i Peter_1000 (bo w sobotę chce wyjeżdżać) i Dkrasnodębski, który też mógłby być tylko w czwartek i piątek.
A poza tym, kto późno przychodzi...

[Marusia]

Z tym rezerwowaniem noclegów to naciągana koncepcja - na Zlot w Boszkowie rezerwowałam noclegi z różnymi opcjami, fakt, że na szczęście większość uczestników przyjeżdżała podobnie, jednak wybór był i nie ma przeszkód dla osoby rezerwującej, żeby to ułożyć, tylko trzeba trochę więcej wysiłku.

Po za tym dziwi mnie takie łatwe zniechęcanie się i aż takie rozgoryczenie sytuacją, sam sobie trochę zawiniłeś - gdy w grę wchodzą pieniądze i rezerwacje to się bez zaliczek lepiej nie ruszać - ludzi nie znasz?

[zythum]

Na Zlot sprawa jest prostsza bo jest więcej osób i nawet jak część zrezygnuje to i tak ośrodek jest zadowolony z przyjazdu 30-40 osób. Jednak w przypadku założeń 20 osób, a przyjazdu 10 to różnica jest zasadnicza.

Zgadzam się z Tobą co do zaliczek choć naprawdę myślałem, że jesteśmy dorośli. Przy następnej organizacji potraktuję wszystkich jak przedszkolaków

Rozgoryczenie jest dlatego, że nie wiem co musiałbym zorganizować aby komuś się chciało ruszyć z domu jeżeli zwiedzanie browaru i degustacja specjalnego piwa nie wystarczają

[Marusia]

zythum napisał(a)
Na Zlot sprawa jest prostsza bo jest więcej osób i nawet jak część zrezygnuje to i tak ośrodek jest zadowolony z przyjazdu 30-40 osób. B]

No, ale zauważ, że przyjechali wszyscy, którzy się zadeklarowali

zythum napisał(a)
Zgadzam się z Tobą co do zaliczek choć naprawdę myślałem, że jesteśmy dorośli. Przy następnej organizacji potraktuję wszystkich jak przedszkolaków

Dorosłość tu nie ma nic do rzeczy. Po prostu człek jakoś ma w naturze, że póki nie zapłacił to się do niczego nie zobowiązał

zythum napisał(a)
Rozgoryczenie jest dlatego, że nie wiem co musiałbym zorganizować aby komuś się chciało ruszyć z domu jeżeli zwiedzanie browaru i degustacja specjalnego piwa nie wystarczają [/B]

Ależ atrakcje są super i sama bym przyjechała, gdybym mogła Choć dalej uważam, że wyjazd ten byłby bardziej urokliwy w lecie. Listopad to taka pora, że się ludziom mniej tyłki chce ruszać

[zythum]

1. No właśnie, natomiast Janów ludzie potraktowali niepoważnie.
2. Hmm, kadząc sobie ja tak nie robię
3. Ja się zgadzam bo sam chciałem raczej pojechać do Czech na knedliki ale na początku był tak dobry odzew i sporo osób wyraziło chęć jechania do Janowa, więc postanowiłem to zorganizować.