Sekcja rockendrolowo - bandżolo proszona jest o opracowanie krótkiego hymnu dla Twardzieli
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
My Twardziele jakich niewiele
My Twardziele nie tylko w niedziele
My Twardziele w Janowie pijemy
Na Mięczaków z góry ... patrzymy
Niech Mięczaki wzuwają chodaki
Niech Mięczaki pijają rozwodnione pszeniczniaki
Niech Mięczaki udają chojraki
Mięczaki to po prostu Mięczaki
Mam nadzieję, że Mięczaki podejdą z Twardym humorem do tej niewinnej pioseneczki.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Suka ciemna już w fermentorku. Teraz ćwiczę gardło co by jej podśpiewywać. Po kwasie będę teraz śpiewał i czule przemawiał do moich warek niech nie czują się zaniedbywane.
"Szedłem sobie ulicą to był poniedziałek..."
Ostatnia zmiana dokonana przez dkrasnodebski; 2004-09-24, 14:33.
Krytykę przyjąłem i się dostosuję. Pioseneczka powstała po pewnym dwu godzinnym wyczerpującym spotkaniu po którym do tej pory mam kompletny mętlik w głowie. Koniec rymowania, od dzisiaj tylko proza.
Aha euforia spowodowana tym, że Miłka dostała pracę też miała swój udział przy tworzeniu tych niewątpliwie kiepskich rymów.
Ostatnia zmiana dokonana przez zythum; 2004-09-24, 14:54.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Sprawdziłem dziś jak wygąda dojazd do Janowa Lubelskiego Polskim Expressem i sprawa kształtuje się całkiem sympatycznie :
- codziennie z Warszawy o godzinie 17:30 odjeżdza bezpośredni autobus do Janowa gdzie dojeżdza ok 22:15
- bilet normalny w jedną stronę kosztuje ok 50 PLN ( konkretnie 49,cośtam ) jest to cena promocyjna, która obowiązuje do odwołania
- bilet ulgowy/studencki (do 26 lat) kosztuje z tego co pamietam ok 39 PLN
Ja na razie nie moge się zadeklarować konkretnie co do wyjazdu ale chyba można mnie umieścić w poczekalni.
dkrasnodebski napisał(a) Suka ciemna już w fermentorku. (...)
Pyta murzyna poszła już w ślady suki ciemnej i od wczoraj mieszka w fermentorku . Śpiewać mu nie śpiewamy, ale za poprawny rozwój wypiliśmy wczoraj parę Franziskanerów w doborowym towarzystwie
Comment