kurcze, słoniątko, ja myślałam, że jesteś dziewczyną!!! przepraszam, ale taki nick...
bardzo chętnie pogadam przy piwie, ale pśmiem podejrzewać, że się znam mniej na bazach aniżeli Ty...
knajpa - każda z dobrym piwem, tylko jakby co to uprzedź mnie, żebym zamiast płaszcza założyła dwa swetry
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
a tak jakoś... bo nick taki jakiś... pogadamy przy piwie, o ile dane nam będzie się spotkać
widziałam ogłoszenie o jutrzejszej No Mercy, może się wybiorę...
a tymczasem czekam na kolejne propozycje sensownych miejsc do picia (również samotnego)
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Jeżeli chodzi o jutrzejszą imprezkę to ja raczej odpadam. W sobotę i niedzielę rano gram mecz. A z doświadczenia wiem, że gra w piłkę następnego dnia może być naprawde traumatycznym przeżyciem. Trzy tygodnie temu po 30 urodzinach, niestety moich , myślałem, że umrę, a bramkarz to jest raczej odpowiedzialna pozycja .
A co do Ciechanowa to może jakoś w przyszłym tygodniu...
żąleną napisał(a) Bądźmy szczerzy - róziowy podskakujący słonik kojarzy się raczej z płcia przeciwną. Żeby był np. czarny jak smoła i miał irokeza, to co innego....
A to dlaczego ?? W czym czarny jest lepszy od rózowego, nie wspominając już o irokezie ??
hi hi hi ... słoniątko: po prostu Twój profil jest słodki, co jakoś średnio się kojarzy z 30-letnim geodetą-informatykiem grającym na bramce i proponującym mi wycieczkę do knajpy, która wprawia w lekkie przerażenie Pieczarka i Starego Kocura
ale żeś Waćpan spod znaku Wagi - rozumiem, że też jesteś średnio zrównoważony czasami
chyba że Twój przemiły profil ma być Twoim zrównoważeniem brutalności życia i wysysania krwi z dziewic mających nieszczęście przechadzać się nocą w Twoich rejonach stolycy... Twoje zdrowie!
ps. właśnie przyszła do firmy kadrowo-księgowa i zamęczyła mnie stosem papierzysk do wypełnienia, ale wzięła ode mnie nr konta i sama powiedziała, że dokona przelewu na dniach
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Małażonka napisał(a) A co, nie mówiliśmy, że dobra data - to dopiero przyszły tydzień
PS. A irokez (najlepiej zielono-czarny) to bardzo dobry pomysł . Liczę, że jeśli nie słonik, to chociaż właściciel słonika go sobie zahoduje
Z tym irokezem to chyba łatwiej bedzię na słoniku niz jego właścicielu A co do Ciechanowa to w przyszłym jestem otwarty praktycznie na każdy termin
cyborg_marcel napisał(a)
[...]proponującym mi wycieczkę do knajpy, która wprawia w lekkie przerażenie Pieczarka i Starego Kocura [...]
To tylko pzresadzone plotki , zreczywistość jest o wiele bardziej przyjemna.
cyborg_marcel napisał(a)
ps. właśnie przyszła do firmy kadrowo-księgowa i zamęczyła mnie stosem papierzysk do wypełnienia, ale wzięła ode mnie nr konta i sama powiedziała, że dokona przelewu na dniach
Czyli przyszły tydzień jest jak najbardziej aktualny
ok. na przyszły tydzień - będę żyła perspektywą przeżycia niesamotnych piwnych wieczorów
z góry wielkie dzięki za towarzystwo wszystkim, których spotkam
słoniątko - irokez fajna rzecz jedyny facet z dzielnicy, którego znam z widzenia i który pokazał mi drogę w mój pierwszy dzień w Wwie jest punkiem ... ale przynajmniej wiem, że to nie byłeś Ty!
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment