Cyborg_marcel w Warszawie - pomóżcie jej ciekawie spędzić czas

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pieczarek
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.06
    • 5011

    Cyborg_marcel w Warszawie - pomóżcie jej ciekawie spędzić czas

    Kto się w Warszawie zaopiekuje młodą, atrakcyjną kobietą będącą w Warszawie na dwumiesięcznej delegacji? Siedzi od tygodnia i się nudzi. A nie ma chyba odwagi spytać Was o ciekawe miejsca.
    Znacie ją, przynajmniej niektórzy. Kiedyś we wrocławskim **** po giełdzie w Świebodzicach pojawiła się jako długowłose zjawisko i rozdała jedną wizytówkę. Ja ją mam do dzisiaj. Ale ja jestem daleko od Warszawy. No i ona potrzebuje chyba młodszego towarzystwa.
    A wczoraj miała urodziny, możecie to jeszcze jakoś godnie uczcić na miejscu.
    I nie zrażajcie się jej nickiem. Niby Cygorg_marcel, a naprawdę bardzo fajna osoba.
  • cyborg_marcel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 3467

    #2
    pfff...

    to prawda, ze siedzie i srednio mam co robic w samotne jesienne wieczory w stolycy...
    urodziny mialam we wtorek
    a co do zalet - Pieczarek byl po spozyciu, wiec oczywista rzecza jest , ze idealizuje ;-)
    bardziej obiektywne spojrzenie pytajcie Starego Kocura :-)
    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

    Comment

    • StaryKocur
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.01
      • 1521

      #3
      Nooo, do dzisiaj mam ślady pazurków wróżnych miejscach i ubytki w futrze po naszym jak na razie jedynym spotkaniu.O ubytkach w pamięci nie wspomnę.
      Piwo pite z umiarem
      nie szkodzi w żadnych ilościach.

      Comment

      • StaryKocur
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.01
        • 1521

        #4
        Ale polecam gorąco towarzystwo Cyborga Marcela. Niezapomniane przeżycia gwarantowane. Warunkek sine qua non: spiżowa głowa
        Piwo pite z umiarem
        nie szkodzi w żadnych ilościach.

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #5
          O kurka, Marcelina, no nie, jakiś dzień pod znakiem **** - dziś przed pracą spotkałam Żabę....
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • cyborg_marcel
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 3467

            #6
            **** to było coś!!!

            hej, hej, Marusia! kopę lat... ja akurat też Żabę widziałam , akurat przed wyjazdem z mojego ukochanego miasta... -snif!-

            jakiś lokal w Wwie godny polecenia?
            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

            Comment

            • żąleną
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.01
              • 13239

              #7
              Kilka się znajdzie.

              - Knajpa z Ciechanowem obok dworca Warszawa Powiśle (na górze, tzn. na poziomie mostu)
              - Lwówek w Antykwariacie na Żurawiej.
              - Belfast u Teresy (za Biblioteką Uniwersytecką w stronę Wisły) i w Robinie (Powstańców Śląskich, Bemowo)

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍼🍼
                • 2002.07
                • 14999

                #8
                Odp: **** to było coś!!!

                cyborg_marcel napisał(a)
                jakiś lokal w Wwie godny polecenia?
                zalezy jeszcze jakiego typu lokal

                i jak blisko domu ma być
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • iron
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🍼🍼
                  • 2002.08
                  • 6762

                  #9
                  Lany Franciszek we "Frodo" - na Jana Pawła II przy Dworcu Centralnym (przy nieczynnym zjeździe) - mankament - kosztuje dychacza.

                  Kasztelan w przytulnej knajpce na Kruczej (tuż przy rogu z Żurawią)

                  Garmaż na rogu Nowego Światu i Kubusia Puchatka - co prawda z butelki, ale z lodówki - Noteckie, Kożlak olsztyński, Ciechanów, Lwówek i wyśmienite dania barowe - taki garmaż na stojaka w starym dobrym stylu.

                  I pewnie parę innych.

                  Najlepiej umówmy się mniej więcej za tydzień (czyli po pensji) to razem z Małążonką trochę Cię oprowadzimy po stolycy, niekoniecznie tylko w aspekcie piwnym
                  bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                  Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                  Rock, Honor, Ojczyzna

                  Comment

                  • cyborg_marcel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 3467

                    #10
                    Iron&Małażonka: za propozycję uprzejmie dziękuję i chętnie się z Wami przejdę... ja też czekam do wypłaty, bo na razie to mi 20zeta do końca miesiąca zostało...

                    lokale? teoretycznie mieszkam przy Jana Pawła, ael w związku ze stanem nory będę się przeprowadzać, albo na Bielany, albo na Mokotów, albo będę spała w biurze na Muranowie... sam personel mi to zaproponował słysząc moje opowieści dziwnej treści nt. mojej noclegowni ;-)
                    ale do dobrej knajpy (= z dobrym w miare przystępnym piwem) jestem w stanie dalej pojechać w końcu nie na darmo kupiłam sobie warszawską kartę miejską!!!
                    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                    Comment

                    • StaryKocur
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2002.01
                      • 1521

                      #11
                      Czyżby Marcelina zmieniła zwyczaje bądź upodobania??
                      Wszak, o ile pamiętam, nie pijała piwa wieczorem, bo następnego dnia musiała być w pracy nieskazitelnie trzeźwa.
                      Piwo pite z umiarem
                      nie szkodzi w żadnych ilościach.

                      Comment

                      • Małażonka
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 4602

                        #12
                        No więc właśnie: zastanawiam się, czy nie lepiej będzie spotkać się w piątek - sobotę, by Marcelina nie szła dnia następnego do pracy. Nie mając bowiem zbytniego upodobania do trunków mocniejszych, obawiamy się, że nie spełnimy pokładanych w nas oczekiwań

                        Comment

                        • cyborg_marcel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 3467

                          #13
                          co do moich upodobań...

                          owszem, kiedyś zdażało mi się być rozsądną, ale to było dawno i nieprawda dziś, z wiekiem okazuje się, że robie różne dziwne rzeczy, które bardziej przystoją nastolatkom...
                          a poza tym klimat warszawski jakoś tak sprzyja piciu, bo od kilku dni siedzę przed telewizorem z książką w jednej dłoni i butelką browara w drugiej...
                          cóż! la donna e mobile! (że niby kobieta zmienną jest i takie tam...)

                          pozdr. i dzięki za wszystkie namiary
                          Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                          Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                          Comment

                          • sloniatko
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.02
                            • 1014

                            #14
                            cyborg_marcel napisał(a)
                            [..]bo na razie to mi 20zeta do końca miesiąca zostało...[..]
                            To akurat na 5 pół litrowych Ciechnowów w knajpce o której pisał żąleną, to ta przy dworcu Powiśle .
                            W profilu napisałaś, że projektujesz bazy danych ja też się tym zajmuje zarówno zawodowo jak i hobbystycznie tak więc jeżeli nie masz ich dość to może pogadamy przy dobrym piwku
                            Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

                            Comment

                            • StaryKocur
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.01
                              • 1521

                              #15
                              E, no taką reprezentacyjną dziewczynę do dworcowej knajpy chcesz zapraszać? Ryzykujesz urwaniem trąby.
                              Piwo pite z umiarem
                              nie szkodzi w żadnych ilościach.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X