Cyborg_marcel w Warszawie - pomóżcie jej ciekawie spędzić czas

[Ahumba]

Małażonka napisał(a)
Miał swoje sprawdzone sposoby, ale o tym opowie Ci już przy piwie

A ile tego piwa miałoby być?

[Małażonka]

Jak zwykle... DUŻO!

[dkrasnodebski]

Małażonka napisał(a)
Miał swoje sprawdzone sposoby, ale o tym opowie Ci już przy piwie

O ile Ahumba pozwoli dojść mu do głosu

[Ahumba]

dkrasnodebski napisał(a)
O ile Ahumba pozwoli dojść mu do głosu

Na to jest prosty sposób, pilnować abym pił, pił,pił,pił,........................., pił,pił....

[Małażonka]

Przyznaję: po trzech dniach picia Ahumba milknie

[Ahumba]

Małażonka napisał(a)
Przyznaję: po trzech dniach picia Ahumba milknie

Jak mnie wkurzycie poznacie nowe moje oblicze.
NIE BĘDĘ NIC MÓWIŁ.

[cyborg_marcel]

czyli tak w okolicach Wszystkich Świętych powinniśmy dojść do głosu?? no cóż... jestem pewna, że kilka osób chętnie się poświęci, aby zobaczyć milczącego Ahumbę

ps. Ahumba: ja sama jestem chodzącym kataklizmem więc dobrze się zastanów

[Ahumba]

cyborg_marcel napisał(a)
ps. Ahumba: ja sama jestem chodzącym kataklizmem więc dobrze się zastanów

Niejedno już w życiu widziałem, choć marceli_mikser cy cuś będący do tego elektronicznym kataklizmem to może byc lepsiejsze nawet od ....

[cyborg_marcel]

od...???

[Ahumba]

cyborg_marcel napisał(a)
od...???

... od ceguś co bardzo, bardzo lubię

[cyborg_marcel]

nie... od piwa lepsza nie jestem, nawet jak się napiję
ale ponoć nie ma nieprzyjemnych kobiet, tylko czasem alkoholu brak

[Ahumba]

cyborg_marcel napisał(a)
nie... od piwa lepsza nie jestem, nawet jak się napiję

Nawet od bezalkoholowego?

też takiego nie lubię

[cyborg_marcel]

szczerze mówiąc, nie wiem, czy kiedykolwiek piłam piwo bez % ...
chyba że weźmiemy pod uwagę te małe francuskie piwa 0,25l dla pijaczy win

[StaryKocur]

Ja piłem parę razy, ale raczej z musu.
To znacznie gorsze niż seks bezorgazmowy.

[cyborg_marcel]

hmmm...
biorąc piwo bez % do ręki, człowiek się raczej nastawia na brak %
idąc z kimś do szeroko pojętej alkowy - nigdy nic nie wiadomo...
więc tu uważam, że jednak takie piwo ma jakąś przewagę (mniej niespodzianek)

z drugiej jednak strony faktycznie - seks zawsze można jakoś urozmaicić , poprawić, ostatecznie niektórzy zmieniają partnera/partnerkę
a złe/słabe/dziwne piwo zawsze pozostanie zlym/slabym/dziwnym piwem...

no chyba, że się człowiek zdenerwuje, pójdzie zarobić trochę kasy i kupi ten -cenzura- browar, ktory warzy to piwo...