Cyborg_marcel w Warszawie - pomóżcie jej ciekawie spędzić czas

[sloniatko]

StaryKocur napisał(a)
Ja piłem parę razy, ale raczej z musu.

Jak to z musu , albo mam ochotę (mogę) na piwo albo nie a nie piję jakieś namiastki

[StaryKocur]

A tak to. Są takie chwile w życiu kocurów, po prostu.
W języku fachowym nazywa się to FORCE MAJEURE czyli siła wyższa.

[cyborg_marcel]

c'est la vie!

[adam16]

sloniatko napisał(a)
Jak to z musu , albo mam ochotę (mogę) na piwo albo nie a nie piję jakieś namiastki

Czasem tak bywa, że nie można. Parę miesięcy bez piwa i człowiek usycha wprost z pragnienia, i już nie patrzy na to, że bezalkoholowe to jeno namiastka. Smutne ale prawdziwe

[Małażonka]

A nam się wczoraj udało być na normalnym piwie (wiem co piszę, gdyż skuteczność owego napoju nadal odbija mi się echem ). Przy okazji dowiedzieliśmy się, gdzie w Warszawie można napić się lanego Juranda. Niech żałuje każdy, kto nie dotarł na spotkanie

[Ahumba]

Małażonka napisał(a)
Niech żałuje każdy, kto nie dotarł na spotkanie

Też jestem tego zdania.
Ale aż się boję sprawozdania (pisanego na bieżąco) Marceli

[StaryKocur]

Miałem to szczęście, że balowicze połączyli się ze mną przy użyciu środków łącznośći na miarę XXI wieku. Sądząc po odgłosach, które mnie dobiegły, wesoła piwna karawana ( nie mylić z karawanem ) musiała dotrzeć w jakieś baaaaaaaaardzo dzikie miejsce.
Hm, nasuwa mi się nieodparcie jedno z haseł z tzw gry półsłówek, a mianowicie: PIWO W DZICZY

[sloniatko]

Małażonka napisał(a)
A nam się wczoraj udało być na normalnym piwie (wiem co piszę, gdyż skuteczność owego napoju nadal odbija mi się echem ).

Oj odbija, ja dopiero dotarłem do pracy

[yemiołka]

Odp: przygody Cyborga w stolycy...

cyborg_marcel napisał(a)
poza Piecią, który lubi mi krzyczeć do prawego ucha, dyskutać na kontrowersyjne tematy z obcymi i 9 razy pocałował mnie w policzek

tylko 9???
czyżby Piecia miał zauważalny spadek formy?

[StaryKocur]

Odp: przygody Cyborga w stolycy...

cyborg_marcel napisał(a)

poza Piecią, który lubi mi krzyczeć do prawego ucha, dyskutać na kontrowersyjne tematy z obcymi i 9 razy pocałował mnie w policzek...)

Baaaaaaaaaaaardzo wyrafinowany sposób popełnienia samobójstwa wymyślił Piecia. Gratuluję, acz nie zazdroszczę

[cyborg_marcel]

no nie widziałam, żeby miał spirytus do zdezyfekowania swych ust, a od tej pory słuch o nim zaginął i pojawia się na forum w jakichś słabych komentarzach - czyżby agonia???

[cyborg_marcel]

apel do Irona: jakieś zdjęcia dla potomnych dotyczące tematu?

[iron]

Rozumiem, że bez cenzury?

[cyborg_marcel]

bez! mogą być te pozowane i te , co ja Wam robiłam
dla potomnych i Kocura

[iron]

Cyborgom się nie odmawia , więc spełniam prośbę i zamieszczam zdjątka.

CZĘŚĆ PIERWSZA - HUBERTUS
1. Właściwy człowiek na właściwym miejscu