Bardzo śmieszne bardzo, w ostateczności zawsze możemy wypić piwko po 20
Spacerkiem po Warszawie... 6 lub 7 listopada
Collapse
X
-
a jeżeli ja się na randkę umówiłam??
(na Żurawią ponoć blisko mieliście, a kazaliście na siebie tyyyle czekać)Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.Comment
-
APEL
w ramach spotkania Forumowiczów (jak zwykle godnego upamiętnienia) oraz w związku z planowanych brakiem notatnika w mych rękach, uprzejmie proszę o zabranie jakiegoś aparatu np. cyfrowego, np. przez Małążonkę mogę nawet załądować w pracy, o ile trzeba
z góry dziękuję...Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.Comment
-
Jak to możliwe???
Nie będzie notatek?!
Rozumiem, że notowanie w marszu jest niewygodne, ale można użyć np. dyktafonu, komórki, notesu elektronicznego, palmtopa, laptopa czy innej zdobyczy współczesnej techniki. Aparat to za małoWspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawetComment
-
obiecałam Wam przy Dworcu Powiśle, że następnym razem kapownika żadnego ani listy nie będzie... staram się zazwyczaj dotrzymywać słowa.
a taki spacer warto by uwiecznić, poza tym otrzymałam misję od pewnej osoby i jednym z warunków jej powodzenia jest posiadanie aparatu
a poza tym, gdzie malowniczo padać, jak nie na cmentarzu? (bardzo czarny humor, przepraszam)
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.Comment
-
tak jest! przybycie punktualne wskazane - cobyśmy mniej więcej wszyscy razem pić zaczęli
za to jutro o 12.00 pod kościołem przy Powązkach (p. powyższe wypowiedzi Małejżonki)
niedziela - chyba odpoczywamy... (?)Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.Comment
-
Niestety cały weekend jestem zajęty i nie dam rady się pojawić.
Za Becikiem polecam odwiedzenie Cmentarza Ewangelickiego Augsburskiego przy ul. Młynarskiej. Można tam znaleść groby :
- Karola Haberbuscha, aleja 58 nr 12
- Władysława Kijoka, aleja 4 nr 11
- Karola Machlejda, aleja A nr 29
- Konstantego Schiele, aleja 12 nr 3
- Hermana Junga, aleja A nr 5
- Karola Osterloffa, aleja D nr 55
- Jana Kazimirusa, aleja 2 nr 22Last edited by grzeber; 2004-11-05, 14:03.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiejComment
-
Ty nie jesteś cyborg, tylko wirus. Co założysz temat, to momentalnie robią się trzy strony postów i człowiek, który nie był na forum w momencie spłodzenia wątku, ma już na wejściu 40 postów lektury.
Podrzuć mi swój numer na PW. Nie wiem, czy podskoczę na smętarz, w razie czego zadzwonię. Napisz mi też, gdzie mieszkasz, bo jeśli rzeczywiście masz dużo czasu, a do tego żywiosz w miarę blisko Bemowa i lubisz sporty, to mam mnóstwo propozycji. A jeśli np. masz sporo czasu w piątki wieczorem, to zapraszam na halę szermierczą Warszawianki (okolice Dolnej, Mokotów), w której można w komfortowych warunkach oglądać z trybun trening capoeiry (w godz. 19-21), po którym można w komfortowych warunkach napić się piwa prosto z butelki w ciemnym jak mogiła parku.Comment
-
a tak jakoś wyszło...
otóż wczoraj zaczęliśmy przy Powiślu, gdzie stawili się w kolejności zjawień Piecia tęskniący za meczem i za Żą..., Słoneczko z biegającym Słoniątkiem, Emes, Agnieszka (siostra Słoneczka)
wypiliśmy kilka Ciechanowów nie zapominając o urodzinach Irona, oczywiście! wirtualnie był z nami również Dkrasnodebski (przy szklance MLEKA)
następnie ruszyliśmy do Hubertusa w celu raczenia się lanym Jurandem, gdzie dołączył do nas kolega Pieci Chronos i po wielu minutach kelnerka, coby powiedzieć, że jest tylko Staropramen
wycieczka ruszyła do knajpki bałkańskiej na Puławskiej, gdzie poza dobrym żarciem, nasi panowie (szt. 4) raczyli się niesamowicie podanym piwem i tylko aparatu cyfrowego wyraźnie było brak... ale to, to już oni sami muszą opowiedzieć na pewno mieli ciekawe sny piwne tej nocy
natomiast o 12.00 spacer po nekropoliach warszawskich, pada, wieje, jest zimno i ciekawam wielce, ilu twardych zawodników przyjdzie i wytrzyma do piwa pospacerowegoCzesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.Comment
-
Chronos jak Chronos. Faktycznie muszę przyznać, że Piwo lane przez tą niezwykłą kelnerkę było ... bardzo smaczne. Może smaczniejsze było, ponieważ ta pani tak go lała? Czy może sama obecnośc pani na to wpłynęła? Nie wiem, ale piwo było wyśmienite. Szkoda tego Juranda tylko, ale taki jest life. Tamtego pamiętnego (ahh...ta kelnerka) wieczoru postanowiłem się zapisać na to forum i przybrać pseudonim Transformer. Franziheimer'a proponuję wszystkim.
To tyle...Last edited by Transformer; 2004-11-08, 00:07.Zawsze jest dobra pora na piwo...Comment
Comment