Sylwester w Warszawie.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • slavoy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛
    • 2001.10
    • 5055

    #46
    Z okazji, że dzisiaj mi również z nienacka, choć trochę później, zafundowano wolne w syswestrową noc, zapisuję się na nią bezapelacyjnie
    Dotrętrochę późno, ale mam nadzieję że nie zastanę samych zwłok
    Dick Laurent is dead.

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #47
      zythum napisał(a)
      ps. Nie zapomnij bandżoli
      Postanowiłem zawiesić publiczne bandżolenie, dopóki nie rozszerzę repertuaru o 100%.

      Wybacz język, ostatnio tłumaczyłem jakiś tekst biznesowy.

      Comment

      • naczelnik
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 1884

        #48
        slavoy napisał(a)
        Z okazji, że dzisiaj mi również z nienacka, choć trochę później, zafundowano wolne w syswestrową noc, zapisuję się na nią bezapelacyjnie
        Czy ktoś ma jeszcze jakąś niespodziankę przygotowaną?
        Nie chcę być ostatnią
        Popieram domowe browary!

        Polakom gratulujemy naczelnika

        Zamykam browar.
        Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

        gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

        Comment

        • Ark
          Porucznik Browarny Tester
          • 2003.04
          • 414

          #49
          Pora na garść ostatecznych szczegółów.
          Jak już się zapewne wszyscy domyślili, impreza jest składkowa – czyli co ludzie przyniosą to będzie (jakieś rezarwy oczywiście mam zabezpieczone, ale za wiele tego nie ma)

          Piwo – tutaj nie jest ciekawie, sklep po drodze do mnie zamykają o 16-stej, garaż (to ten sklep w którym część Forumowiczów robiła zakupy po Spotkaniu Kolekcjonerskim) jest czynny do 21-szej, lecz tam na dzień dzisiejszy jest tylko masówka (do jutra nic się nie zmieni).

          Godzina rozpoczęcia – jak będą ludzie to się zacznie (kto będzie wcześniej to mi z drewnem pomoże).
          To chyba byłoby wszystko. Jak coś mi się przypomni to dopisze.
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Comment

          • Hannibal
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.03
            • 1426

            #50
            Małażonka napisał(a)
            Przykro Nam niezmiernie, że koledzy z liceum nie zaprosili Cię na imprezę i dlatego będziesz musiał się męczyć z nami

            A w którym miejscu napisałem, że nie zaprosili mnie koledzy z liceum, i że będę musiał męczyć się z wami? Napisałem wyraźnie o co mi chodziło, i jeśli ktoś potrafi czytać, to dyskonale mnie zrozumiał.

            ...a wiarę w ludzi mamy - ludzi, którzy myślą zanim zaczną pisać rzeczy mogące urazić innych. Jak dla mnie możesz dalej czekać na zaproszenie od Twoich licealnych kolegów
            No to napisałem właśnie, że jeśli kogoś uraziłem, to bardzo mi przykro. Nie było to na pewno moją intencją.
            Każdy na pewno ma parę propozycji na sylwestra i oczywiste jest, że musi się na coś zdycydować. I nie jest na pewno tak, jak może niektórzy sądzą, że jeśli się do kogoś idzie, lub nie idzie to ma to coś wspólnego z lubieniem lub nielubieniem go.
            "All the good things for those who wait"

            Comment

            • Hannibal
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.03
              • 1426

              #51
              Ten drugi akapit to jest oczywiście również mój. Coś mi się musiało pomylić w pisaniu posta.
              "All the good things for those who wait"

              Comment

              • zythum
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.08
                • 8305

                #52
                Ark napisał(a)

                Godzina rozpoczęcia – jak będą ludzie to się zacznie (kto będzie wcześniej to mi z drewnem pomoże).
                To chyba byłoby wszystko. Jak coś mi się przypomni to dopisze.
                Czyli będziesz od rana czekał na balangowiczów

                Ja dodam - nie zapomnijcie po małej chociaż jakiejś rakietce coby można było sobie składać życzenia coby nam się dzieci rakiet nie czepiały.
                I drugie - trąbki, baloniki, czapeczki, przebrania hehehe - mile widziane.
                To inaczej miało być, przyjaciele,
                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                Rządzący światem samowładnie
                Królowie banków, fabryk, hut
                Tym mocni są, że każdy kradnie
                Bogactwa, które stwarza lud.

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  #53
                  Hannibal napisał(a)
                  (...) I nie jest na pewno tak, jak może niektórzy sądzą, że jeśli się do kogoś idzie, lub nie idzie to ma to coś wspólnego z lubieniem lub nielubieniem go.
                  A ja tam nie chadzam do ludzi za którymi nie przepadam....

                  Comment

                  • Ark
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2003.04
                    • 414

                    #54
                    Ark napisał(a)

                    Jak coś mi się przypomni to dopisze.
                    Przypomniało mi się! Niech ewentualni spacze wezmą jakieś psieworki lub koce(jest w sumie na czym się kłaść, nie ma tylko pod czym).
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      #55
                      Ciekawe czy już część dojechała. ja niestety nie wyrobię się na 19.00, powinienem być około 20.00.
                      Opóźnienie spowodowane jest łowieniem makreli - niestety dwugodzinna gonitwa za nimi nie powiodła się (wczoraj były to nie miałem wędki a dziś zwiały). Złapałem śledzie a`la łosoś.
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • zythum
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.08
                        • 8305

                        #56
                        Nikt nie pisze czyli zabawa trwa jeszcze A ja dopiero się obudziłem i po obudzeniu stwierdziłem, że podprowadziłem śledzie Ufff co to była za zabawa w której poza uczestnikami ludzkimi nie małą rolę odegrało BŁOTO, które powinno zostać honorowym forumowiczem
                        To inaczej miało być, przyjaciele,
                        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                        Rządzący światem samowładnie
                        Królowie banków, fabryk, hut
                        Tym mocni są, że każdy kradnie
                        Bogactwa, które stwarza lud.

                        Comment

                        • iron
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.08
                          • 6717

                          #57
                          No to jesteśmy już w BIGBie - znaczy ja i Asia, bo Naczelnik z Marusią zostali w Kadach, a Slavoy pewnie jest już gdzieś w okolicach swojej pracy. Dziś imprezka była leniwa i polegała na sączeniu piwa, oglądaniu Borewicza i uczeniu się na pamięć tekstów z tegoż filmiku.
                          A wczoraj działo się oj działo, było wszystko co można sobie było wymarzyć i jeden gratis - BŁOTO No ale jak ustaliliśmy był to w końcu Sylwester dla twardzieli

                          Oj zmęczonym bardzo, więc opisy zostawię innym, a teraz tylko podziękuję bardzo za wspólną zabawę wszystkim współbiesiadnikom, a serdeczne i gorące podziękowania kieruję do naszego gospodarza Arka i jego rodziny - za organizację, cierpliwość i wyrozumiałość dla naszych niecnych poczynań i za to że są Wasze

                          Czas kończyć, bo już ledwo zipię...
                          bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                          Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                          Rock, Honor, Ojczyzna

                          Comment

                          • Małażonka
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 4602

                            #58
                            Zaczynam wracać do rzeczywistości - buty wyczyszczone (ach, to Kadowe błotko ), kac odszedł w niepamięć, zdolności manualne powróciły...
                            Pozostały wspomnienia:
                            - na pierwszym miejscu oczywiście błota, a zaraz potem:
                            - tańców związanych z powitaniem Nowego Roku;
                            - poniszczonych przez Slavoya skarpet;
                            - przepysznego miodu przywiezionego przez Zythuma i niegorszej porteróweczki przywiezionej przez Dkrasnodebskiego;
                            - Borewicza o imieniu Porucznik;
                            - mięska, ogniska, innych atrakcji i zmęczenia spowodowanego przez spotkanie dnia poprzedniego;
                            - śpiewu (a w zasadzie wycia) przy akompaniamencie Dkrasnodebskiego;

                            Dziękuję wszystkim za wspólną zabawę, Arkowi za organizację, Jego Rodzinie za wyrozumiałość. Jesteście Wielcy! Szkoda, że Nowy Rok wita się tylko jeden raz w roku!

                            Comment

                            • zythum
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.08
                              • 8305

                              #59
                              Ark - było tak fajnie, że w przyszlym roku już wiemy gdzie się będziemy bawić
                              To inaczej miało być, przyjaciele,
                              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                              Rządzący światem samowładnie
                              Królowie banków, fabryk, hut
                              Tym mocni są, że każdy kradnie
                              Bogactwa, które stwarza lud.

                              Comment

                              • Ark
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2003.04
                                • 414

                                #60
                                Nareszcie odżyłem. Dziękuję wszystkim za uczestnictwo, wspólne śpiewy i inne mniej lub bardziej obyczajne harce (za zaopatrzenie lodówki na następny tydzień również).
                                Dom udało mi się posprzątać, buty siostra właśnie skończyła czyścić (dzięki) i tylko jakoś pusto i cicho się w domu bez Was zrobiło
                                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                                Comment

                                Przetwarzanie...