Sylwester w Warszawie.

[Ark]

Ktoś zostawił zgniłozielony golf (jest naderwany, podeptany i nadpalony) chętny niech zgłosi .
Została również apaszka, czyjaś skarpetka, rzeczy Zythuma i jak posprzątam dokładniej to coś się jeszcze znajdzie.

[zythum]

Golf jest mój. I jeszcze inne rzeczy opisane w Biurze Rzeczy Zagionionych

[Marusia]

Apaszka jest Naczelnika

Ja ledwo co wróciłam, dziś to byłam juz poważnie spindolona czterodniowym piciem, ale już mi przeszło

Atmosfera była rewelacyjna! Buty to chyba wyrzucę, bo nie chce mi się ich z błota skrobać Generalnie to wyglądałam dziś w pociągu jak bezdomny ćpun: spodnie uwalane błotem do kolan, sweter też lekko ubłocony, buty to już nawet nie wspominam, błędne spojrzenie do kompletu

Dzięki za wszystko

Mam nadzieję, że za rok będzie tak samo ciepło i znowu będzie ognisko noworoczne u Arka

[zythum]

Żebyś widziała jak wyglądałem ja po przewracaniu kobiet które zmuszałem do "tańca"

[zythum]

A za rok musi być mróz i śnieg, a dopiero rano BŁOTO - coby było coraz twardziej

[Marusia]

zythum napisał(a)
Żebyś widziała jak wyglądałem ja po przewracaniu kobiet które zmuszałem do "tańca"

Ale mnie chyba nie udało Ci się wywrócić Przynajmniej nie pamiętam Ae włosy mam nie sklejone błotkiem, to chyba nie

[żąleną]

He, he, wiedziałem, że sobie poradzicie.

[emes]

Nie wiem czemu , ale skojarzyło mi się , że amazońskie tapiry też lubią błoto, i też żerują w nocy

[iron]

zythum napisał(a)
A za rok musi być mróz i śnieg, a dopiero rano BŁOTO - coby było coraz twardziej

Słuchaj Ty ... bez szkoły, w każdy Sylwester jest błoto i tak ma zostać

P.S Zostałbyś do rana to byś wiedział o co chodzi

[Marusia]

Miałam dziś w nocy wyzbywanie sie resztek alkoholu w organiźmie poprzez pocenie się wszystkich części ciała oprócz stóp Rozumiem, że teraz juz alkomat nic by nie wykazał

[Marusia]

No i standardowe podziękowania:
Arkowi za gościnę, błoto i cierpliwość
Zythumowi za błotne piruety i miód pitny
Slavoyowi za Borewicza i Familiadę oraz odwiezienie na Dworzec Wschodni (jakbyśmy startowali z Centralnego to murowane kiblowanie w korytarzu, tłok był do samego Wrocka)
Małejżonce i Ironowi za gościnę, Maliniaka, smalec i w ogóle
Naczelnikowi za Naczelnika
Andrzejowi za transport z obiadem i wycieczką do Browaru GAB
Dkrasnodębskiemu za fajne granie, fajną porterówkę i fajne piwa
Znajomym Darka za paprykówkę, luksusową i szampany
Sylwii za dotrzymywanie dzielnie towarzystwa w sobotę przy herbatce
Koleżankom Sylwii za parasol


Ale przede wszystkim BŁOTO, BŁOTO - HIT WIECZORU

Bawiłam się świetnie, ale spokojnie do piątku piwa do ust chyba nie wezmę

[JAckson]

Ja z kolei przepraszam za zawracanie głowy Marusi i Arkowi i nie przybycie. Nasz gospodarz (i kierowca) miał inny plan.
Z drugiej strony może dobrze się stało bo, sądząc po opisach, mógłbym tego nie przetrwać

[ART]

Psychopiwnie połączyliśmy się z ArKadowskim browarem w Sylwestra bo pierwszym wspaniałym piwem tego wieczora było Arkowe Jasne Bekonowe (nazwa wymyślona na miejscu, całkiem pieszczotliwie ).

[dkrasnodebski]

No to tera ja

Gęba mi się jeszcze cieszy tak mi się podobało i niniejszym wszystkim którzy dopomogli a nawet tym co w tym przeszkadzali serdecznie dziękuję.
Wiadomo, że największe podziękowania należą się największemu (zaraz po mnie) bejowi trzeciej Rzeczpospolitej - Arkowi.
Jesteś wielki!!! i taki pozostań

[dkrasnodebski]

zythum napisał(a)
Żebyś widziała jak wyglądałem ja po przewracaniu kobiet które zmuszałem do "tańca"

Właśnie mój panie! Odbiliście mi w tańcu żonę i jeszcze ją wywracacie w błoto?
Następnym razem musisz przegiąć a nie tylko markować przegięcie