Warszawa, styczeń, pożegnanie Cyborga

[Twilight_Alehouse]

Czy ten temin - pożegnania Cyborga - to jest jakiś termin przechodni?

Z tego co się zorientowałem, to taki swoisty nieregularnik o dość chaotycznej częstości występowania. W uproszczeniu można chyba przyjać, ze to każde większe spotkanie sekcji warszawskiej, w którym bierze udział Cyborg

[Ahumba]

No, 10 lipca nadal będziemy Cię żegnać w tym samym miejscu, w którym robilibyśmy to 6 lipca

To tak jak ja

[sloniatko]

6 lipiec w stolycy to dobry termin, 10 także ale dopiero wieczorkim po 21

[Wujcio_Shaggy]

Ja ew. 6-go mogę być, pod warunkiem, że nie dostanę urlopu w czwartek - choć nie ukrywam, że wolałbym go dostać. Jeżeli mej woli stanie się zadość, będę nie pił piwa w pociągu (jako, żem już pouczony o zakazie... )

[cyborg_marcel]

dla niezorientowanych: Cyborg za każdym (= drugim) razem, kiedy ma zamiar opuścić stolycę zwołuje sabat = urządza pożegnanie...
do tego fajnie by było, gdyby trochę osób się spotkało (nieważny pretekst), więc Cyborg może się w miarę dostosować datowo do żegnających
pożegnanie i tak ma wymiar jedynie formalny, albowiem i tak się przecież wszyscy jeszcze nie raz spotkamy

no więc 6 lipca możemy zrobić wstępne pożegnanie

[emes]

To jakiś brazylijski melodramat Ciągle się żegna Cyborga, a on ciągle jest

[cyborg_marcel]

powiedział ten, który najbardziej cierpi z powodu cyborgów w Wawie

poza tym, żeby się dobrze pożegnać, trzeba najpierw poćwiczyć

[grzeber]

6 odpada, 10 jeszcze nie wiem czy wróce .

Po powrocie przejrzę temat i jeśli dam radę to oczywiście przyjdę.

[sloniatko]

Jak już pisłałem mnie odpowiada i 6 i 10, czyżby sam na sam z Cyborgiem

[cyborg_marcel]

to przynieś zdjęcia - to ostatnio modne wśród Forumowiczów

[adam16]

Jak bydzie deficyt Warszawioków do pożegnania. to może uzupełnię braki moją skromną osobą

[sloniatko]

to przynieś zdjęcia - to ostatnio modne wśród Forumowiczów

Zdjęcia

[cyborg_marcel]

no ze ślubu, albo Słoneczka w stanie b... albo inne

[sloniatko]

Ok, skoro jest "trendi" to przyniosę wszytkie jakie mam.
Jak spotakanko nie będzie zbyt późno i w niezadymionym miejscu to i może Dorotkę uda mi sie namówić.

[Maremali]

Jak bydzie deficyt Warszawioków do pożegnania. to może uzupełnię braki moją skromną osobą

Nie wiem czy moja osoba będzie w stanie uzupełnić braki Warszawiaków, ale jeśli będę wiedział gdzie ma się odbyć to pożegnanie to się stawię.