spoko, jeśli przeżyłam sześciodniowe garowanie w Sylwestra, to i pożegnanie Cyborga przeżyję aczkolwiek wczoraj chodziły słuchy, że... no nieważne, nawet jeśli nieopatrznie uda mi się niechcący dostać pracę marzeń w stolycy, to i tak się z Wami pożegnam w styczniu, coby przywitać się w lutym
no ale na razie, to mam ochotę na w doborowym towarzystwie i byłabym szczęśliwa, gdybyście mogli zaszczycić mnie swą obecnością (w ramach możliwości)
no ale na razie, to mam ochotę na w doborowym towarzystwie i byłabym szczęśliwa, gdybyście mogli zaszczycić mnie swą obecnością (w ramach możliwości)
Comment