WES-ołe Święto Ekstraktów Słodowych - Wolsztyn 2005 za nami, kto nie był niech żałuje. Rewelacyjna impreza. Jadło, piwa domowe wspomagane czarnkowskim, pogoda i przedewszystkim ludzie - na czele ze znanym skąd inąd WES-em, który podjął się organizacji tej imprezy na terenie Skansenu w Wolsztynie, spowodowały, że ten weekend na długo pozostanie w pamięci nie tylko mojej ale też pozostałych biz.forumowiczek i biz.forumowiczów, którzy byli obecni. Nie będe pokazywał palcem ale jak chcą to na bank się odezwą, bo impreza zaiste była godna
Kto nie był niech żałuje - Wolsztyn 23.04.05
Collapse
X
-
Kto nie był niech żałuje - Wolsztyn 23.04.05
"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.Tagi: brak -
Pewnie że się odezwę
W końcu dwa dni tam bawiłem i piłem.
Krzysiu nawet na parowóz mnie wciągnął (wcale się nie opierałem).
Razem też zwiedziliśmy nieczynną już słodownię WES'aŚwiat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych" -
Chyba będę musiała zaprowadzic statystyki zniszczonych komórek wątroby i nerwowych... Albo już się wiecej na tematy zlotowe nie odzywam.. bo jeszcze się coś wyda...Comment
-
No dobra, żałuję.
Jak będzie w przyszłym roku to też pojadę.Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
No tak, niektórzy od nadmiaru wrażeń mieli problemy zdrowotne.
Ja też byłem, piw przeróżnych się opiłem i objadłem pysznościami tak, że aż do dziś jestem syty. A wszelakich podarków nie byłem w stanie udźwignąć spowrotem do domu, ale na szczęście Tabletka zabrała wszystko swoją ciężarówką.
WESie - jesteś wielki!browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]Comment
-
Nikt jeszcze nie wspomniał że można było sobie kozę podoić
Żywą oczywiście, a w skansenie nie było tabliczek nie dotykać !!!
Wręcz przeciwnie WES nas ciągle zaganiał, a to kuźni - wykujcie coś sobie, a to do wikliniarza - wyplećcie sobie koszyczek, a to do wiatraka, a to do żarn
Mnie od samego patrzenia na kręcących żarnami wszystko bolało
Był także pokaz produkcji ekstraktu, w skali mikro oczywiście.
Naprawdę trudno wszystkie atrakcie wymienić.Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"Comment
-
Może mnie CarlBerg nie zabije
Ale leżał pod stołem z kilkoma paniami , a może to stół na nich leżał ???
W każdym razie Tabletka pretensji nie miała
Więcej już nie piszę, ale czy to moja wina że tego EDIego trzeba skończyc aby się nie pospuł?Last edited by kangurpl; 2005-04-25, 20:56.Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"Comment
-
A z takich dodatkowych atrakcji to był jeszcze Ciemniak z EDI-ego przywieziony własnoręcznie przez Tabletkę i CarlBerga. O niebo lepszy niż ten Edi-owski kwasiżur z okresu Boszkowa. Naprawde bardzo dobre piwo."Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.Comment
-
Super impreza, wzorowa organizacja, bogactwo jadła, napitku i strawy duchowej, nader ciekawe dyskusje ... Gratulacje, WESie.
Ze szczególnych atrakcji - w kolejności chronologicznej: długa i ciekawa dyskusja z WESem i Kangurplem, przy wsparciu najbardziej kwasiżurowatych i słabiakowatych piw od WESa, zwiedzanie słodowni, zwiedzanie PKP i przejażdżka parowozem OL 49, poranny spacer na PKP, wycieczka z Kangurplem do Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa w Nowym Tomyślu, potem dłuuuugie i nader bogate we wrażenia spotkanie w skansenie, wieczorno - nocne potyczki, śniadanko na torach, długa dyskusja przy pożegnaniu, interesujące rozmowy w pociągu do Wrocławia, wreszcie hardkorowe szwendanie po Wrocławiu ... Jakoś dochodzę do siebie.Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermannten weekend na długo pozostanie w pamięci nie tylko mojej ale też pozostałych biz.forumowiczek i biz.forumowiczów, którzy byli obecni.
Nie odzywałam się do tej pory, bo w sklerozie swojej (powszechnie znanej) zapomniałam opłacic dostęp do netu i mła wczoraj odcięli, a w pracy czasu ni cholery nie miałam
Impreza świetna, choc nastepnym razem - mam nadzieję, że taki będzie - zdecydowanie postaram sie zrównoważyc poziom spożycia piwa z poziomem spożycia pokarmu mniej duchowego
Powrót do domu też był bardzo interesujący i długi - dotarłam dopiero przed 23.00 w niedzielę
Wujek WES stanął na wysokości zadania, a nawet duuuuużo więcej
Ale, żeby nie było, że nikt się niczego nie czepia - stoły powinny byc inaczej ustawioneComment
-
Właśnie przeczytałem info od WESa, że udzielałem jakiegoś wywiadu dla Gazety
Jutro ma się ukazać w dodatku Wielkopolskim do Wyborczej, jestem ciekaw co naopowiadałem oŚwiat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kangurplWłaśnie przeczytałem info od WESa, że udzielałem jakiegoś wywiadu dla Gazety
Jutro ma się ukazać w dodatku Wielkopolskim do Wyborczej, jestem ciekaw co naopowiadałem o"All the good things for those who wait"Comment
Comment