Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
Wspólna biesiada Bractwa Piwnego z Sekcją Trójmiejską (4.VI.)
Collapse
X
-
-
Nareszcie odpoczołem i mogę opisać to, co się działo w Łapinie. A działo się dużo! Jak każda impreza, na której prawie się nikt nie zna, biesiada rozpoczęła się troszeczkę drętwo. Na szczęście dzięki Browarowi Amber, który na tą okoliczność zasponsorował nam dwa kegi 50 litrowe (Koźlak i Full) wprowadziliśmy się w dobry nastrój, który ogarnął po kolei wszystkich zgromadzonych. Toastów "na zdrowie" i "piwu cześć" nie było końca. Obsługa "Baraniej Chaty" zadbała o to, aby nasze brzuchy były pełne. Na początku dla umierających z głodu na naszych stołach pojawił się gorący bigosik a po godzince nastąpiła główna kulinarna atrakcja - pieczenie pysznych kiełbasek nad ogniskiem. Gdy się już wszyscy najedli do syta rozpoczęły się długie rozmowy w podgrupach przy piwie przy ognisku. Jak opuszczaliśmy zabawę o północy impreza jeszcze trwała na całego.
Sekcję Trójmiejską reprezentowali:
Ala & piotrrat
Ada & Piokl13
Aga & Makaron
Najukochańsza Maria 123 (przepraszam zapomniałem twojego imienia) & Mario123
Andżela & Pepesz
Ania & abernacka
PS. Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować Browarowi Amber, a w szczególności Simonowi, dzięki którego inicjatywie mogliśmy się spotkać w miłym gronie, porozmawiać o naszej piwnej pasji przy znakomitym beczkowym Koźlaku i smacznym jedzonku. Twoje zdrowie !Comment
-
Też mogę wreszcie napisać jak minął obfitujący w wydarzenia weekend.
Zaczęło się od wizyty w browarze Amber W paru browarach już byłem, ale i tak Amber zrobił na mnie wrażenie swoją wielkością i ciężko mi było ogarnąć całość. Widzieliśmy każdy etap procesu technologicznego i nie tylko - pierwszy raz miałem okazję zajrzeć do laboratorium browaru.
Po przechadzce zostaliśmy poczęstowani przepysznym świeżutkim Fullem i Koźlakiem z beczki. Borysko twierdził, że Full mógłby jeszcze trochę doleżakować, ale mi bardzo smakował. Przy okazji nauczyłem się wreszcie lać piwo z beczki i poznałem część ekipy trójmiejskiej. Z Boryskiem pomęczyliśmy też pana technologa mniej i bardziej dociekliwymi pytaniami.
Później przemieściliśmy się już do ośrodka Venus. Niestety rzeczywistość nie wyglądała tak różowo jak na stronach ośrodka, ponieważ ciągle jest w budowie i naprawdę dużo jeszcze trzeba tam było zrobić. Mimo to domek był całkiem sympatyczny.
Po krótkich pogawędkach przy piwku rozoczęło się jedzenie, o którym wspomniał już Abernacka. Towarzyszył nam ten sam zestaw co w browarze - Full i Koźlak. Dzięki sekcji trójmiejskiej poznałem trunek zwany przez nich z czeska Granatem - pół na pół Full z koziołkiem. Dobre
Poznaliśmy resztę sekcji trójmiejskiej, z którą gadaliśmy o piwie, browarach, Bractwie Piwnym, forum, cenie ropy na Bliskim Wschodzie oraz masie innych rzeczy. Miło było
Po sprawniejszym niż myślałem zwleczeniu się rano pojechaliśmy do Gdyni na lanego Rycerza. Niestety, trafiliśmy na nienajlepszą warkę... - grapefruicik w smaku, pszeniczniak w wyglądzie Mimo to wypić się dało bez problemu, poza tym zaopatrzyłem się też w butelkowego, więc będę mógł zdegustować na spokojnie.
Później Abernacka wskazał nam jeszcze gdzie leją Gocha i nas zostawił. Towarzystwo stwierdziło dość zgodnie, że skoro jesteśmy w Gdyni, to trzeba zjeść rybkę. Udaliśmy się więc do knajpki urządzonej na kutrze rybackim i oddaliśmy się konsumpcji. Jedynym dostępnym piwem był porter żywiecki i przypuszczam, że sprzedając te 4 czy 5 butelek gość przy barze sprzedał go więcej niż zwykle przez miesiąc... Oprócz w/w piwa były też różne warki i heńki, którymi niestety raczyła się część obecnych...
Po konsumpcji zapakowaliśmy się w busa i wróciliśmy. Na Gocha już nie wstępowaliśmy, trzeba sobie coś zostawić na następny raz
Było sympatycznie, cieszę się że mogłem poznać Amber i trójmiejskich forumowiczów. Do następnego razuComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernackaSekcję Trójmiejską reprezentowali:
Ala & piotrrat
Ada & Piokl13
Aga & Makaron
Najukochańsza Maria 123 (przepraszam zapomniałem twojego imienia) & Mario123
Andżela & Pepesz
Ania & abernackaBrowar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :DComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika BoryskoŁo Boże, Abernacka jest kobietą
Wczoraj rano i dziś po południu się egzaminowałem, więc dopiero teraz mam czas, zeby przeanalizować i wpisać do Dziennika Piwnego wszystko to, co wlałem w siebie w czasie weekendu. Trochę roboty mnie czeka...Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika BoryskoŁo Boże, Abernacka jest kobietąComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_AlehouseNa Gocha już nie wstępowaliśmy, trzeba sobie coś zostawić na następny raz
"If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael JacksonComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MakaronMam nadzieje,że do następnego razu browar nie zostanie zamknięty!!Comment
Comment