POTWIERDZAM
Czapeczka była. Właściciel też. A forumowe spotkanie było dwuetapowe w gronie trzyosobowym: Fruńka, Adam16 i ja. Najpierw zmęczeni poszukiwaniem choćby jednego birofila na giełdzie wypiliśmy w hali targowej (to nie pomyłka!!!) oficjalnie Piasta w "plastiku" , a potem aby uczcić znalezienie owego jednego zbłąkanego birofila, za namową Fruńki zaliczyliśmy lokal o swojsko brzmiącej nazwie Bob, gdzie Adam zasponsorował każdemu jednego Wojaka.
Lokalu nie oceniam, pozostawiając to Fruńce, która jak przyznała, była tam częstym gościem w czasach szkolnych (licelanych)
Czapeczka była. Właściciel też. A forumowe spotkanie było dwuetapowe w gronie trzyosobowym: Fruńka, Adam16 i ja. Najpierw zmęczeni poszukiwaniem choćby jednego birofila na giełdzie wypiliśmy w hali targowej (to nie pomyłka!!!) oficjalnie Piasta w "plastiku" , a potem aby uczcić znalezienie owego jednego zbłąkanego birofila, za namową Fruńki zaliczyliśmy lokal o swojsko brzmiącej nazwie Bob, gdzie Adam zasponsorował każdemu jednego Wojaka.
Lokalu nie oceniam, pozostawiając to Fruńce, która jak przyznała, była tam częstym gościem w czasach szkolnych (licelanych)
Comment