Tak, umawiamy się na Powiślu, tam odsiedzimy swoje, a potem, jesli ktokolwiek nie zdąży dotrzeć, to mamy komóry, nie? następny przystanek to zapewne Żurawia. Nie pogubimy się
Marusiu pewnie napisałaś na początku o której przyjeżdżasz ale nie mam mocy szukać - napisz o której być na Powiślu?
Ark - stary bierz 4 litery w troki - kaska na kilka piw się dla Ciebie znajdzie
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Wczoraj piłem whisky na wieczorze kawalerskim i mam amnezję wsteczną i absolutny brak sił na coś takiego jak myślenie . Marzę tylko o zimnym piwie z sokiem
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
ja jak zwykle w weekend prawie nieobecny gdyż od rana będę penetrować następne ruinki ale albo nie znacie albo nie wiem co....przy dworcu WKD W-wa Śródmieście przy wyjściu z podziemi jest duża drewaniana budka BROK-a (podobna na tej na Powiślu), jakbyscie nie mieli co juz zaliczać to może przy okazji spenetrujecie i ją? a i Manekin niedaleko
życzę miłego piwkowania
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
albo nie znacie albo nie wiem co....przy dworcu WKD W-wa Śródmieście przy wyjściu z podziemi jest duża drewaniana budka BROK-a (podobna na tej na Powiślu), jakbyscie nie mieli co juz zaliczać to może przy okazji spenetrujecie i ją?
Znamy, znamy. Zresztą była w tym temacie mowa o owym przybytku
proszę, proszę, niektórzy do domu z imprezy już wrócili, na Browar się zalogowali, a opisu popołudnia i wieczoru niet! no jakże to tak? szpiedzy mówią, że miło było, ale może jakieś opisy piw, lokali, atmosfery?
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Mistrzu narobił sporo zdjęć. Jak to udostępni, to wszystko będzie wiadomo co się działo. Obawiam się, że wtedy Zythum będzie miał problemy, bo jako opiekun Jarka lat 12, pozwolił mu pić piwo. Musieliśmy łączyć stoły, bo trochę nas było, przynajmniej na początku. Byliśmy tylko na Jurancie w lokalu Hubertus, ponieważ właściciel pubu na powiślu zrobił sobie wolne i nie otworzył knajpy. Jak na odpowiednią rangę spotkania przystało, piliśmy Juranda w litrowych kuflach
Jak zwykle patronowała nam NORMALNOŚĆ
Tematów było wiele, w tym dużo egzystencjonalnych i spiskowo-sekcyjno-mafijnych
A lista obecności to w nieporządku będzie tak:
Marusia
Małażonka
Twilight Alehouse z towarzyszką
Mistrzu
Slavoy
Jarek lat 12
Emes
Ojciec Zythum (przez moment z Miłką i Igorkiem)
Rumuński nauczyciel WF-u (w skrócie Grzeber)
Ark (bez brody)
Wujek dobra rada (pod koniec z Karoliną)
Krzysztof (dzięki za podwiezienie naszych zwłok do domu)
Jurand
And last but not least - piszący te słowa Maximus
Chiba nikogo nie pominąłem, a jeśli jednak, to przepraszam.
Comment