MJP w Warszawie 2-4.08

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hannibal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1426

    #31
    To i ja się stawię o wyznaczonej godzinie. Tylko o której ktoś pierwszy przychodzi?
    "All the good things for those who wait"

    Comment

    • Mistrzu
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2003.08
      • 750

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
      To i ja się stawię o wyznaczonej godzinie. Tylko o której ktoś pierwszy przychodzi?
      Ja. I już jadę.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #33
        Własnie dzwonilam do Slavoya. Siedzą w Hubertusie, hałas, dyskusje, przekrzykiwania, najwyraźniej jest nieźle
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • cyborg_marcel
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.03
          • 3467

          #34
          Z racji tego, że zarówno Ark, jak i Cyborg wybyli przed czasem z powodów transportowych, ma kto zdać pierwszą relację
          Otóż, (mniej więcej w kolejności chronologicznej) na spotkaniu zjawili sie: Maremali, Mistrzu (wyjątkowo mało aktywny fotograficznie), MJP (z tytoniem Sherlock Holmes), Cyborg (z zacięciem fotograficznym), następnie w drugiej turze Ark (wyjątkowo spokojny), Hannibal (odkrył nić porozumienia z Mistrzem), Zythum (nieogolony anarchista), a najdłużej kazali na siebie czekać Iron i Małażonka (ukazująca swą drapieżność), Dkrasnodebski, Wujcio oraz Slavoy ... Za pomocą telemostu pojawił się również Adam16 (i jego gorączka) i najwyraźniej Marusia... Czyli całkiem niezły składzik
          A do tego: lane Beczkowe(wykończyliśmy cały zapas baru), Ciechanów niepasteryzowany w butelkach (wykończyliśmy cały zapas baru), Ciechanów Miodowe, co po niektórzy próbowali eksperymentów z Okocimiem Palonym, Hugerem jasnym i Fraterem
          Następnie wycieczka udała się konsumować Juranda w normalnych kuflach, z racji tego, że Wrocławianie jakoś nie mogą się przyzwyczaić do tych maciupeńskich szkiełek 0,5 litra

          Wieczór można zaliczyć do udanych, a to jeszcze nie koniec - inni bawią się w najlepsze
          Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

          Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #35
            Bez Cyborga i Ark-a to nie ma zabawy i dlatego już jesteśmy w domu Całkiem fajna kłotnia z mjp - znowu musiałem przepraszać mimo, że winny był Iron
            A za oknami mam łamiących przepisy - ale to9 chyba nie powinno przeskadzć małolatów którzy wypili tylko o jedno piwo więcej niż powini - w końcu to nie dużo ponad łamanie przepisów
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • Hannibal
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.03
              • 1426

              #36
              Ja już po 2 litrowych kuflach, tak jak inni, wybyłem z Hubertusa, i przybyłem do spokojnego mieszkanka. Było super.
              "All the good things for those who wait"

              Comment

              • sloniatko
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.02
                • 1014

                #37
                Nam niestety z powodów rodzinno-budowlanych nie udało sie pzrybyć, nad czym szczerzę boleję
                Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

                Comment

                • mjp
                  † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
                  • 2004.02
                  • 954

                  #38
                  Dziękuję wszystkim za gorące przyjęcie. Wspaniale było móc się poznać i pokosztować lokalnych piw. Dyskusja z Zythumem dostarczyła niezapomnianych wrażeń. Jeszcze raz wielkie dzięki za wspaniałe spotkanie.
                  Maciek
                  Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

                  Comment

                  • cyborg_marcel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 3467

                    #39
                    A my dziękujemy za domowe
                    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                    Comment

                    • iron
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.08
                      • 6717

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                      Bez Cyborga i Ark-a to nie ma zabawy i dlatego już jesteśmy w domu Całkiem fajna kłotnia z mjp - znowu musiałem przepraszać mimo, że winny był Iron
                      (...)
                      Taa jak zwykle
                      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                      Rock, Honor, Ojczyzna

                      Comment

                      • cyborg_marcel
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 3467

                        #41
                        W końcu zawsze jakiś winny musi być! => normalność
                        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                        Comment

                        • cyborg_marcel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 3467

                          #42
                          Na Powiślu, przy jednym stoliku obok nas siedziały 4 osoby (50% każdej płci) i wszystkie piły cynamonowego Gingersa, natomiast przy drugim stoliku królował Lech i jedna z kobiet zastosowała wszystkie wymagane triki: piła Lecha z sokiem i to przez słomkę
                          Normalnie aż dziw, że tego Ciechanowa to wyłacznie przez nas zabrakło
                          Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                          Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                          Comment

                          • Twilight_Alehouse
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2004.06
                            • 6310

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
                            ...natomiast przy drugim stoliku królował Lech i jedna z kobiet zastosowała wszystkie wymagane triki: piła Lecha z sokiem i to przez słomkę
                            Nie wszystkie. Dla pełni szczęście powinna jeszcze pić tego Lecha z puszki i spod pachy

                            Comment

                            • grzeber
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼🍼
                              • 2002.05
                              • 2870

                              #44
                              Ja niestety za względu na napięty plan przygotowywań do wyjazdu nie mogłem się pokazać .

                              Do następnego razu .
                              pozdrawiam
                              www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                              Comment

                              • cyborg_marcel
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.03
                                • 3467

                                #45
                                My tu gadu-gadu, a coś o MJP słuch zaginął, czyżby reminiscencje powarszawskie były na tyle poważne, że nie ma siły zasiąść do klawiatury? Nawet we wrocławskich tematach brak potwierdzenia dojazdu...
                                Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                                Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                                Comment

                                Przetwarzanie...