Spotkanie sekcji łódzkiej w teatrze lub bibliotece ;)

[Borysko]

Sądzę, że pomysł spotkania łódzkiej sekcji dojrzał już na tyle w innym temacie, że zasłużył na swój własny.
Ja proponuję najbliższy piątek lub niedzielę. Sobota dla mnie odpada. Jeżeli w ciągu tygodnia, to tak po 19 i dłużej niż do 22 nie zabawię (rano trzeba do roboty wstać). Pozostaje też kwestia lokalu: Peron - czy gdzieś indziej?

[Twilight_Alehouse]

No, trzeba się ukulturalnić Ze swojej strony proponuję jeszcze muzeum...
A poważnie - piątek lub niedziela jak najbardziej pasują. Tylko jaki tam znowu Peron? Przecież na Łódzkie Mocne na Widzewie się umawialiśmy! Jak piątek, to postulowałbym o 18, bo o 17.30 pożegnam się z Artem i mógłbym płynnie przenieść się na Widzew

[dziku]

Co do Mocnej Lektury z naszego lokalnego wydawnictwa to rzeczywiście niedaleko mojego bloku jest taka mała osiedlowa czytelnia - nawet ze stolikami i parasolami jak ktoś chce poczytać na powietrzu. Niestety owa Mocna lektura to jedyne sensowne wydawnictwo w tym przybytki kultury i sztuki.
Niepomyślnym zbiegiem okliczności właściciele pobliskiej księgarni udali się na dwutygodniowy urlop. A są w niej wydawnictwa ze Zduńskiej Woli, Lwówka, Wąsoszy i Żnina. Ale możemy też zaopatrzyć się w znakomitej księgarni specjalistycznej na Pomorskiej i poczytać u mnie.

[iron]

No, no - a to bibliofile w Łodzi się zebrali Pozazdrościć

A nam jedną taką plebejską czytelnię na Powiślu kaczor zamknął I dziwić się, że ludność coraz mniej czyta ciekawych lektur
Ale parę czytelni na szczęście jeszcze zostało, w tym z łódzkiego wydawnictwa i to do tego na Dworcu Zachodnim - tak by strudzony wędrowiec mógł przeczytać parę rozdziałów i pożytecznie wykorzystać przerwę w podróży

[dziku]

Nadmienić pragnę, że posiadam równiez kilka książek autorstwa Marusi. Mam nawet jedną publikację E-prezesa. Tylko czytanie wyjdzie dość liturgiczne - na każdego raptem pare stron przypadnie. Ale w sumie lepsze kilka stron Białych Kruków niż skrzynka brukowca.
Poza tym... nie chcę nic sugerować, ale Borysko i Twilight_Alehouse przecież sami piszą książki Może też coś przyniosą...
Żebyśmy tylko za wielu tytułów nie przeczytali, bo się mogą wątki pomieszać

[dziku]

(...)A nam jedną taką plebejską czytelnię na Powiślu kaczor zamknął I dziwić się, że ludność coraz mniej czyta ciekawych lektur (...)

Macie pecha
Przecież wydawca pewnego kiepskiego brukowca wykupił Wasze lokalne wydawnictwo i je zamknął Nawet maszyny drukarskie wyprzedał... To smutne gdy juz nie ma się dostępu do swojego lokalnego publikatora i przychodzi poczytywać co piszą inni lub... samemu coś napisać.

[Borysko]

... lub... samemu coś napisać.

Ja w tej kwestii... mam kilka swoich próbek literackich - chętnie poddam je ocenie krytyków. Obyśmy się tylko nie zaczytali zanadto. Takie pomieszanie gatunków i stylów(literackich) może zaowocować kacem (moralnym, rzecz jasna)
To ja proponuję przeczytanie po jednym rozdziale Mocnej Lektury przez każdego z zebranych bibliofilów, a potem możemy się udać na Wieczorek Krytyka Literackiego do Dzika, gdzie poddamy ocenie pozycje z domowych drukarenek i ewentualne ciekawe wydania mniej popularnych acz wartościowych dzieł dostępnych na lokalnym rynku księgarskim (choćby tym Pomorskim).

[Twilight_Alehouse]

Ja w tej kwestii... mam kilka swoich próbek literackich - chętnie poddam je ocenie krytyków. Obyśmy się tylko nie zaczytali zanadto. Takie pomieszanie gatunków i stylów(literackich) może zaowocować kacem (moralnym, rzecz jasna)
To ja proponuję przeczytanie po jednym rozdziale Mocnej Lektury przez każdego z zebranych bibliofilów, a potem możemy się udać na Wieczorek Krytyka Literackiego do Dzika, gdzie poddamy ocenie pozycje z domowych drukarenek i ewentualne ciekawe wydania mniej popularnych acz wartościowych dzieł dostępnych na lokalnym rynku księgarskim (choćby tym Pomorskim).

Pod propozycją kolegi z naszego kołą literackiego podpisuję się z chęcią. Przyniosę więc jakiś swój rękopis, z którego poczytamy sobie po kilka kartek.

[iron]

Chyba po raz pierwszy żałuję, że nie należę do Łódzkiej Oficyny Wydawniczej

[Twilight_Alehouse]

Chyba po raz pierwszy żałuję, że nie należę do Łódzkiej Oficyny Wydawniczej

Wiesz, zawsze możesz u nas coś gościnnie opublikować. Ale najpierw musisz podesłać jakiś maszynopis do recenzji

[iron]

Kto wie, kto wie

[dziku]

A nasz Lzkamil coś się nie odzywa
Boję się, że on powrócił z tych wakacji jako wtórny analfabeta... Byłaby to wielka strata. Przecież to był taki wytrawny czytelnik i zawołany bibliofil. W ogóle duzo razem w życiu przeczytaliśmy. Na studiach to nieraz czytało się całe noce. No ale przeciez właśnie na tym studiowanie polega, że trzeba dużo czytać.
A Lzkamil przeciez i sam napisał kilka książek. Były to dzieła stricte naukowe traktujące o sadownictwie (śliwkach) oraz pewnej popularnej metodzie pozwalającej w domowych warunkach odróżnić pentozy od heksoz. Dzieła były mocne i przejrzyste, gdyż cierpliwy Autor po napisaniu ich pierwszy raz wrzucił zawartość ponownie na swój warsztat literacki i przepisał krócej i mocniej. Tak czy inaczej czytało sie to lekko i miło. Nie było żadnych zwrotow kierunku akcji, a rano nawet po przeczytaniu całego tomu nie bolała głowa...

Tylko raczej nie mieszałbym tego z lekturami które planujemy na najbliższe spotkanie.

To może wstępny termin ustalimy na niedziele i poczekamy na Lzkamila?

[Twilight_Alehouse]

Niech będzie niedziela, ja jestem elastyczny.
Poddane redakcji i streszczeniu dzieła lzkamila istotnie kuszą i z chęcią przeczytałoby się stroniczkę czy dwie (więcej chyba nie, ponieważ obawiam się mocy zawartych tam argumentów), jednak rzeczywiście nie mieszajmy i teraz zdecydujmy się na lektury lżejsze, za to zróżnicowane stylistycznie.
Trzymam kciuki za to, by lzkamil dał się na powrót przekonać do czytelnictwa

[JAckson]

Gratuluję Sekcji Łódzkiej szlachetnej pracy u podstaw przy wskrzeszaniu uwielbienia czytelnictwa. Ale czytelnictwa arcydzieł, a nie ogólnie reklamowanej, pięknie opakowanej papki.

Zdrowie czytelników dobrej książki

[Twilight_Alehouse]

Jackson, ale my zachęcamy do tworzenia kół czytelniczych także w innych miastach, bo to szczytna idea. No i wiadomo że chodzi o niszowe arcydzieła, ewentualnie to, co cżłonkowie naszego koła mozolnie spisują w ciemnych kątach własnych domostw, przelewając swą duszę na papier Mainstreamowej, pisanej pod publiczkę papki u nas nie uświadczysz!