I jeszcze zachęta dla Zythuma - ta trójka, która przyjedzie ze mną to ludzie związani z młodą lewicą (środowisko Robotnika Śląskiego). Politycznie się nie zgadzamy absolutnie, ale piwo zawsze pije mi się z nimi świetnie.
Może więc również odwiedzisz Pszów?
Jeżeli chcesz jeszcze bardziej zachęcić Zythuma to proponuję, żebyście pojechali też do minibrowaru w Hlucinie na przepysznego Avara. W końcu jest to tylko ok. 23 km od Opavy.
Ps. A może tam wam by się udało załatwić wycieczkę po minibrowarze.
Kuszenia Zythuma (i nie tylko) ciąg dalszy - pomysł Maggyka jak najbardziej do rozważenia! Możemy pojechać do Hlucina na Avara. Wybór należy do uczestników pszowskiego spotkania...
*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
Czy koleżeństwo z sekcji południowo-śląskiej zapadło już w sen jesienno-zimowy że nie daje już żadnych oznak życia przed spotkaniem w Pszowie.
Wielki B. wraz z Misiakiem i z Iiomim pora na wstawanie i działanie- zima jeszcze daleko, potem pośpicie.
Obudzeni (choć nie spali) przypominamy o spotkaniu upraszając o wpisy na listę. No i pytamy kto chętny na czeską wycieczkę, bo busa trza rezerwować, a od ilości chętnych zależy wybór pojazdu no i oczywiście cena...
Obudzeni (choć nie spali) przypominamy o spotkaniu upraszając o wpisy na listę. No i pytamy kto chętny na czeską wycieczkę, bo busa trza rezerwować, a od ilości chętnych zależy wybór pojazdu no i oczywiście cena...
Niestety też się nie mogę zdeklarować i nie będę mógł do początku października Trudno, liczcie beze mnie, a moze ewetualnie uda mi się jeszcze potem, gdzieś wcisnąć...
I podzielcie się na forum jak powstanie jakiś biznesplan dotyczący tej wycieczki.
A nie lepiej zrobić to spotkanie po giełdzie w Tychach (22 października)? Jest wtedy szansa, że sporo luda po porstu zostanie po giełdzie. Ja np. nie dam rady przyjechać dwa razy tydzień po tygodniu.
Olać Opavę i zalogować się na miejscu. Czy to "opavskie" piwo jest aż tak świetne, że nie przeszkadza wam jego koncernowość? Ja po paru wyjazdach do Czech mam zasadnicze wątpliwości.
Ufff... to był tydzień katorżniczej roboty - wybory i promujący się kandydaci. A to czcionka za mała, albo za duża, on za gruby itd. Ale to już za mną, więc mogę zająć się moim szalonym hobby.
Wbij sobie zatem Jasiu do głowy, że jak się nie odzywam, to pewnie zapierniczam przy czymś nadzwyczaj pilnym, a NIE ŚPIĘ (dobra, wiem że żartowałeś)!
Do rzeczy:
mnie by nawet lepiej pasował 22.X. Proponuję więc zmianę daty i czekam co na to inni. Prosze o zgłaszanie się, bo jak będzie więcej osób, to muszę powiadomić karczmarza o konieczności zamknięcia knajpy dla osób postronnych.
Cóż, mnie w zasadzie też wszystko jedno. Można zorganizować zabawę w taki sposób, że do Tychów podstawimy jakiś pojazd, który zabierze giełdowiczów chętnych do biesiadowania w Pszowie na miejsce...
A więc prosimy chyba o deklaracje:
Kto jest za pszowskim spotkaniem w nowym terminie 22 października?
a jeśli...
Kto z giełdowiczów ma ochotę na przyjazd i chciałby skorzystać z transportu?
*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jasiu_piwosz
Cieszy mnie że nie śpisz WIELKI............ ALIBABO...........ha ha ha
No i macie "merytoryczną" wypowiedź!
A może byś tak zechciał łaskawie napisać czy pasuje Ci 22.X.2005 r. ?!
Za ten wpis masz oberwane wąsy!
Fajnie, że w końcu odezwała się Marudka...
Do Pszowa mogę przyjechać 22 X jeśli większości będzie odpowiadał ten termin.
Ale wtedy muszę wypić Twojego piwa za 15 X i za 22 X czyli 2 razy tyle co wynosi norma
Ja podjąłem " męską " decyzję ( ustawienie pewnych spraw ) na 02 X a Wy sobie na tydzień przed imprezą zmieniacie termin !?
Temat imprezy leżał chyba przez trzy miesiące i nikt z org. nie proponował zmiany ( ? ), nagle zwrot w tunelu - gratuluję konsekwencji ...
Tu w Tychach po giełdzie będą osoby które na pewno zechcą n.p. zwiedzić Browar, napić się spiżowego ... a Wy uciekacie do Pszowa.
W czasie jesiennej giełdy nie ma zwiedzania browaru. Zresztą czasu jest sporo, giełda zanika około 12.00, więc w razie czego jest jeszcze chwila na własne zajęcia. A jak ktoś ma zostać na noc, to czy zacznie o 14.00, czy o 16.00, to wszystko jedno.
Z lokalnych browarów niedaleko jest Racibórz, więc awaryjnie mozna się poratować jakąś beczką stamtąd. Do Czech nie chce mi się jechać, bo więcej będzie jeżdżenia, niż imprezowania, a po paru godzinach w pociągu (i przed paroma godzinami z powrotem) dodatkowe kilometry to średnia atrakcja. Ja tam bym zwiedził raczej Pszów, ew. coś w okolicy.
Comment