Wstępnie - piątek 30 IX 2005, Warszawa, Mista Magista zaprasza

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23954

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pbp
    Aaaaaa aby zgłosić się, czy nie jest za późno? Czy aby można? Czy aby byłoby to MPSF - Moje Pierwsze Spotkanie Forumowe? Czy oprócz wsadu w beczkę należy dodatkowo coś ze sobą przynieść? Czy może pierwsze piwo swojej roboty, co by poddać je gruntownej krytyce i zmieszaniu z błotem? Czy żona puści? Czy aby?

    Tyle pytań...
    ja tak zupełnie "offtopowo" - coś trochę się nam pbp z wesołymi wpisami do pamiętnika opuścił?
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      #32
      Aby przychodzić
      Aby za dużo nie było żaby
      Aby warcaby
      Aby na drugim brzegu Łaby

      Przychodzić, nie pytać, brać kanapki, pomidory i kiełbasę (specjalnie dla Żą ).
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • emes
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 4275

        #33
        Nie wiem po co Żą się tak rano zrywa na mecz, przecież jak zwykle pewnie wszystko jest ustawione, nawet jakby tam grał tylko bramkarz i jakiś pomocnik Specjalnie wybierają tak wczesne pory, żeby nikt nie przyszedł z kibiców czy obserwatorów PZPN i drukują te wyniki w zależności kto ile da, albo ile piw postawi Ja nawet podejrzewam, że o tak wczesnych porach, to oni nawet nie wychodzą na boisko, tylko od razu w szatni piszą wynik do protokołu, dzielą kasę i idą na browar

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          #34
          Ten Emes to się zna na piłce amatorskiej, dzięki niemu nie muszę się tak wcześnie zrywać.

          1) nie jest za późno
          2) piwo brać
          3) chrupadła brać (chyba że robimy składkę na zapiekanki)

          PS W Kadmisie żadnego toczydełka nie mają... Będziemy kombinować - Slavoy, może masz taką torbę a la stadion X-lecia? Albo jakieś pasy?
          Last edited by żąleną; 2005-09-29, 15:32.

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #35
            Składka na zapieksy musi być U Żą bez zapieksy?
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • bury_wilk
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.01
              • 2655

              #36
              A moze wynik tego sobotniego meczu ustalimy w czasie imprezy?
              Lubię kiedy się zieleni
              Lubię jak się piwo pieni...

              ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

              Comment

              • pbp
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2005.02
                • 37

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
                ja tak zupełnie "offtopowo" - coś trochę się nam pbp z wesołymi wpisami do pamiętnika opuścił?
                Niestety to niestety na chwilę musiałem produkcji piwnej zaprzestać, wznowię jak tylko rozejdzie się do leżakowania najsilniejszy "letni korek owocowo-miodowy". Słód już czeka niecierpliwie, drożdże rozgrzewają się na stanowiskach startowych, chmiel doczekać się nie może gorącej kąpieli, wszyscy z wytęsknieniem spoglądają na zajęty jeszcze przez wiśnie fermentor. Jutro-pojutrze wysłużone wiśnie, a w zasadzie to pestki i wywłoczki skórek - tyle po nich zostało, ustąpią miejsca kolejnemu lokatorowi, i po zakończeniu fermentacji nareszcie znowu nastąpi czas piwa.

                A dziś... najprawdopodobniej jednak nie dołączę do Waszego Szacownego Grona. Żona wymyśliła jakiś wielce sprytny i skomplikowany plan spędzenia wieczoru. Kobietom ciężarnym się nie odmawia. Jak się odmówi, to myszy dobytek zjedzą. Swoją drogą ciekawe jak ten przesąd odnosi się do przypadków w których ów dobytek jest współwłasnością rzeczonej ciężarnej. Pół biedy jak była spisana intercyza, wtedy myszy powinny jeść tylko część "mężową". Ale co jak jest wspólnota majątkowa?

                Comment

                • Mistrzu
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2003.08
                  • 750

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                  Hurtownia Kadmis, na końcu (początku) - zależy jak patrzeć- Bokserskiej.
                  Zyth! Pod hurtownią o 17.15?

                  Comment

                  • Piecia
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.02
                    • 3312

                    #39
                    wygląda na to, że się wykurowałem i dotrę na 2-3 piwka
                    Koniec i bomba,
                    Kto nie pije ten trąba !!!
                    __________________________
                    piję bo lubię!

                    Comment

                    • slavoy
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛
                      • 2001.10
                      • 5055

                      #40
                      Zaraz wyrywam się z roboty, ale jeszcze postanowiłem wpaść na jakiś obiadek, więc będę troszkie później.
                      A z tym brakiem wózka to jakaś lipa. W firmie gdzie handluje się beczkami 30 i 50l, nie ma nic do wożenia? Gratuluję pracownikom kondychy i żelbetowych kręgosłupów.

                      Zaspałem dziś do roboty, więc nie mam koszulki dla Żą, ani etykiet domowcowych. Ale co się odwlecze...
                      Dick Laurent is dead.

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        #41
                        Za karę pomożesz mi posprzątac i pozmywać, bo właśnie wstałem.

                        Coś mnie rypie w kręgosłupie, więc obalimy sobie, Slavoy, na początek Juranda, którego mam w lodówce, i beczkę przyniesiemy we czterech z Zythumem i Mistrzem.

                        Odbiór.

                        Comment

                        • slavoy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛
                          • 2001.10
                          • 5055

                          #42
                          Ze statku ZA-1 melduje się Slavoy!

                          Żą puścił mi jakieś niewieście podróby AC/DC i poszedł zmywać gary, bo po dołożeniu kufli z dziesiejszej zabawy szafka pod zlewem załamałaby się z wielkim hukiem.
                          Dick Laurent is dead.

                          Comment

                          • slavoy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛
                            • 2001.10
                            • 5055

                            #43
                            Jak ja kocham tego Żą! Dusza chłopak!
                            Dick Laurent is dead.

                            Comment

                            • Piecia
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.02
                              • 3312

                              #44
                              opuściłem towarzystwo około 22 ale widze, że potem też się działo...ale do 22 też było bardzo sympatycznie
                              Koniec i bomba,
                              Kto nie pije ten trąba !!!
                              __________________________
                              piję bo lubię!

                              Comment

                              • slavoy
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🥛🥛🥛
                                • 2001.10
                                • 5055

                                #45
                                Skrytobrowarokontobiorcom mówimy zdecydowane NIE!
                                Dick Laurent is dead.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X