Tak sobie myślę, że wartałoby zrobić znowu jakiś minizlocik we Wrocku, a może niekoniecznie we Wrocku?
Jeśli chodzi o Wrocek to z "atrakcji" znowu Bartek w Instytucie z opcją zrobienia żarcia i wymyślaniem głupich końkursów Przytułek "U Marusi" zawiesił wprawdzie działalnośc, ale jeszcze jest Noclegownia "U Jerzego", a myślę, że i Tabletka z CarlBergiem gości za drzwi nie wyrzucili Nie mówiąc o Wiktorii i Pepku, u których następnego dnia można by zrobić ekstremalne ognisko (intensywność ekstremalności uzależnione jest od pogody - trzeba zamówić u Naczelnika) przy Bartku lub innym piwie z beki zamówionym w hurtowni w cenie 1,3 za 0,5 l, tak jak na pożegnaniu Przytułku.
Przyznaję odrazu, że ani Wiktorii, ani Pepka jeszcze o zgodę na to nie pytałam
Jeśli chodzi o Wrocek to z "atrakcji" znowu Bartek w Instytucie z opcją zrobienia żarcia i wymyślaniem głupich końkursów Przytułek "U Marusi" zawiesił wprawdzie działalnośc, ale jeszcze jest Noclegownia "U Jerzego", a myślę, że i Tabletka z CarlBergiem gości za drzwi nie wyrzucili Nie mówiąc o Wiktorii i Pepku, u których następnego dnia można by zrobić ekstremalne ognisko (intensywność ekstremalności uzależnione jest od pogody - trzeba zamówić u Naczelnika) przy Bartku lub innym piwie z beki zamówionym w hurtowni w cenie 1,3 za 0,5 l, tak jak na pożegnaniu Przytułku.
Przyznaję odrazu, że ani Wiktorii, ani Pepka jeszcze o zgodę na to nie pytałam
Comment