W BrowArmii poza "przyjezdnymi" byłem tylko ja. O tym co nas tam spotkało napisałem w temacie o Browarze.
Natomiast Bierhalle przeżyło istny nalot forumowiczów. Część załogi już nas kojarzy, gdyż gdy przy wejściu zadałem średnio inteligentne pytanie p. Karolinie, " czy są już nasi?" bez problemu wskazała odpowiednie miejsce . Pani oddelegowana do obsługi naszego stolika uwijała się jak w ukropie i poruszała się biegiem.
Wymienić wszystkich przybyłych nawet nie będę próbował.
Miło było poznać kolejne osoby z forum, a pos potkaniu została mi (poza wspomnieniami) butelka łódzkiego portera
O, w mordę. Jeśli po dzisiejszym wieczorze nie zmienią muzyki, to znaczy, że chcą ludzi tańczących w najbardziej przelotowym punkcie lokalu. Ostre disco żeśmy urządzili przy schodach z piętra, a największym kumatym był Wujcio Shaggy, który pierwszy rozpoznawał hity.
No to udało nam się szczęśliwie powrócić do miasta włókniarzy i włókniarek.
Przede wszystkim: WIELKIE DZIĘKI EKIPIE WARSZAWSKIEJ ZA TAK GREMIALNE PRZYBYCIE (myślę głównie o Bierhalle, choć już i w BrowArmii Ahumba dzielnie sprawował honory pana mazowieckich włości ) (i nawiązał kontakt z Czesem, co tylko wszystkim wyszło na zdrowie ). Trudno mi wymienić tych, którzy zagęścili stolik forumowy pojawiając się przy nim, ale było nas, że ho,ho...
Cieszę się, że mogłem wreszcie poznać Warszawiaków i przekonać się, że towarzystwo raczej nie upija się na smutno, a ostro zabawowo-imprezowe w tej stolicy bywa (czy ktoś kiedyś twierdził, że nie da się pohulać w głównym przejściu w godzinach szczytu na dolnym poziomie Bierhalle? Mylił się ). ZABAWA BYŁA PRZEDNIA
Piwka oczywiście wyśmienite w stolicy macie, a BrowArmia i Bierhalle świetnie się tu uzupełniają (jedno jest lepsze tu, drugie tam - szczegóły w tematach poświęconych knajpkom). Nic, tylko zaglądać częściej.
Dzięki Ironom za szczerą propozycję przekimania jakby co u nich. Okazało się, że hotel Felix w którym się zatrzymaliśmy jest naprawdę godny polecenia. Bardzo przyzwoity i (jak na Warszawę) niedrogi.
Ahumbie dzięki za dzielne pilotowanie nas z BrowArmii do Bierhalle.
Czesowi i Krzysztofowi za garść wiedzy fachowej (a dodatkowo Krzysztofowi za wzbudzenie w Łodziakach nadziei ).
Żą i Pieci dzięki za wskazanie w stolicy sklepów, bez odwiedzenia których żaden szanujący się piwosz nie może wyjechać z tego miasta. Dzięki wam do bagażnika naszego autka trafił zapas Krajana Ciemnego (z Koszykowej), Mocnej Łomży (też z koszykowej), no i Konstancina Zdrojowego (z Kubusia na Bemowie). Żą, twój plan dojazdu do Kubusia był idealny.
Jeszcze raz wszystkim dzięki za ŚWIETNY WIECZÓR i BOMBOWĄ ZABAWĘ.
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
Na Słowacji browarów restauracyjnych nie przybywa w takim tempie jak w sąsiednich Czechach, dlatego każdy nowy obiekt tego typu na piwnej mapie cieszy.
W zeszłym roku na zachodzie kraju, w niewielkim miasteczku Skalica przy granicy z Czeską Republiką swoje podwoje otworzył browar Špicer....
Korzystając z chwili wolnego czasu postanowiłem sporządzić spis browarów, z których produkcją miałem okazję zapoznać się, kiedy jeszcze istniały. Pomyślałem, że w klasyfikacji odwiedzonych browarów nikt nie ma szans z @abernackim, hobbystycznie się nie udzielam, więc może tu mam jakieś...
Krecikowi udało się ogarnąć temat. Organizuje nam Mały Zlocik w Bałtowie (wcześniej było o tym w poście "A może zlocik"). Patronować nam będzie oczywiście Browar Bałtów.
Comment