Wrocław, spotkania między poniedziałkiem a czwartkiem:-)

[jerzy]

Marcin_wc prosił przekazać, że za ocenę jego piwa konkursowego to możesz w środę pić sam.

[JAckson]

Co robicie w nadchodzącą środę, powiedzmy koło południa ?

Som tacy na ten przykład, co zarabiajom piniondze na łikendowe piwo

[slavoy]

A co by szanowny Wrocław powiedział na jakiś toaścik za zdrowie jubulatki Marusi dzisiaj?
Kole osiemastej pod torami?

[Marusia]

OK, będę

[JAckson]

Postaram się przejazdem wpaść na moment, gdyż to ważna uroczystość.

[monne]

Ja się zapowiadam na po 20stej... proszę więc przetrzymać tego toasta z 18nastej

[Marusia]

Przybędzie też drugi Jubilat dzisiejszy z Tabletką Będziemy w Lamusie.

[jerzy]

Ja zaraz jadę na zabiegi (rehabilitacja, w kółko rehabilitacja...), więc chyba toaścik wzniosę w drugiej turze, z Monne.

[Pepek]

Przybędę, ale troszeńkę spóźniony - coś pomiędzy I a II turą. Zatem już wychodzę.

[Marusia]

Kurcze, działo się, oja działo, czuję do tej pory Ekipa dopisała większa niż w ostatni piątek Dziekuję za niespodziewane prezenty

[naczelnik]

Czekamy na zdejcia tych waszych prezentow

Najlepiej, zeby sie jeszczce ruszaly...

[Marusia]

Czekamy na zdejcia tych waszych prezentow

Najlepiej, zeby sie jeszczce ruszaly...

Rozumiem, że masz na myśli prezent pt. taniec brzucha w odpowiednim do tego stroju w wykonaniu Monne? No, to było niezłe A w ogóle Lamus ma coś w sobie takiego, że co tam pójdziemy, to zawsze jakąś zadymę zrobimy

Acha, przypomniało mi się, czemu mam lekkiego kaca - to na pewno ten kieliszek wina musującego mnie dobił - dostaliśmy w prezencie od lokalu butelkie

[monne]

Rozumiem, że masz na myśli prezent pt. taniec brzucha w odpowiednim do tego stroju w wykonaniu Monne? No, to było niezłe A w ogóle Lamus ma coś w sobie takiego, że co tam pójdziemy, to zawsze jakąś zadymę zrobimy

Acha, przypomniało mi się, czemu mam lekkiego kaca - to na pewno ten kieliszek wina musującego mnie dobił - dostaliśmy w prezencie od lokalu butelkie

Hehe, cieszę się, że Ci się Marusia podobały moje żmijki i inne Taaa, Lamus ma w sobie TEN klimat. Jak dla mnie najbardziej rozluźniająca knajpa, do których chodzimy.
P.S.
Chyba te pól kieliszka szampana nie rozchwialo Ci tak samopoczucia

[Marusia]

Chyba te pól kieliszka szampana nie rozchwialo Ci tak samopoczucia

Nie wiem, ale coś mi na pewno rozchwiało

A tak wracając do tematu: ekipko Wroc, to jak, jutro, czy w sobotę kursik????

[angasc]

Jeeeezuuuuu. Jak ja Wam zazdroszczę. Mieszkam na wiosce, koło Warszawy i nie mam nawet do kogo pyska otworzyć w temacie piwnym
A Wy tworzycie zgraną paczkę o wspólnych zainteresowaniach i możecie nawet każdego dnia razem łyknąć co nieco. Kali bardzo zazdrościć.