Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dkrasnodebski
Tate, a weźmisz mnie z sobom?
Synku ile ja się wstydu najem przez Ciebie - no ale niech będzie, ktoś się starym i schorowanym Dziadziem musi zaopiekować
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Zaczął się lipiec, więc odświeżam temat. Jak rozumiem wszyscy co pisali, że sie zjawią, to się zjawią...
Poprzednio zamieszczane szczegóły nie uległy zmianie, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Mam nadzieję, że morze już się po woli grzeje, a piwo chłodzi
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Zgodnie z zapowiedzią przybędziemy do Karwieńskich Błot w sobotę (22.VII) rano. Niestety obowiązki służbowe pozwalają mi zostać jedynie do nastepnego dnia. Tak, więc sobotni wieczór będzie bardzo wesoły
Tak sobie myślę , że już czas składać piwne zamówienia. Ze swej strony oferuję m.in: Gościszewo (tradycyjnie) oraz Barkasa plus ewentualnie Czarnków, Fortuna, Żnin, Jagiełło, Zodiak itd. Co do moich pragnień to już na PW
Jeśli niebo nie zawali mi się na głowę, to w sobotę o wściekłej porze 6:43 ja i rower wylądujemy w Swarzewie. Na miejsce dobiję pewnie kole południa, bo muszę spenetrować choć resztki po kolei do Krokowej.
Jak sama nazwa wskazuje, Karwieńskie Błota leżą koło Karwi (na zachód). Jest to wieś, która do niedawna była tak zwaną dziurą zabitą dechami, ale teraz, z roku na rok robi się "exclusiv" (co niekoniecznie i nie we wszystkich przypadkach wychodzi na dobre). W tejże wsi znajduje...
W sumie jedyne rozczarowanie włoskim kraftem jakie doświadczyłem. Może poza jednym piwem, które było przeciętne, tylko to było nijakie, marne.
Mam wrażenie, że ten browar z okolic Bolonii swoją mainstremową produkcję (Bianka, Ambra, Rossa, Viola, Nera) opiera o założenia z początku...
Są to przemysłowe przedmieścia i chyba... dość dalekie Bolonii. Po drodze mijamy miasteczko/wioskę Anzola di Emilia, by tam dotrzeć. Jedzie tam autobus nr 87 z centrum raz na godzinę (koszt 2 ojro w jedną stronę). Co pół dociera tylko do tej wioski. Skąd jest ok 40 min. z buta wzdłuż...
Knajpa raczej sezonowa z kilkoma stołami pod parasolami (Ambera) i kilkoma w namiocie. Do picia Złote Lwy i Żywe z kija oraz Grand i Koźlak z butelki (+ masówka). Dostępne żarcie w stylu kebab, golonka, frytki, etc.
Ceny znośne, schludność jak to zwykle w tego typu przybytkach - pewnie...
Comment