Pogadaliśmy, powymienialiśmy różne pierdoły, wypiliśmy pare piwek. Placków nie jedliśmy
Spotkanie zaowocowało zacieśnieniem stosunków handlowych
oraz podjęciem uchwały odnoszącej się do organizacji wspólnych wycieczek forumowiczów. (piwnych oczywiście)
Zgłoszenia chętnych wraz z propozycjami celów będzie przyjmował organizator czyli Celcik. Ja jako wybitny turysta co prawda nie piwny zajmę się sprawami organizacyjnymi.
Jako ten drugi potwierdzam wywód mojego porzednika.
Z tego miejsca pragnę oświadczyć, że nie wymienialiśmy żadnych pierdół, tylko eksponaty kolekcjonerskie pod nazwą podstawki tudzież wafle. Gwoli ścisłości - Marco nie dostał ode mnie ani jednego...
Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
Bardzo się cieszę, że właśnie taki lokal powstał akurat w Cieszynie. Lubię tam jeździć, lubię klimat tego miasta, a na moim piwnym szlaku właśnie dodałem Czarnego Koguta.
Browar wystartował pierwszego marca, a nam udało się ich odwiedzić dwa i pół tygodnia później czyli 18 marca. Browar,...
Piana - więcej na początku potem niepełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - jasne złoto.
Aromat - owoce lagerowe i nuta żołędziowa.
Smak - lekko słodkawe,...
U podnóża małej, ale dumnie brzmiącej z nazwy górki Velký Blaník (638 m) rozpościera się widok na małą mieścinę Louňovice pod Blaníkem. Już w 1350 roku w miasteczku powstał i warzył piwo klasztorny browar, tak więc tradycje piwowarskie mieścina ma zacne.
Comment