Stolyca - no właśnie, kiedy?

[Ahumba]

No co jest koledzy?
już się cieszyłem, że wreszcie się spotkamy, a tu wygląda, że wypadnie to spotkanie na śiętego Igdy co go nie ma nigdy.
Przed Tychami została tylko jedna sobota z niedzielą 18.05

[żąleną]

Nie pisałem nic, bo nie chciałem kląć. Od dwóch tygodni jestem chory i nie wiem, kiedy wyzdrowieję, prawdę mówiąc powoli już tracę nadzieję, że uda mi się wydobrzeć na wakacje. Ale w sumie zaczynam dojrzewać do tego, żeby lać na tę całą chorobę i żyć, jak normalny człowiek.
Więc jeśli nie boicie się zarazić, to w sumie możemy ruszyć w teren.

[Marusia]

No a Zythum pewnie jeszcze w gipsie. A ja ciagle czekam na relację! Cosik macie narazie pecha

Żąłęną, jak Ty masz tyle dni gorączkę to powiedz mi - czym ty sie leczysz??? Mam nadzieję, że bierzesz jakieś prochy, bo to jest naprawdę niebezpieczne!! tego juz sie piwem nie zbije!

Wasza Zawsze Czujna (w miarę mozliwości) Marusia

[żąleną]

Marusia napisal/a
Żąłęną, jak Ty masz tyle dni gorączkę to powiedz mi - czym ty sie leczysz??? Mam nadzieję, że bierzesz jakieś prochy, bo to jest naprawdę niebezpieczne!! tego juz sie piwem nie zbije!

Biorę jakieś cóś, co tydzień co innego, bo pani dochtór zupełnie nie wie co mi poradzić.

To JEST niebezpieczne, bo istnieje podejrzenie, że mam gruźlicę Tylko skąd w środku lata?!

Wszystko się wyjaśni w nadchodzącym tygodniu. Tymczasem leki mi się skończyły i mogę znów pożłopać piwo przez dzień, dwa. Z jednej strony nie chciałbym spędzić wakacji w sanatorium, ale z drugiej strony, to jak mam chorować tygodniami i nie wiedzieć na co, to już wolę to, co pewne.
A może nie...

[Marusia]

Gruxlica to bardzo groxna choroba niezależna od pory roku. Przypominam, że do czau wynalezienia antybiotyków była smiertelna! A pani doktor to Ci posiewu nie zrobiła i wali Ci leki na czuja??? Niecierpię konowałów, przez takie leczenie się kiedyś ładnie urządziłam.
A w sanatorium może byc nieźle, byle był dostęp do internetu Może byś trafił gdzieś w pobliże Dolnego Śląska, to zaraz jakaś ekipka by zrobiła wycieczkę z odwiedzinami

[pieczarek]

Marusia napisal/a
A w sanatorium może byc nieźle, byle był dostęp do internetu

Pewnie, że może być nieźle - nawet bez internetu. W uzdrowiskach wszędzie unoszą się opary seksu. Kilka lat temu odwiedziłem w sanatorium moją osobistą żonę. Gdy weszliśmy do pokoju koleżanki od razu powiedziały " no wreszcie sobie jakiegoś chłopa przygruchałaś". Tak się składa, że oboje nie nosiliśmy obrączek i podejrzenia pań wyglądały na mocno prawdopodobne.
A co do gruźlicy to poczytaj sobie "Czarodziejską górę" T.Manna. Bohater trafił do sanatorium i został tam na 7 lat. Potem pojechał na wojnę. Książka ciekawa: o czasie, o jedzeniu, o polityce, o miłości. Polecam.

[żąleną]

Marusia napisal/a
Gruxlica to bardzo groxna choroba niezależna od pory roku. Przypominam, że do czau wynalezienia antybiotyków była smiertelna! A pani doktor to Ci posiewu nie zrobiła i wali Ci leki na czuja??? Niecierpię konowałów, przez takie leczenie się kiedyś ładnie urządziłam.
A w sanatorium może byc nieźle, byle był dostęp do internetu Może byś trafił gdzieś w pobliże Dolnego Śląska, to zaraz jakaś ekipka by zrobiła wycieczkę z odwiedzinami

Na szczęście nie do końca na czuja - wali mi po prostu leki na gardło, bo kaszlę.

Próbę na gruźlicę zrobiłem sobie, a jakże (taki zastrzyk pod skórę i mierzenie plamy na ręce po trzech dniach - o tym samym mówimy?). Tylko, że:

1. próba wyszła ni w te, ni wewte (troszkę większa, niż powinna być, ale w sumie nic konkretnego)
2. już po próbie okazało się, że nie należy jej robić, jeśli jest się chorym i przyjmuje się leki
3. wszystkie dochtorki, z którymi miałem ostatnio do czynienia, pytały się mnie, czy jestem uczuleniowcem, co może mieć wpływ na odczyt próby - mówiłem, że nie jestem, ale w sumie czy ja wiem? na ostatnim badaniu pani dochtór zapytała się mnie, co to za plamy na ramionach i czy często je mam (a skąd ja mam wiedzieć, przecież nie mam oczu dookoła głowy), asystentka zasugerowała, że to pewnie od plecaka, a następnie sama pani dochtór powiedział, że to wygląda, jak u nerwowych i spytała sie mnie, czy jestem nerwowy; no i co tu dużo mówić, jestem nerwowy, tym bardziej, jak muszę siedzieć na tyłku przez dwa tygodnie

Podsumowując: czeski film, nikt nic nie wie. Jutro idę do pulmonologa na końsultacje - pewnie skieruje mnie na czterdzieści innych badań, ale może wreszcie coś się wyjaśni.

A co do odwiedzin, to przyjmę was z otwartymi płucami, tylko się wcześnij zaszczepcie, bo będziemy się tak odwiedzać nawzajem do końca życia.

No ale miejmy nadzieję, że spotkamy się jak normalni ludzie, to jest na zjeździe forumowiczów.

Pieczarek - siedem lat?! I potem jeszcze na wojnę?! Nie mów takich rzeczy, bo się pójdę powiesić!

No to jeszcze raz

[Marusia]

No mówię, że konowały!!!!

Lekarz zrobił Ci próbę, jak jesteś chory, dobre sobie

Poza tym mi chodziło o wymaz z gardła - pobiera sie próbkę i daje do analizy, co tam siedzi i na jaki rodzaj antybiotyków działa, a nie ładuje sie na oślep w imię zasady "a nuż zadziała" eh...


Życzę Ci powrotu do zdrowia

[maryhh]

proponuję założyć "kącik medyczny" o wszystko mówiącym tytule: "Napisz do siostry Marusi!"

[Ahumba]

Może byś trafił gdzieś w pobliże Dolnego Śląska, to zaraz jakaś ekipka by zrobiła wycieczkę z odwiedzinami

prędzej trafiłby do Otwocka. Tam też ekipa mogłaby Go odwiedzić.
Twoje zdrowie

[Marusia]

maryhh napisal/a
proponuję założyć "kącik medyczny" o wszystko mówiącym tytule: "Napisz do siostry Marusi!"

maryhh, co to za złośliwości od rana

[żąleną]

Dzięki wszystkim za życzenia.

Sagi ciąg dalszy:

Przede wszystkim, w moim wieku w ogóle nie robi się już prób tuberkulinowych! Niezłe, co?

Teraz zapisali mi leki dla alergików.

[ART]

podobno lewatywa z wody śniegowej i piasku jest dobra na wszystko

p.s. Yossarian z Paragrafu 22 też miał podwyższoną temperaturę - od urodzenia, czasem mu się przydawało

[pulas]

ART napisal/a
p.s. Yossarian z Paragrafu 22 też miał podwyższoną temperaturę - od urodzenia, czasem mu się przydawało

No fakt: lepiej mieć podwyższoną temperaturę niż muszki w oczach

[żąleną]

ART napisal/a
podobno lewatywa z wody śniegowej i piasku jest dobra na wszystko

Dziękuję uprzejmie, wolę się płukać piwem.