Chorzów, u mnie - degustacja suszonych owoców morza przy piwie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Aldach
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.07
    • 1269

    #31
    Ty decydujesz

    Comment

    • adam16
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.02
      • 9865

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Aldach
      Ty decydujesz
      No dobra. Wszyscy na 17-tą. Spóźnialscy niech przyjmą że mają być na 16-tą
      Browar Hajduki.
      adam16@browar.biz
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

      Comment

      • Doodeck
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.05
        • 1612

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
        No dobra. Wszyscy na 17-tą. Spóźnialscy niech przyjmą że mają być na 16-tą
        A Kiszot na 15.
        Dalekosiężny
        Obserwator
        Obiektów
        Dynamicznie
        Epatujących
        Ciekawymi
        Koncepcjami

        Comment

        • Aldach
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.07
          • 1269

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Doodeck
          A Kiszot na 15.
          W drodze wyjątku na 15.15

          Comment

          • kiszot
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2001.08
            • 8111

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Doodeck
            A Kiszot na 15.
            E ptica,Ty będziesz,że tak ćwirkasz?
            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
            So von Natur, Natur in alter Weise,
            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

            Comment

            • adam16
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.02
              • 9865

              #36
              Chyba mam dodatkową niespodziankę.
              Aż mnie świeżbi żeby napisać o pewnym piwie w kilku działach forum... ale nie byłoby już niespodzianki
              Browar Hajduki.
              adam16@browar.biz
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

              Comment

              • kiszot
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2001.08
                • 8111

                #37
                Ale mi niespodzianka,Niebieskie piwo
                Impreza trwa na całego,nawet mamy gości z zagranicy
                Piwo było podłe a zwłaszcza Kiszota.To pisałem ja Kiszot.
                Owoce morz śmierdzą rybami.
                Kończę bo Adam szykuje nowe piwka.
                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                So von Natur, Natur in alter Weise,
                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                Comment

                • Aldach
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.07
                  • 1269

                  #38
                  Degustacja rozwinęła się nad podziw.
                  Owoce morza faktycznie śmierdzą rybami, ale smak mają dobry choć bardzo intensywny.
                  Piwo, nawet to od Kiszota nie było aż tak paskudne Prawdę powiedziawszy część skutków degustacji w postaci pewnej ogólnej ociężałości odczuwam do tej pory.
                  W każdym razie dziękuje wszystkim za imprezę.
                  Ps. Pomidory były

                  Comment

                  • strzelczyk76
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2003.11
                    • 823

                    #39
                    Dagustacja - tak, akurat - to normalna dekadencka balanga była - dużo ludzi, dużo różnego alkoholu, jedzenia, pikantne rozmowy, tylko tych dzieci szkoda się nasłuchały!

                    Wielkie podziękowania dla gospodarza za piwo, owoce morza i inne specjały, za cierpliwość (bo się zasiedzieliśmy...) oraz dla wszystkich współbiesiadników za towarzystwo

                    Wyrazy współczucia dla tych, którzy jak ja, musieli wstać rano do pracy

                    P.S. Owoce morza, piwa i oczywiście porterówka - PYCHA!!!
                    NORMALNOŚĆ



                    Browar "nadRzeczny" warzy od 2003 r.

                    Comment

                    • adam16
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.02
                      • 9865

                      #40
                      Strzelczyku - podzielam Twoje cierpienie w tym rannym wstawaniu.

                      Dziękuję wszystkim gościom za przybycie i polecam się na przyszłość.
                      Degustacja owoców morza przekształciła się w degustację przeróżnych piw domowych (Strzelczyka, Kiszota i odrobinę mojego), porterówki (od Jasia), papryki domowego wyrobu ("mejdhend" Aldacha i Aldony).
                      Wszyscy chyba wszystkiego próbowali i tylko jeden osobnik unikał jak ognia pomidorów. Następnym razem zatem organizuję degustację tychże
                      Browar Hajduki.
                      adam16@browar.biz
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                      Comment

                      • kiszot
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2001.08
                        • 8111

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
                        Strzelczyku - podzielam Twoje cierpienie w tym rannym wstawaniu.
                        Ja tam na popołudniu miałem ciężko wstać.Chociaż nie,ciężko miałem iść bo wstałem o 8 jak ranny ptaszek.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
                        Wszyscy chyba wszystkiego próbowali i tylko jeden osobnik unikał jak ognia pomidorów. Następnym razem zatem organizuję degustację tychże
                        A ja tam wolę paprykę z mleka.
                        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                        So von Natur, Natur in alter Weise,
                        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X