Szkoda, że tak wyszło. Myślałem, że będziecie zadowolonei z tego browaru. Do Ołomuńca to sobie można pojechać w zwykły wykend a na zwiedzanie trzeba mieć zezwolenie. Trudno, odmówie je, bo nie ma sensu żeby szły tam 4 osoby. Zreszta powoli chyba jednak zrezygnuję bo z kolei ja na pewno nie pojadę do Ołomuńca a jak nie będzie kuligu to nie mam po co przyjeżdżać bo nie ukrywam, że kulig to podstawowy element tego Sylwka. Na rynek się bawić to mogę i w Warszawie a do Czech pojechać też mogę w każdy wykend.
Nie bierzcie tego co piszę jakoś strasznie ale jakoś inaczej to sobie wyobrażałem. A widzę, że Wy jesteście nastawieni wyłącznie na Czechy. Ja z kolei wolę zwiedzić Cieszyn w którym pewnie już nigdy nie będę a do Czech jeżdżę po 5 razy w roku.
Zreszta skoro jest taki napór na Ołomuniec to można było tam pojechać na Sylwka - też zabawa na rynku i do tego dwa dni na browary i knajpy a nie parę godzin.
Nie bierzcie tego co piszę jakoś strasznie ale jakoś inaczej to sobie wyobrażałem. A widzę, że Wy jesteście nastawieni wyłącznie na Czechy. Ja z kolei wolę zwiedzić Cieszyn w którym pewnie już nigdy nie będę a do Czech jeżdżę po 5 razy w roku.
Zreszta skoro jest taki napór na Ołomuniec to można było tam pojechać na Sylwka - też zabawa na rynku i do tego dwa dni na browary i knajpy a nie parę godzin.
Comment