Wujcio Shaggy zaprasza, czyli spotkanie sekcji warszawskiej - 25.06.2007

[iron]

Nie marudźcie tylko przychodźcie. Ja specjalnie z tej okazji przełożyłam inne zobowiązania, bo nie ma to jak miłe spotkanie w jeszcze milszym gronie

Tu nie chodzi o inne zobowiązania, ale o pieniądze, które się właśnie skończyły, a co to znaczy, to najlepiej wie Jarek lat 12

[zythum]

Będzie sie

[Wujcio_Shaggy]

Jak człowiek osobiście nie dopilnuje wszystkiego, to potem takie kwiatki wychodzą...

No więc: nie "zapraszam", tylko "rzucam hasło, cobyśmy się spotkali". A ten termin pasuje mi wybitnie, bo chwilowo jestem "słomianym ojcem" i nie muszę wracać do domu na kąpiel

SKNERA!!!

Owszem , ale tylko na dwa wykrzykniki: stawiam trzy małe (acz dobre) piwa, przywiezione znad morza; decyduje kolejność zgłoszeń na miejscu; pewy, esemesy i mejle nie będą rozpatrywane.

No, to do zobaczenia jutro!

[Małażonka]

(...)stawiam trzy małe (acz dobre) piwa, przywiezione znad morza(...)

Osobiście wolę dobre piwa, a nie znady... Zatem pozostaję przy swoim zdaniu: SKNERA!!!

[Marusia]

Ja też pozostaję przy swoim - nie będzie mnie

[Wujcio_Shaggy]

Osobiście wolę dobre piwa, a nie znady... Zatem pozostaję przy swoim zdaniu: SKNERA!!!

Nie bardzo rozumiem, czemu Ci się znady nie podobają...

Ja też pozostaję przy swoim - nie będzie mnie

Kobiety to jednak są uparte...

[Infam]

Kobiety to jednak są uparte...

Z Tą akurat to jeszcze dałoby się wytrzymać
Ale do rzeczy - z tym spotkaniem.
Ok. 17:30 umówiłem się z Panią Teściową - to jest szczera prawda!
Pani Żona będzie ok. 19:00 i jak bym się z nią jeszcze bardziej pożarł (co chyba niemożliwe) to może ok. 20:00 zaszczyciłbym Wasze nieźle już sponiewierane Zwłoki moją jakże skromną osobą.
Przyjazd z Panią Żoną (a tym bardziej z Panią Teściową) nie wchodzi w grę - BO:
1. NIE LUBIĄ WAS
2. MNIE TEŻ NIE LUBIĄ
3. NIE LUBIĄ NAWET PIWA
4. Problem z dziećmi, które jeszcze nie piją więc też nie przyjadą. Po takiej imprezie z Wami to jeszcze dochodziłaby resocjalizacja.
Spróbuję się zerwać ale nie obiecuję.

[Infam]

I jeszcze jedno.
Jarek lat 12 - pamiętaj bezalkoholowe. I bez pidpijania innym. Bo lokal zamkną.

[Piecia]

około 19 powinienem być - jestem po egzaminie, więc stąd "powinienem"

[Marusia]

Z Tą akurat to jeszcze dałoby się wytrzymać
Ale do rzeczy - z tym spotkaniem.
Ok. 17:30 umówiłem się z Panią Teściową - to jest szczera prawda!
Pani Żona będzie ok. 19:00 i jak bym się z nią jeszcze bardziej pożarł (co chyba niemożliwe) to może ok. 20:00 zaszczyciłbym Wasze nieźle już sponiewierane Zwłoki moją jakże skromną osobą.
Przyjazd z Panią Żoną (a tym bardziej z Panią Teściową) nie wchodzi w grę - BO:
1. NIE LUBIĄ WAS
2. MNIE TEŻ NIE LUBIĄ
3. NIE LUBIĄ NAWET PIWA
4. Problem z dziećmi, które jeszcze nie piją więc też nie przyjadą. Po takiej imprezie z Wami to jeszcze dochodziłaby resocjalizacja.
Spróbuję się zerwać ale nie obiecuję.

Aaaaa! To ja już rozumieć ten cytat o miłości i małżeństwie w innym temacie Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie konfliktów

P.S. NAS nie lubią, no nie......

[Małażonka]

(...)P.S. NAS nie lubią, no nie......

Przecież to jest wierutne kłamstwo. Nie istnieją na tym świecie osoby, które by NAS nie lubiły... Spotkałaś kogoś takiego, bo ja nie!

Zatem prawda jest inna, Infam nie zamierza swoich Kobiet przyprowadzić do NAS, bo boi się, że zaniedbają One swoje obowiązki, chcąc wciąż i wciąż przebywać w naszym towarzystwie

[Wujcio_Shaggy]

... zwłaszcza w towarzystwie tych, którzy nie byli na spotkaniu...

[Małażonka]

Boś sknera!

[Wujcio_Shaggy]

Trzeba było przyjść i demonstracyjnie mnie ignorować

[Małażonka]

Demonstracyjnie ignorowałam Cię w domu, popijając piwo Grudziądzkie