Warszawa, koniec lipca, nalot Cyborga

[iron]

Ja tam bym się pojawił, ale na Tarchominie - to Żywe trochę drogie, a jak jest z Melyną to wiadomo...

[Maidenowiec]

Ten piątek i kampus SGGW na Ursynowie to jako obecny student tejże szacownej uczelni nie mogę przepuścić. Szczególnie, że potem mogę na czworaka do domu wrócić

[cyborg_marcel]

Mam robotę i rano skończę zapewne tuż przed pociągiem, więc nie dam rady jeszcze chodzić po forach. Jeśli coś ustalicie, to byłabym wdzięczna, gdyby ktoś wysłał mi smsa (z netu darmowego np.), co i jak ze spotkaniem.
Pozdrawiam.

[sloniatko]

Spróbuje przejść do konkretów i coś zaproponować: widzimy się w piątek i zaczynamy gdzieś w centrum np. na żywym o 17-17.30. Co Wy na to?

[iron]

Ja jednak z racji cen byłbym za Łomżą na Tarchominie.

No chyba, że Słoniątko będzie sponsorował Żywe w Centrum

[sloniatko]

Tarchomin to niestety dla nas trochę za daleko, bo chcieliśmy zabrać ze sobą córkę

[dkrasnodebski]

Nie chcę siać fermentu ale zapewne tym postem właśnie to robię.
Zróbmy tak żeby wilk był syty i owca cała.
Jako, że większość wiary - w tym także kilka osób, które w temacie nie pisały - wyraziła chęć udania się na Tarchomin, proponuję spotkać się właśnie tam około godziny 17 - 17.30
Będziemy tam sobie siedzieć i biesiadować a Marcelina może w tym czasie spotkać się ze Słoniątkiem i później do nas dołączyć.

[kalifat]

Ale kiedy, dziś czy jutro?

----
bo dziś tak ładnie, słonecznie i w ogóle

[dkrasnodebski]

Ale kiedy, dziś czy jutro?

----
bo dziś tak ładnie, słonecznie i w ogóle

Jutro.

[kalifat]

cholercia, okazuje sie, że jutro jestem usidlony

pewnikiem sam wybiorę się na Łomże dziś

[sloniatko]

Namieszałe i w końcu nie przyjdę Zdecydowałem się na wyminę samochodu i jutro finalizuje transakcję.

[iron]

Czyli co - Tarchomin?

[dkrasnodebski]

Czyli co - Tarchomin?

Tak Wodzu.

[żąleną]

Ę? Ęęęęęąąąśśśććźźź??

[dkrasnodebski]

Iron śpi z Marcelinąaaaa