Poznań, czas pożegnan

[arcy]

Znając olbrzymią frekwencję na każdym spotkaniu sekcji poznańskiej doszedłem do wniosku, że jeśli chcę jeszcze wypić piwo z więcej niż trzema osobami, muszę zainicjować serię spotkań pożegnalnych. Został jeszcze mniej więcej miesiąc.

Odsłona pierwsza:

- sobota 18 / niedziela 19 sierpnia, domek nad jeziorem (oddany przez niczego nieświadomego szefa we władanie Kony'emu)

Impreza wieczorno-nocna, z noclegiem. Ze względu na konieczność zabezpieczenia logistycznego (łóżka, materace, miejsca w samochodach), proszę o zgłaszanie się już teraz. Wszelkie anulowania zgłoszeń niemile widziane.

Kto chętny?

[kony]

Więc nieśmiało zacznę listę chętnych i dodam kilka szczegółów organizacyjnych gdyby to kogoś interesowało.

Lista:

1. Arcy
2. Kony
3. Kejt (czyli pani kierownik ośrodka)


szczegóły:

Impreza odbywa się w miejscowości Kowalskie, ok.25 km od centrum Poznania. Dojazd raczej samochodowy z Arcym ewentualnie jeśłi będzie trzeba to przyjadę też po kogoś ja. Do dyspozycji gości są: łóżko w salonie dwuosobowe (ew. łóżko dwuosobowe w sypialni to zależy które z nich zajmę wcześniej ja ), sypialnia bezłóżkowa mieszcząca ze 4 osoby na materacach, miejsce na materace w salonie, kuchnia, łazienka, piwnica, garaż, balkonik jednoosobowy (na leżąco bo stojąc to ze 3 osoby wejdą). Pozatym spory trawnik na ew. namioty i taras na część artystyczną z grillem.
Dzieci można upchać w sypialni którą zajmuje moja córka (tak mi się przynajmniej wydaje bo ostatnio moje dziecko ma własne zdanie na większość kwestii).

[biermann]

Dzieci można upchać w sypialni którą zajmuje moja córka (tak mi się przynajmniej wydaje bo ostatnio moje dziecko ma własne zdanie na większość kwestii).

To dzieci są ?
a) dopuszczalne
b) zbędne
c) obowiązkowe

można mnie potencjalnie dopisać na miejsce nr 4, niestety są duże "ale" - Kama najpewniej w weekendy będzie pracować więc wice rozumicie jestem troszkę ograniczony zwłaszcza jeśli chodzi o imprezy poza miejscem zamieszkania.

[kony]

Dzieci są wskazane ze względu na to, że jak ich będzie więcej to się zajmą sobą i nie będą nam się kręcić po warsztacie.
A Kamie przekaż odemnie że praca nie zając.

[Marusia]

Hmmmm.... o ile nie będę robiła impry u siebie to się wstępnie piszę na ten weekendzik

[kot_z_cheshire]

Cóż mogę rzec: deklaracja wstępna jest

[kham]

Się dopisze bo już na 90% wiem, że w pozku bede.

[arcy]

Lista:

1. Arcy i Basia
2. Kony
3. Kejt (czyli pani kierownik ośrodka)

[żąleną]

Zaraz, to już chyba po ptakach, skoro czas już "pożegnan"?

[arcy]

No tak, przeprowadzam się przecież.

[arcy]

Mala korekta logistyczna - my wracamy na noc do Poznania.

[biermann]

Basia prowadzi merca

[arcy]

Nie, ja nie piję

[biermann]

Łomatko ... od kiedy... i dlaczego... przeca to Twoje pożegnanie.

[Marusia]

Ja nie przyjadę jednak, jadę do Kudowy warzyć piwo na żywo w skansenie