Cóż można rzec. Właśnie znalazłem się w domku.
Było przecudownie. Mnogość członków sekcji warszawskiej, która zjawiła się na spotkanie powoliła na kolana. Atmosfera bardzo sympatyczna. Nocleg (choć mógł być przyjemniejszy ) był sympatyczny. Szkoda tylko, że piwnie to w stolicy słabiutko. Ale nic! Najważniejsza była atmosfera. Dziękuję wszystkim za wspólne biesiadowanie i wieczorne eskapady po Nowym Świecie i okolicach. Więcej wrażeń później, teraz pod prysznic i lulu.
Dzięki
Było przecudownie. Mnogość członków sekcji warszawskiej, która zjawiła się na spotkanie powoliła na kolana. Atmosfera bardzo sympatyczna. Nocleg (choć mógł być przyjemniejszy ) był sympatyczny. Szkoda tylko, że piwnie to w stolicy słabiutko. Ale nic! Najważniejsza była atmosfera. Dziękuję wszystkim za wspólne biesiadowanie i wieczorne eskapady po Nowym Świecie i okolicach. Więcej wrażeń później, teraz pod prysznic i lulu.
Dzięki
Comment