Warszawa, piątek 1 lutego 2008, wszystko jedno gdzie, byle do rana

[żąleną]

Hm, spokojny, a te trzy wykrzykniki to same wskoczyły na koniec zdania?

[angasc]

Hm, spokojny, a te trzy wykrzykniki to same wskoczyły na koniec zdania?

No pewnie że wyskoczyły. Bo to ewenement u mnie że spokojny jestem

[docent]

Dobra, jakieś konkretne ustalenia? Ja proponuję od 18.30 pokosztować pszenicy w Windygo a później przenieść się do Melyny.

[żąleną]

Do 18:30 na bank nie zdążę. 19 najwcześniej.

[tfur]

jeśli szanowne grono nie miałoby nic przeciwko, dołączyłbym z chęcią na kilka piwek. indygo i melinę lubię, mam blisko zresztą. jestem dyspozycyjny od ósmej, tylko, niestety, nie mogę całej nocy przebalować, bo robota nie pozwala. proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego podania. ale się nie obrażę, jeśli komisja odbywa posiedzenie zamknięte. czekam na odpowiedź. cześć!

[Wujcio_Shaggy]

Posiedzenia zamknięte to sobie umawiamy na PW, a nie w otwartym temacie...

Przybywaj!

[tfur]

dzięki! rozumiem, że o ósmej będziecie się już raczej wędzić w dymie meliny. moje znaki rozpoznawcze: będę w czerwono-czarnej kurtce i będę się głupio rozglądał (za wami).

[żąleną]

Zjawiliśmy się w sile pięciu, część dziadów wymiękła i nie przyszła. Nadrabiał za nich Zythum, ale wolałbym ,aby następnym razem nie łączył spotkań browarowych z posiadówami forum wodka.biz.

Łomża bardzo dobra, dym też niczego sobie, bo łupie dziś we łbie niezgorzej

[tfur]

...wolałbym ,aby następnym razem nie łączył spotkań browarowych z posiadówami forum wodka.biz

może raczej gorzelnia.biz

Łomża bardzo dobra, dym też niczego sobie, bo łupie dziś we łbie niezgorzej

no, łupie, ale siadam do roboty. co robić...

[docent]

A mnie tam nic nie łupało tyle tylko że po tym spotkaniu nie dałem już rady wstać na busa do Lublina...