TYCHY - 25 maja

[celt_birofil]

Mniej więcej wiemy, jaki będzie skład naszej forumowej reprezentacji na giełdzie. Ale impreza kończy się o 14oo. Powstaje więc pytanie - co potem? Chyba nie rozjedziemy się bez ???

[celt_birofil]

Nie będzie po giełdzie ???
Wprost trudno w to uwierzyć...

[Marusia]

Celcik, spokojnie, uknujemy wszystko w trakcie giełdy.

[adam16]

Było by miło, ale ja nie wiem jakim czasem będę dysponował, więc wolę się nie wypowiadać.

[celt_birofil]

Originally posted by Marusia
Celcik, spokojnie, uknujemy wszystko w trakcie giełdy.

Zwykle jestem spokojny, ale zdziwił mnie brak odzewu na hasło

[celt_birofil]

Poza tym proponuję ustalić jakiś punkt zborny, jakby (odpukać) komuś spóźnił się pociąg albo samolot i dotatł do Tych? (Tamtych? a może Tychów?) po zakończeniu giełdy.

[adam16]

UWAGA!, UWAGA!
Fruńka prosia co bym w jej imieniu, przekazał iż zaprasza po giełdzie do siebie (istnieje możliwość noclegu). Niestety sama, osobiście, na giełdzie być nie może, ale pragnie zobaczyć wasze piwne mordki.

[adam16]

Z noclegu nikt nie skorzystał ale i tak było fajniście. Poznaliśmy kolejnych forumowiczów. Wypiliśmy trochę piwa – zamiejscowi mieli okazję spróbować produktów Zabrza, było dużo Tyskiego, nastąpiła wymiana piw. Oj, się działo.
Już po tyskiej giełdzie, w Rudzie, doszło jeszcze do wymian akcesoriów (etykiety, wafle).
Oby czas pozwalał na częstsze takie spotkania.

[marcopolok]

było super!!
do domku dotarłem około 21:30
zmachany jak cholera
Dziekuję w swoim imieniu za tak miłe przyjęcie u Adama 16 i jego wspaniałej małżonki.
ps a jak się czuje biedaczka po pożegnaniach?

[adam16]

Elf czuje się dobrze. Na szczęście nic się nie stało. Mistrzostw Świata nie będzie oglądała z ławki rezerwowych.

[Marusia]

Hej!!!!
Było zaje..... eee... super!

Nie dość, żem się nałykała nowych szklaneczek - tym razem uczciwie kupowałam, dostałam tylko jedną) to poznałam kolejnych członków braci forumowej - Andiego, St. Kocura, Ahumbę,Kiszota, Celta (w końcu), Grzegorz_J._bie, no i spotkałam dobrych znajomych z wcześniejszych imprezek

W zasadzie co tu duzo pisać - ludzie, dzień spędziłam rewelacyjnie. No, wieczorem za to troche nam się ze Slavoyem przysnęło w pociągu i o mały włos nie odstawiono nas na bocznicę, szczęście, że był to pociąg kończący bieg we Wrocku, bo moglibyśmy dziś być np. w Szczecinie

Jak już się obudziliśmy i wytoczyliśmy z dworca, to okazało się, że tramwaj nocny mamy dopiero za półtorej godziny, no i tego, hm, zajrzęliśmy "na chwilkę" do **** żeby spożyć kolejne dwa piwa w towarzystwie naszego kochanego Klosterkellera (Slavoy rzucał hasła "przenieście **** do Warszawy" , he he, niedoczekanie)

Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania!!!

Pozdrawiam Was wszyskich serdecznie!!!

[marcopolok]

Jako że Żywiec już za 3 tygodnie spodziewam się conajmniej 3 razy większej ilości forumowiczów

[kiszot]

Ano zobaczymy.
A może by tak 100% obecności w Żywcu?

[marcopolok]

łoj to by się Slavoy zdrowo namęczył aby fotkę zespołową strzelić

[Grzegorz_J_bie]

Na to wygląda, że będzie nas tam troche w tym Żywcu
i mam nadzieje, że się skumamy i, że będzie to giełda tak z******** jak ta w Tychach, a może nawet lepsza