2009.01.24, Warszawa, X(?) spotkanie pogiełdowe

[Małażonka]

Że co? Miałam smsa wysyłać do wszystkich, których na giełdzie nie było? Asiu....

A po co od razu do wszystkich - wystarczyło tylko do mnie

[Marusia]

Bo widzisz... za dobrze Wam wychodzi integracja forumowiczów we Wrocławiu i ja się nie dziwię, że ludzie oczekują od Ciebie informacji, że jest spotkanie w Warszawie

No to przecież podałam informację


Mała, kombinuj, bo się stęskniłam za Wami. Jakby mi wpadlo do łba, ze przez CAŁĄ niedzielę nie zajrzycie do netu, to bym zadzwoniła

[Infam]

Przypominam tym, z którymi się umawiałam oraz informuję tych, których nie było, albo nie słyszeli, że SPOTKANIE POGIEŁDOWE ODBĘDZIE SIĘ

Jutro, czyli w poniedziałek, Bierhalle Arkadia, godz. 18.00.



Do zobaczenia

Sobotnio-niedzielne spotkania pogiełdowe dały znać o sobie niektórym z moich organów wewn. Poza tym niedziela okazała się bardziej pracowita niż myślałem. Nie przeszkadzałoby oczywiście powyższe w przedłużeniu serii spotkań pogiełdowych do dnia dzisiejszego. Problem jednak z tym, że Pani Żona próbuje mnie ubrać w wieczorne bawienie dzieci...
Zobaczymy jak wyjdzie. Obiecać nie mogę

[Małażonka]

(...)Mała, kombinuj, bo się stęskniłam za Wami. Jakby mi wpadlo do łba, ze przez CAŁĄ niedzielę nie zajrzycie do netu, to bym zadzwoniła

To się nazywa kocia wystawa. Po powrocie masz wszystkiego tak dość, że nawet nie spojrzysz na monitor...
Jednak do rzeczy: będziecie na 100% na 18:00??? Bo jeśli tak, to my na jedno piwko zdążymy zajrzeć (na 19:30 musimy być znowu w centrum). Mało i krótko będzie, ale się chociaż w przelocie zobaczymy. Więcej wykombinować nie dam rady...

[Jurandofil]

Jakby mi wpadlo do łba, ze przez CAŁĄ niedzielę nie zajrzycie do netu, to bym zadzwoniła

Ja bym zrozumiał, że ktoś nie zajrzał do netu przez dłuższy czas, ale na Browar.biz?

[Jurandofil]

Problem jednak z tym, że Pani Żona próbuje mnie ubrać w wieczorne bawienie dzieci...
Zobaczymy jak wyjdzie. Obiecać nie mogę

Walcz! U mnie też Pani Żona, co prawda nie z bawieniem dzieci kombinuje, ale z zakupami. I nawet wpadła na dobry pomysł organizacyjny: przecież możemy to połączyć - mówi - w Arkadii jest jeden z marketów...
Nie dam rady; po alkoholu wózków nie prowadzę

[Maidenowiec]

My z kolei z Adelą nie damy rady Nie ma to jak sesja i inżynierowanie się.

[Marusia]

Dzięki za fajne spotkanko, frekwencja dopisała, choć Docent i Dkrasnodębski na początku krakali, że będziemy tylko we czwórkę

P.S. Litr piwa za 14 zł o wiele bardziej smakuje niż ten za 20 zł