Brunet Wieczorową Porą - Styczeń 2010

[strzelczyk76]

Trochę porterów zostało "na zaś". To wina ale i zaleta małej frekwencji
Chleb porterowy ponoć był zjadliwy, choć soli mogłem rzucić więcej. Bliźniaki Adamy jakieś mało podobne
Kolejna edycja mam nadzieję w szerszym gronie.

Cieszę się, że coś zostało na zaś - może na jakieś poprawiny uda się załapać

Następnym razem wam nie przepuszcę, zwłaszcza że okazja spotkać Aldacha - zdarza sie raz na rok

Bliźniaki Adamy - normalnie prawie bracia syjamscy

[adam16]

Brunet Wieczorową Porą - Styczeń 2010/2011

Czarno... tzn brunetowo, to widzę. Mam plan pracy na grudzień, a do tego zero urlopu. Wychodzi na to, że nic z tego nie będzie w grudniu. Nadzieja na styczeń.

[kiszot]

Czarno... tzn brunetowo, to widzę. Mam plan pracy na grudzień, a do tego zero urlopu. Wychodzi na to, że nic z tego nie będzie w grudniu. Nadzieja na styczeń.

Niedobrze,niedobrze A jak styczeń też nie wypali? Oby my tego Bruneta nie musieli w czerwcu robić

[adam16]

Kurcze. Plan tak w kratkę mam ciosany, że albo urlop musiałbym brać albo iść po imprezie do pracy .