Minizlot/Podzlot 2011

[iron]

Jadę, najwyżej w ostatniej chwili się na was wypnę - z bezpiecznej odległości, ma się rozumieć.

No dobra, licz mnie w (count me in). Ale czwartek czy piątek? Zaczynam przychylać się do czwartku. Przemęczymy się do północy, a w piątek będzie można od rana się ukulturar... ukultulur... zulu gula.

Ale co - z miedzylądowaniem w Piotrowicach?

[iron]

Dobra kolejne pytanie .(Justi, Krasnodupski, VanPuRz, Żą) Jeśli byśmy wyruszali w czwartek, to o której możecie się wyrwać z kieratu obowiazków - ja jestem do dyspozycji od powiedzmy 14:30.

[żąleną]

Jest taka szansa, ale trudno mi teraz się zadeklarować.

[VanPurRz]

15.30, może 15.00.

[emes]

Jeśli można coś podpowiedzieć. Jak się tak będziecie zbierali, to wcześniej niż o 18-ej nie wyjedziecie. I tak będziecie stali w korkach, a ulice wyjazdowe poza stolicą do tak 20 będą raczej zatłoczone. Radzę wyjechać spokojnie o 22-23, o ile Iron nie ma nic przeciwko jeżdzie w nocy, spokojnie dotrzecie na rano. Oczywiście kierowca jest poszkodowany, jak zawsze Ale Iron to jeszcze nie emeryt, kilka godzin mu chyba wystarczy to odespać. Ja np bardzo lubię jeżdzić nocą (tylko z Wami nie pojadę ). Jak jechałem do Chorwacji, to właśnie wyruszałem właśnie w nocy i bardzo dobrze mi się jechało.

[iron]

Jeśli można coś podpowiedzieć. Jak się tak będziecie zbierali, to wcześniej niż o 18-ej nie wyjedziecie. I tak będziecie stali w korkach, a ulice wyjazdowe poza stolicą do tak 20 będą raczej zatłoczone. Radzę wyjechać spokojnie o 22-23, o ile Iron nie ma nic przeciwko jeżdzie w nocy, spokojnie dotrzecie na rano. Oczywiście kierowca jest poszkodowany, jak zawsze Ale Iron to jeszcze nie emeryt, kilka godzin mu chyba wystarczy to odespać. Ja np bardzo lubię jeżdzić nocą (tylko z Wami nie pojadę ). Jak jechałem do Chorwacji, to właśnie wyruszałem właśnie w nocy i bardzo dobrze mi się jechało.

Oj tam - jak będą korki, to zamienimy się za kierownicą z Żą - ja sobie popiję, a niech się młodziak męczy w korkach

[Marusia]

Bez sensu - na noc będą jechać i nas zbudzą o jakiejś niecenzuralnej godzinie, a potem niewyspani wszyscy będziemy, a zwłaszcza ja, bo ja zawsze niewyspana

Ale faktycznie, chyba lepiej wyjechać o 18.00, niż o 15.00, bo wtedy w korkach Więcej niż 7 godzin nie powinno wyjść do Piotrowic.

Jutro dam znać jak z zaliczkami - dodatkowe info: ognisko pod zadaszeniem: 50 zł bez żarcia za całość, z żarciem (golonki, kaszanki, kiełby) - 30 zł od łba. To jednak raczej załatwimy przed samym spotkaniem, póki co tylko noclegosy.

[Pendragon]

Oj tam oj tam. Rok temu, no troszkę więcej miałem wyjechać z Warszawy z kolegą tomkiem35 do Wrocławia o 13. Przedłużająca się rozprawa sprawiła, że wyruszyliśmy 2,5 godziny później. Potem jeszcze 1,5 godzinna próba wydostania się z miasta (start na Stegnach), polegająca na ucieczce z korku po to by wpaść w jeszcze większy, by już o 23:00 spróbować jeszcze Rychnova w Czeskim Raju Chemmobile nie mógł się nas doczekać i zwątpił. Więc się da, no ale fakt, wtedy jeszcze nie było remontów trasy Warszawa - Wrocław.

[Justi]

ja mogę od rana, będę miała wolny cały dzień, więc się dostosuję. (ja to jestem wygodna w obsłudze, nie?)

[bury_wilk]

Nie mówię "nie", ale "tak" też jeszcze nie mogę powiedzieć niestety. Prawdopodobnie w pierwszy weekend listopada mam w pracy wdrożenie dużego projektu i ciężko mi przewidzieć czy na tym jednym weekendzie się skończy..

[iron]

ja mogę od rana, będę miała wolny cały dzień, więc się dostosuję. (ja to jestem wygodna w obsłudze, nie?)

Pod warunkiem, że nie jesteś zaatakowana przez krawężnik - wtedy do obsługi potrzebne jest już całe międzynarodowe konsylium

[iron]

Bez sensu - na noc będą jechać i nas zbudzą o jakiejś niecenzuralnej godzinie, a potem niewyspani wszyscy będziemy, a zwłaszcza ja, bo ja zawsze niewyspana

Ale faktycznie, chyba lepiej wyjechać o 18.00, niż o 15.00, bo wtedy w korkach Więcej niż 7 godzin nie powinno wyjść do Piotrowic.
Jutro dam znać jak z zaliczkami - dodatkowe info: ognisko pod zadaszeniem: 50 zł bez żarcia za całość, z żarciem (golonki, kaszanki, kiełby) - 30 zł od łba. To jednak raczej załatwimy przed samym spotkaniem, póki co tylko noclegosy.

To poproszę o wytyczne jeśli chodzi o trasę uwzględniającą remonty.
Z drugiej strony, nie demonizujmy - lisopad, to nie maj - odpadają wypady ludności na długi łykend na grilla na działkę - nie musi być tak źle...

[żąleną]

Jutro dam znać jak z zaliczkami - dodatkowe info: ognisko pod zadaszeniem: 50 zł bez żarcia za całość, z żarciem (golonki, kaszanki, kiełby) - 30 zł od łba.

A nie odwrotnie? Ja oczywiście na ww. atrakcje się nie piszę: golonka zimą nie uskuteczniam, kiełbie we łbie już mam, a kaszany potrafię sam narobić.

PS Słyszałem, że BMW nie stoją w korkach.

[Wiktoria]

O ile dobrze zrozumiałam (choć nie jadę i nie muszę rozumieć ) koszt ogniska bez jedzenia to 50 zł do podziału na wszystkich uczestników imprezy (więc jeśli będzie 10 osób, to każdy płaci po 5 zł). Natomiast za ognisko z jedzeniem każdy płaci po 30 zł.

[iron]

A nie odwrotnie? Ja oczywiście na ww. atrakcje się nie piszę: golonka zimą nie uskuteczniam, kiełbie we łbie już mam, a kaszany potrafię sam narobić.

PS Słyszałem, że BMW nie stoją w korkach.

To się rozumie samo przez się, bo przecież "lubią zapierdalać"