Ja pamiętam, że jak mi matka kazała umyć ręce przed pójściem do kościoła, to mówiłem, że i tak będę miał złożone do modlitwy i brudu nie będzie widać.
Z każdego zlotu wracałem z większością czystych, tzn. nietkniętych ciuchów. Ostatnio się w niedzielę myję, ale bez problemu zerwę z tą żałosną nowomodą.
Z każdego zlotu wracałem z większością czystych, tzn. nietkniętych ciuchów. Ostatnio się w niedzielę myję, ale bez problemu zerwę z tą żałosną nowomodą.
Comment