# piwa były zimne
# kranów tyle, że nie wiadomo, z którego lać
# nie zabrakło piwa
# z leżaków ciężko było wstać
# brakowało licencjonowanych podpalaczy ( rozpalali ogniska: w piątek - Janusz z Agnieszką, w sobotę - ja z guernicaylunami; w niedzielę - Art z Ojcem)
# blisko morza
# blisko do miasta
# do domku było pod górkę
# w domku nikt nie chrapał
# nie było komarów
# po ośrodku kręciły się jakieś... ciemne typy
# w chwili nieuwagi można było dostać fiutem w czoło
# muzykę było słychać na całym ośrodku i w mieście, a nie przy kranach i ognisku
# częstowano mnie kiełbasą
# musiałem zostać do poniedziałku
# była Nuda
# było Zuo
Mam nadzieję, że następnym razem będzie... przynajmniej podobnie
- Wiesz Luciu, co ci powiem?
- ???
- ...napiłbym się piwa.
------------------------------------------
Dzień dobry panu.
Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.
Poszukiwane jest pewnie szczególnie zdjęcie bruliona z ptakiem na głowie
Oj! Obawiam się, że chodzi raczej o to, czy ktoś (poza monitoringiem w Żabce ) uwiecznił to, co Maciuś miał czółku
- Wiesz Luciu, co ci powiem?
- ???
- ...napiłbym się piwa.
------------------------------------------
Dzień dobry panu.
Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.
Ja swoje podziękowanie wyrażę w następujący sposób:
kto jest zainteresowany obejrzeniem zdjęć, niech odezwie się na adres: hugo15101MAŁPAo2.pl
Realizacja: 7 dni roboczych.
Ostatnia zmiana dokonana przez Jurandofil; 2016-09-16, 21:59.
Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...
Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
Kurde, to chyba podeszwy zdarłeś do imentu?
Nie, po prostu po drodze byłem w pracy
Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...
Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
Ja też właśnie dotarłem do domu po Zlocie po drodze zaglądając do kilkunastu browarków w południowych Czechach i na Dolnym Ślasku. Agnieszka, Janusz - wielkie Wam dzięki za miłe zajęcie się naszą hordą wiecznie niedopitych osobników, a owej hordzie oczywiście za wspólne korzystanie z tej jakże fajnej oferty!
A ja i Slavoy dopiero wczoraj wieczorem wróciliśmy ze Zlotu Było jak zwykle fajnie, choć brakowało mi kilku osób, zwłaszcza Luklaza, Strzelczyka i Promila. No i przez to, że Iron nie został do poniedziałku, niedziela była nad wyraz spokojna - np. ja, Brulion, Jaqba i Jurandofil rżnęliśmy w tysiąca do 3.30 rano
Dzięki dla Agi i Janusza za organizację, Artowi za koszulkę męską XXL, mimo, że z zlotowniku stoi jak byk damska M (spoko, tatusiowi oddam, wyhodował brzucho na starość, to akurat będzie), pogodzie, że się udała, niektórym piwom, że się nie udały - dzięki temu mniej wypiłam.... chyba... łudzę się?
No i przez to, że Iron nie został do poniedziałku, niedziela była nad wyraz spokojna - np. ja, Brulion, Jaqba i Jurandofil rżnęliśmy w tysiąca do 3.30 rano
A jak Iron zostawał do poniedziałku, to na karty ogłaszał zakaz?
Ostatnia zmiana dokonana przez Jurandofil; 2016-09-27, 08:27.
Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...
Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
A ja i Slavoy dopiero wczoraj wieczorem wróciliśmy ze Zlotu Było jak zwykle fajnie, choć brakowało mi kilku osób, zwłaszcza Luklaza, Strzelczyka i Promila. No i przez to, że Iron nie został do poniedziałku, niedziela była nad wyraz spokojna - np. ja, Brulion, Jaqba i Jurandofil rżnęliśmy w tysiąca do 3.30 rano
Dzięki dla Agi i Janusza za organizację, Artowi za koszulkę męską XXL, mimo, że z zlotowniku stoi jak byk damska M (spoko, tatusiowi oddam, wyhodował brzucho na starość, to akurat będzie), pogodzie, że się udała, niektórym piwom, że się nie udały - dzięki temu mniej wypiłam.... chyba... łudzę się?
No i krystalizują się już plany na zlot. Dzięki inicjatywie Krecika.
Miejsce: Koszęcin w woj. Śląskim;
Czas: 6-8 wrzesień
Piwopój: Browar Śląsk Koszęcin
Noclegi: hotel przy browarze [mamy 32 miejsca zabookowane wstępnie; przy minimum 20 osobach 90 PLN/osobodzień]...
(jak zwykle nieco chaotycznie, bo i późno ale i tak dwa dni wcześniej niż ostatnio i jak zwykle tumult innych zajęć na głowie, a trzeba ogłosić co najważniejsze)
Krecik rozpoczął już proces organizacji tegorocznego zlotu.
Jak na razie wszystko wskazuje na to, że tym razem zostanie odwołany w Tleniu. Szczegóły później.
Comment