2020.09.11-14 - XIX Zlot Browar.biz [Velke Losiny] - ploty

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jurandofil Wyświetlenie odpowiedzi
    Dziękuję za miłe słowa Mordy Kochane!

    Po raz pierwszy był większy problem z współwłaścicielką obiektu (Panią Smrt <<Śmierć>>) niż z samymi Zlotowiczami !

    Od czasu jak piwa przywiezione na Zlot wróciły z powrotem jest coraz gorzej...
    Wapno same
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • slavoy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.10
      • 5055

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
      Od czasu jak piwa przywiezione na Zlot wróciły z powrotem jest coraz gorzej...
      Wapno same
      E tam, Zytek zgubił klucz i wbijał dwie noce do domku przez okno , a i potłuczonych butelek pod imprezowym domkiem nie brakowało!
      Zważywszy, że była nas garstka, to darcie ryjów było i tak zacne.

      JURANDOFIL - WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI ZA OGARNIĘCIE NA SPOKOJNIE TEGO CAŁEGO BAŁAGANU!
      Dick Laurent is dead.

      Comment

      • dadek
        Major Piwnych Rewolucji
        🍺🍺
        • 2005.09
        • 4702

        Dobra robota Jurandofil! Nawet pani Smrt vel Bíla dama nie dała Ci rady.

        Comment

        • Warzywo
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          🍼🍼
          • 2016.08
          • 955

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedzi
          E tam, Zytek zgubił klucz i wbijał dwie noce do domku przez okno , a i potłuczonych butelek pod imprezowym domkiem nie brakowało!
          Zważywszy, że była nas garstka, to darcie ryjów było i tak zacne.

          JURANDOFIL - WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI ZA OGARNIĘCIE NA SPOKOJNIE TEGO CAŁEGO BAŁAGANU!
          Ale zanim udało mi się to okno otworzyć z zewnątrz to się wymarzłem oj wymarzłem

          Działo się zarówno w Sumperku (bardzo fajne miasteczko) jak i podczas podróży pociągiem - trochę nie zaplanowanej. Brulion biegnie i pyta czy jadę do browaru (no dobra te 20 minut pociągiem mogę podjechać). ....


          20 minut okazało się 2 godzinami z przesiadkami w tym jedną chyba kilku minutową podczas której zaliczyliśmy knajpę.
          Topolske prosim....ale to nie jest z Polski Kto ma wiedzieć ten wie.
          Oj działo się podczas tej podróży a szczególnie na powrocie. Były też gwałty na śpiących Co nie Dadek?
          Last edited by Warzywo; 2020-09-23, 12:31.

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            Ja również przyłączam się do peanów - Jurandofil, za rok chcę znowu w Czechach, oferuję swoją pomoc w organizacji, żeby w razie czego rozładować z Ciebie część ewentualnego jęczenia :-D


            Piweczko czeskie rządzi - najdłuższy kac trwał 30 minut, po 3-dniowym piciu bez przeszkód przystąpiliśmy do dalszego łażenia po górach - a nie, jak co roku, otępienie mózgowe do środy, pełna sprawność fizyczna najwcześniej od wtorku :-D



            Jak dla mnie może być tak kameralnie jak było.


            Podziękowania dla Warzywa, Brloina i Slavoya za najlepszą sobotę ever
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • Warzywo
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              🍼🍼
              • 2016.08
              • 955

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
              Ja również przyłączam się do peanów - Jurandofil, za rok chcę znowu w Czechach, oferuję swoją pomoc w organizacji, żeby w razie czego rozładować z Ciebie część ewentualnego jęczenia :-D


              Piweczko czeskie rządzi - najdłuższy kac trwał 30 minut, po 3-dniowym piciu bez przeszkód przystąpiliśmy do dalszego łażenia po górach - a nie, jak co roku, otępienie mózgowe do środy, pełna sprawność fizyczna najwcześniej od wtorku :-D



              Jak dla mnie może być tak kameralnie jak było.


              Podziękowania dla Warzywa, Brloina i Slavoya za najlepszą sobotę ever
              A Moravska Hruszka w żulbudzie rządziła w piątek czy w sobotę? Czy w piątek i sobotę
              sobota była grubiutka i jak łatwo się potem wchodziło do domku

              Comment

              • JAckson
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2004.05
                • 6123

                Ciesze się Waszym szczęściem i żałuję, że akurat miałem inne akcje zaplanowane w tym czasie.
                MM961
                4:-)

                Comment

                • zgoda
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 3516

                  Sobota wreszcie była taka, jaką chciałem mieć na każdym zlocie. Od baru do baru i mamy troszeczkę kataru - a nie na jakimś zadupiu gdzie nic nie ma. Dzięki, było fajnie, Łosiny zaspokoiły wszelkie moje potrzeby.

                  Jakby za rok znowu miało być w Czechach, to nie powiem nie.
                  Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                  Comment

                  • brloin
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2002.10
                    • 534

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi

                    Ale zanim udało mi się to okno otworzyć z zewnątrz to się wymarzłem oj wymarzłem

                    Działo się zarówno w Sumperku (bardzo fajne miasteczko) jak i podczas podróży pociągiem - trochę nie zaplanowanej. Brulion biegnie i pyta czy jadę do browaru (no dobra te 20 minut pociągiem mogę podjechać). ....


                    20 minut okazało się 2 godzinami z przesiadkami w tym jedną chyba kilku minutową podczas której zaliczyliśmy knajpę.
                    Topolske prosim....ale to nie jest z Polski Kto ma wiedzieć ten wie.
                    Oj działo się podczas tej podróży a szczególnie na powrocie. Były też gwałty na śpiących Co nie Dadek?
                    Mnie też wkręcili w tą podróż z zaskoczenia, tak jak Ciebie
                    Ale topolskie było warte tej szybkiej akcji przy przesiadce, c'nie? I zwiedzone browary też nam te jazdy wynagrodziły.
                    A gwałty, jak się okazało parę dni później, są uwiecznione na zdjęciach i filmach w ilości przesadnej. Materiał godzien ZUOtu, zaiste. Dadka by z roboty zwolnili, gdyby to wpadło w niewłaściwe ręce
                    brloin; od Szczecina do Wrocławia

                    Comment

                    • brloin
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2002.10
                      • 534

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ja również przyłączam się do peanów - Jurandofil, za rok chcę znowu w Czechach, oferuję swoją pomoc w organizacji, żeby w razie czego rozładować z Ciebie część ewentualnego jęczenia :-D

                      O to, to, to, to! Ja też peanuję i piszę sie na repetę! Jurandofil: wielka piona za ten rok i kciuk w góre za rok przyszły.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                      Podziękowania dla Warzywa, Brloina i Slavoya za najlepszą sobotę ever
                      I vice versa. Toast rumem wznoszę

                      brloin; od Szczecina do Wrocławia

                      Comment

                      • dadek
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍺🍺
                        • 2005.09
                        • 4702

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi
                        Oj działo się podczas tej podróży a szczególnie na powrocie. Były też gwałty na śpiących Co nie Dadek?
                        Gwałty gwałtami ale mojej czapeczki wam łobuzy nie daruję

                        Comment

                        • brloin
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2002.10
                          • 534

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi

                          Gwałty gwałtami ale mojej czapeczki wam łobuzy nie daruję
                          Zdjęcia wyraźnie wskazują, że zgubiłeś ją w pociągu między Rajcem a Velkimi Losinami, 13 września 2020 między 21:08 a 21:48.
                          brloin; od Szczecina do Wrocławia

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X