6. Przychodzi Azja i porywa Pannę Basieńkę - Epokowe na miarę Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, Oblężenie Budy w Kolbudach trwa w najlepsze
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
7. Azja ostatecznie zostaje pojmany i na pal nadziany.
Na ten widok radosny okrzyk wwyrywa się ze spragnionych
gardeł oblężników, gdyz kończą się im fundusze na browar
i obecność kogoś nadzianego jest jak najbardziej pożądana
Piwo pite z umiarem
nie szkodzi w żadnych ilościach.
9.Siły oblężników chwilowo słabną, na szczęście nadciągają posiłki
w postaci wielkiego garu bigosu wiezionego na pędzącym rydwanie
zaprzężonym w 3 lwy parkietu ( a w zasadzie posadzki ) w ****
i powożonym przez Panią Prezes M. z rozwianym włosem i takimż
popiersiem.
Piwo pite z umiarem
nie szkodzi w żadnych ilościach.
pieczarek napisał(a)
10. Nadziany gość stawia wszystkim piwo .... po zejściu z pala. Nadziany gość jest jakby mniej nadziany. Konsternacja wśród oblężników.
Piecia napisał(a) 11. konsternacja sięga zenitu - nadzianemu z powodu natłoku forumowiczów kończy się kasa
W Nadzianego wstępuje nadzieja. "Oj będzie się działo" pomyślał. No i się działo. Drugi szturm przeszedł po nim beznadziejnie łatwo. Chciałoby się rzec - małe piwo...
Comment