Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo nam przykro i smutno, ale nie będziemy mogli Wam towarzyszyć od piątku do niedzieli. Katastrofa! Przepraszamy tych, którzy na nas liczyli, a wszystkim życzymy: smacznego piwka, udanego meczu, recitalu Michasia na najwyższym poziomie oraz innych udanych szaleństw i nie tylko!
Tą staszną nowinę pisałam oczywiście w imieniu swoim i Albeertosa...
Z przykrością i ja muszę to wreszcie napisać... nie uda mi się dotrzeć na Zlot. Obowiązki zawodowe, niestety , wręcz "przyspawały" mnie do Łodzi akurat w ten weekend. Jeszcze do wczoraj walczyłem o te pare dni wolnego - niestety - nieskutecznie
Bardzo żałuję, że mnie z Wami nie będzie, no i przepraszam tych, którzy liczyli na moją obecność. Pozostanie mi tylko wypić Wasze zdrowie wieczorkiem w domowym zaciszu.
dziku napisał(a) Z przykrością i ja muszę to wreszcie napisać... nie uda mi się dotrzeć na Zlot.
No to fatalnie. Kolejne osoby wykruszają się ze Zlotu jak polskie browary
Kamyczek, easy z Albertosem, teraz dziku.
Trzeba będzie pomyśleć nad specjalnym toastem :
Za tych co nie mogą
Po prostu trzeba walczyć o prawa pracownicze aby wszystkie soboty i niedziele były wolne. I tyle.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
zythum napisał(a) Po prostu trzeba walczyć o prawa pracownicze aby wszystkie soboty i niedziele były wolne. I tyle.
A szefowie firm, które nie zwalniają swoich pracowników na spotkania piwne oby zawsze byli skazani na bezsmakowe piwa korporacji
chociaż oni i tak innych nie piją
Comment