Takich badziewiastych uczestników to jeszcze żaden organizator nie miał
Oficjalnie napiszę jak się ogarnę w pracy.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Jakoś dziwnie jest - siedzę w pracy przy komputerze z kubkiem kawy, zamiast przy rollbarze ze szklanką piwa - normalnie, pełen dyskomfort...
Bardzo miło było - dzięki wszystkim Współuczestnikom za współuczestnictwo i Organizatorom za organizację (i współuczestnictwo również). No i małą szpilę muszę wetknąć Ojcu Zythumowi - brak Hurtowni Pustych PETów w pobliżu był poważnym niedociągnięciem organizacyjnym...
Takich badziewiastych uczestników to jeszcze żaden organizator nie miał
I wicewersacze
Zaczynam powoli dochodzić do się
Dzięki wszystkim za wszystko ze szczególnym uwzględnieniem
Browaru w Zwierzyńcu, "niewidocznemu" Zythumowi i Łysej "pięćdziesiątce"
Ja też przyłączam się do podziękowań. Oczywiście dla Zythuma w pierwszym rzędzie. Dla Sety za "przytarganie" Janowa, dla Małejżonki za "trzymanie domkowej kasy". I oczywiście dla sponsorów. Szczególnie za pyszne "tankowe" piwo, że o gadżetach już nie wspomnę. Dołożę również podziękowania dla Simona za urozmaicenie zlotowego menu. Podziękowania należą się też Żonie-Taxi, która nas nie tylko na Zlot zawiozła ale bezpiecznie dostawiła do domu, mimo, że po drodze zawadziliśmy jeszcze o Krasnystaw. O podziękowaniach za wspaniałe towarzystwo Forumowej Braci nawet nie wspominam bo to oczywiste. Za piwa i etykiety będzie na mojej stronie (jak tylko dojdę do siebie). I jeszcze bym zapomniał. Ahumbie dziękuję za partyjkę szachów w drodze powrotnej.
PS. Zgadzam się z Wujciem, że poranna herbata w pracy to nie to samo co kufel Janowa czy Zwierza na Zlocie.
Łoj, źle jest...
W pracy, bez piwa, wogóle do dupy
Ale, poza tym, że oczywiście było badziewiasto i kijowo, to bawiłem się świetnie. Wielkie dzięki za organizację, sponsoring i współuczestnictwo i nawet współzawodnictwo. Wszystkim razem i każdemu z osobna, bo jak bym miał wymieniać, komu się co i za co należy, to bym dziś z roboty nie wyszedł, a w domu czekają jeszcze dwa PET-y do rozpicia...
W trakcie dochodzenia do siebie jeszcze cos dodam.
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
i ja się dołączę do podziękowań.. Za organizację, sponsoring, powitanie chlebem i solą, za wspólne "tłuczenie " szklanic z Perły i Zwierza w różnych knajpach.. Za "krzyżacką" atmosferę w pokoju .. Osobne dla Zythuma, że jednak nie było ustawki (bo zawsze ja obrywam najwięcej) .. Za za.. rozśpiewane ognicho.. rozmowy o życiu i przeciw życiu.. niejakiej Viki, za kupon lotto, który zakupiłem nie wiem kiedy i co gorsza nie wiem po co?
Jesteście fajniesi w realu
p.s. ekipie z Częstochowy za co pewien czas rozgrzewaną "atmosferę" w przedziale podczas powrotu
Dzięki zlotowi odkryłem,że auta nie jeżdżą na piwo. Ale to chyba lepiej bo więcej zostanie dla mnie.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Temat na kolejny Zlot zwykle pojawiał się zaraz po poprzednim, a tu nadal cisza...
No to jak? Odbędzie się coś?
U mnie w kołchozie (a pewnie i u innych też) trzeba już deklarować terminy urlopów i chciałbym wiedzieć czy jest po co rezerwować termin.
No i krystalizują się już plany na zlot. Dzięki inicjatywie Krecika.
Miejsce: Koszęcin w woj. Śląskim;
Czas: 6-8 wrzesień
Piwopój: Browar Śląsk Koszęcin
Noclegi: hotel przy browarze [mamy 32 miejsca zabookowane wstępnie; przy minimum 20 osobach 90 PLN/osobodzień]...
Comment