2006.09.08-10: V Wielki Zlot Forumowiczów - ploty

[Gwiazda]

W związku z tym, że Bury jest mądry ;P i wszystko umie ładnie ubrać w słowa, zgadzam się z nim w całej rozciągłości postu - szczególnie w części o transporcie . Z drugiej jednak strony muszę zadbać, aby do mnie należało ostatnie słowo, więc muszę jeszcze dodać, co następuje:
dzięksy dla Fteo i JAcksona - za to, że są,
Łysej - za podejście do ludzi,
Secie - szczególnie za znalezienie plusów robienia dużego cienia
Justi - za ratowanie honoru płci,
Ziomka i Anda69 - za smakości,
Darka99 - za odkrycie w sobie Białego Zwierza w Zwierzyńcu i poważne rozmowy na delikatne tematy,
Adminom - za adminowanie,
Sopiście - za ślepe kupony
i dla wszystkich, których pominęliśmy po wypiciu Janowa z PETa
Aha, i dla owada, dzięki któremu mam jedną nóżkę bardziej...

[ierzy]

Nie no nuda nuda . Mój pierwszy zlot i taka wiocha .. nic się nie dzieje - Tylko zdjęcia w aparacie mówią coś innego Dziękuję wszystkim bez wyjątku za zabawę!

[Seta]

(...)Ale do rzeczy. Dzięki (...) wszystkim innym za (...) pełną lodówkę piwa i inne rzeczy, których w większości nie pamiętam...

http://www.browar.biz/galeria.php?id=7021

[Piecia]

DZIĘKUJĘ - wszystkim za wszystko - dochodze do siebie - do zobaczenia na kolejnym Wielkim Nudnym Zlocie!!

więcej napisze jak będę miał siłę....

[adam16]

Nie no nuda nuda . Mój pierwszy zlot i taka wiocha .. nic się nie dzieje - Tylko zdjęcia w aparacie mówią coś innego ...

Te fotki to tylko pozory - pewnie wszystkie były pozowane

[Łysa]

Te fotki to tylko pozory - pewnie wszystkie były pozowane

Jak przez mgłę coś sobie przypominam. Zdaje się, że pamiętam jak dałam się namówić na pozowanie do zdjęcia tańcząc na balustradzie domku.

[darek99]

Wielkie podziękowania dla organizatorów zlotu , browarowi Zwierzyniec za zwiedzanie i sponsoring, wszystkim uczestnikom za niesamowitą zabawę, spodziewałem się że będzie fajnie i tak właśnie było , już dawno tak się nie uśmiałem.
Z tym białym misiem sprawa się rypła, prawie przez pięć lat bytności na forum udało mi się trzymać to w tajemnicy ale to prawda, biały miś to ja

[Pogoniarz]

Ja na razie nie będę nikomu dziękował Po prostu jestem już od godzinki w domu i jakoś tak dziwnie jest.Nie trzeba iść spać w opakowaniu i woda ciepła non-stop Reszta wrażeń pewnie jutro i pewnie pojutrze.

[JAckson]

A ja nareszcie w pracy i nie muszę już pić tego piwa, co to w żadnej reklamie telewizyjnej go nie ma. W dodatku w browarze zmuszali do picia niepasteryzowanego, a nawet prosto z takiej wielkij beki. Bek tych było od cholery i jeszcze zimno na dodatek.

A teraz czas na ściemnianie:

Jazda była niesamowita.
Ukłony dla organizatorów, współorganizatorów, organizatorów wspomagających i sponsorów czyli dla tych wszystkich Zythumów, Ironów, Setów, Zwierzyńców, Pereł i innych Janowów oraz amberowskich Simonów.

Współspaczom domkowym za w miarę przyzwoite zachowywanie się. (Seta - Ty chrapałeś, ale w granicach przyzwoitości).
Wucetowi za różne pokazy w tym taneczno-wokalne i inne. (się trochę nagrało na komórkę - na szczęście w marnej jakości).

Darkowi za połamanie Naczelnika w drugiej rundzie oraz inne czyny.

Sobotnim współposiłkowcom (Burym Setom) za gadki i inne wpadki. Usmażcie sobie pierogi.

Uczestnikom meczu za ostrą jazdę na krawędzi czerwonej kartki i 5 metrowe wślizgi. Kolegom z druzyny za zwycięstwo

Gwieździe wielkie dzięki za telefoniczne namiary na browar w Jędrzejowie oraz zaproszenie do siebie

Komu by tu jeszcze podziękować.... Kto się czuje niedoceniony w tym poście niech mi wyśle PW to go dopiszę.

Do następnego zlotu

PS Mam sporo zdjęć, ale raczej na jakiś FTP z hasłem się nadają

[Marusia]

Było tak koszmarnie nudno, że zostałam aż do wczoraj. Piwo było niedobre i za dużo, Zythum nie miał pieczątki, umywalka była za mała, Łukasz śpiewał ciągle o Barabaszu, Jasiu Piwosz znowu nas poił ajerkoniakiem i porterówką, znowu zwiedzanie browaru, wyjarałam 5 paczek fajek, po prostu BEZNADZIEJA.

Dziękuję więc wszystkim, że się tak wynudziłam, nuda to chyba jakieś moje hobby, bo chętnie ponudziąłbymsię z Wami jeszcze, więc z niecierpliwością czekam na kolejny, jeszcze bardziej beznadziejny Zlot

[Małażonka]

(...)Jasiu Piwosz znowu nas poił ajerkoniakiem i porterówką(...)

No, właśnie - chciałam publicznie przyznać Jasiowi Piwoszowi żółtą kartkę za ajerkoniakówkę i porterówkę. Mówił, że ma; mówił, że da - i nie dał!!!!

[Pogoniarz]

Ja widziałem zlot swoimi mętnymi oczkami tak:
-w obie strony Kangur i ja przejechaliśmy prawie 1700 km,po naszych "wspaniałych" polskich drogach i mam już 100% rozeznanie w jakim są stanie(szczególnie te polne lokalne )
-na zlocie ożłopałem się Janowa(pszepyszny),oraz Perły(smaczniutkiej) w sumie diabli wiedząc skąd ona była faktycznie, ale to nie ważne do tego Ambera.
-spotkałem znajome piwne ryjki,oraz poznałem nowe
-Ziomek mój współtowarzysz niedoli w domku(nazwanego przeze mnie wytrzeźwiałką-z powodu panujących tam arktycznych temperatur) tłumaczył mi sprawy podziału Śląska...oraz różnych innych wywodów na tematy wszelakie
-byliśmy z Marcinką na grzybach,które właśnie się suszą(może coś uda się uratować)
- wyruszyliśmy z Piecią na meczu Sokoła i atmosfera była niesamowita(później dołączyło jeszcze kilka twarzyczek.)
-zobaczyłem jak Łysa tańcuje
-mogłem osikać domek Adminostwa
-posłuchać jak grają Łukasz i Jarek lat 12,nawet pośpiewać
-Zobaczyć na własne oczy II ustawkę Jarka lat 12 z Naczelnikiem i stwierdzić "zgon" tego drugiego.
-powymieniać się różniastymi piwami
-napić się porterówki i ajerka
-mogłem spać po kilka godzin dziennie,budzić się dalej atakować piwko wśród licznej ekipy.
-mogłem zobaczyć piękną bramkę strzeloną przez Zuthuma(szkoda,że to akurat był swojak ,ale to nie ważne
-oj było tego dużo,śmiechu było co niemiara
Tylko szkoda,że nie było Westy,bo to już nie było takie pełne,jak często napełniany mój kufel.
Pewnie jeszcze sobie coś przypomnę.

[Maggyk]

Mimo beznadziejności - zlot uważam za udany. Nie będę wymieniać zasług każdego z osobna, bo mi się nie chcę, a poza tym do świetności tego zlotu przyczynił się każdy z Was i za to Wam dziękuję.

[mark33]

Podobno wróciłem już ze zlotu, podobno jestem w pracy, ale jakoś tego nie czuję
W ogóle nic nie czuję. Zlot się przeciągnął od czwartku do wtorku
Dziękuję wszystkim za pyszną zabawę, kosmiczne ilości Janowa, Zwierzyńca i Perły.
Browarowi za zwiedzanie i gifty i piwo. Napiszę coś więcej jak oglądnę zdjęcia i odpocznę.

[ART]

No, właśnie - chciałam publicznie przyznać Jasiowi Piwoszowi żółtą kartkę za ajerkoniakówkę i porterówkę. Mówił, że ma; mówił, że da - i nie dał!!!!

ale to nam nie preszkadzało Ajerkoniak wszak posłużył Zbysi do realizacji szatańskiego planu pod roboczym tytułem "bukake v2.0"