2009.09.11-13 - VIII Wielki Zlot Forumowiczów [Bielkówko] - ploty

[Infam]

W ramach zlotowej rozgrzewki proponuję przejażdżkę drezynami

Brawo! Wreszcie jakaś inicjatywa!
Na poprzednich zlotach to nic nie robili tylko piwsko żłopali! Większość to nawet jeziora nie widziała (nie mówiąc o spacerze brzegiem).

[Pendragon]

A tym po zmroku można jeździć? Bo rozwiązany zostałby problem dojazdu na i z Koźlaków do Łapina Pozostaje kwestia przejazdu przez drogę 221 i samego dojścia z ośrodka do torów.

[BrowarBrother]

W ramach zlotowej rozgrzewki proponuję przejażdżkę drezynami na przebiegającej przez Łapino (przez Bielkowo zresztą też - trasa przebiega ok. 3km od browaru) wyłączonej z ruchu linii kolejowej. Byłem w miniony weekend i rozrywka jest przednia. Drezyny są duże (12-osobowe), beczkę też da radę zabrać, jednorazowo wchodzi 48 osób (więc można się zabrać w dwóch turach) i jest to chyba jedyny środek lokomocji, którym można podróżować po pijaku (jak wiadomo nawet rower odpada ). Po drodze - kapitalne plenery, wiejskie boiska piłkarskie (obowiązkowy mecz !) i świetne miejsca na ognisko. Moje wstępne negocjacje wskazują na koszt rzędu 15 zł/os. za 5-godzinną wycieczkę. Więcej szczegółów na www.drezyny.pl, mogę też negocjować dalej, jeśli pomysł chwyci.
Wasze zdrowie

Miejsce rewelacja Znam te okolice dość dobrze - gorąco polecam.

[Budvar]

A tym po zmroku można jeździć? Bo rozwiązany zostałby problem dojazdu na i z Koźlaków do Łapina Pozostaje kwestia przejazdu przez drogę 221 i samego dojścia z ośrodka do torów.

I zaraz ujawnił się praktyczny zmysł Pendragona - wielbiciela komunikacji masowej i rozkładów jazdy (chociaż ostatnio z Bielkówka mieliśmy chyba parę minut spóźnienia ? ).
Ale to dobrze - kombinuj, kombinuj... jakby co - służę pomocą

[Maggyk]

A ja niezbyt to widzę - w piątek się zjeżdżamy, w sobotę są Koźlaki, Amber, w niedzielę się rozjeżdżamy. Nie ma czasu na 5 godzinną wycieczkę drezyną, chyba ze w ramach zajęcia dla tych, którzy zostaną na niedzielę i będzie im się chciało. A jak wiadomo powszechnie nie chce nam się.

[Marusia]

chyba ze w ramach zajęcia dla tych, którzy zostaną na niedzielę i będzie im się chciało.

Albo dla tych, którzy przyjadą wcześnie w piątek.

[Seta]

...albo dla tych, którym się nie chce zwiedzać dwusetnego browaru...

PS Mi się jeszcze chce...

[Budvar]

Będę się upierał, że jedno drugiego nie wyklucza (vide: post Pendragona).
Zdrowie malkontentów

[Pendragon]

O Budvar! Gdzieś ty był, kiedy cię nie było?
Jak już napisałem, a Budvar zauważył, istnieje możliwość dojechania na Koźlaki drezynami. Jeśli nie można w nocy, to chociaż w tamtym jednym kierunku a na drogę powrotną wynająć jakiś większy bus (w Zawierciu wszyscy się zmieścili do jednego).

[Marusia]

Zdrowie malkontentów

Nie myl malkontenctwa z troską o dobrą organizację imprezy. Napisz, jak wyobrażasz sobie upchanie wycieczki drezyną w sobotę (ja chętnie pojadę).

Musiało by się to odbyć kosztem zwiedzania browaru, bo dzień z gumy nie jest. Zatem musiałbyś zebrać ekipę, która zrezygnuje ze zwiedzania.

Zresztą - co ja Ci będę podpowiadać - rozumiem, że już wszystko obmyśliłeś, jak to zrobić, skoro używasz słowa "malkontent" do osób, które ośmielają się mieć inne zdanie na ten temat.

[tomek35]

W kwestii ewentualnego noclegu w Łapinie (w ośrodku Łączpol lub innym) oraz dojazdu do Browaru, to władze samorządowe właśnie podjęły decyzję o remoncie drogi

http://expresskaszubski.pl/aktualnosci/2009/05/sa-pieniedze-na-przebudowe-drogi-lniska-przyjazn-lapino

[Pendragon]

Czyli ją rozkopią i nie będzie jak dojechać A tak na poważnie, to akurat tą drogą to mało kto na zlot przyjedzie.

Przy okazji, ośrodek zmienił nazwę z Łączpol na Roma!

[woosaa]

Myslę że to dobry pomysł! Jestem za! Nie wiem jaki jest profil trasy,długośc odcinka do przebycia,ale można podzielić się na dwie grupy i jedna jedzie do browaru ,a druga z powrotem

[Pancernik]

O Budvar! Gdzieś ty był, kiedy cię nie było?

Kolega Budvar jakiś czas temu udał się na piwną wewnętrzną emigrację. Jak widać, teraz wraca z impetem na drezynach.
Jam to, nie chwaląc się , uczynił, gdyż dostarczyłem mu niedawno taką "piwną wyprawkę", że nie miał wyjścia i musiał powrócić do degustacji i ocen .
Co do drezyn - myślę, że sobotnie zwiedzanie browaru plus uczestnictwo w Koźlakach nie wykluczają rajdu po drogach żelaznych.
A po piątkowych wieczornych dyskusjach trochę wysiłku fizycznego plus ożywczy wiaterek mogą być pomocne...
Pamiętacie "Czterech pancernych...", jak śmigali germańską drezyną po berlińskim metrze? Damy radę!


Ech..., wstrzymywałem się, żeby tysiącznego posta mieć takiego "z przytupem", a tu o drezynach mi wyszło...

[Marusia]

Pancerniku, ja też się koniecznie chcę tą drezyną przejechać. Tylko bardzo prosiłabym, myślę, że organizatorzy Zlotu tym bardziej, żeby pomysłodawca się jakoś konkretnie do tego przyłożył, bo na samym pomyśle nigdzie nie zajedziemy - pomysły trzeba realizować, a nie tylko rzucać. Budvar napisał, że będzie negocjował z drezynami jak pomysł chwyci. A co to znaczy "pomysł chwyci"? Trzeba go rozpropagować, może zrobić ankietę - jakoś zebrać chętnych. Póki co to raptem kilka osób się zgłosiło. Proponuję porozumieć się z Artem i Maggykiem jako organizatorami Zlotu i stworzyć do tego osobny temat. Porozumienie z organizatorami jest konieczne, gdyż, tak jak pisałam wcześniej, to wszystko trzeba ubrać w czasową formę kompatybilną z resztą zajęć.

Entuzjazm entuzjazmem, a realia organizacyjne są twarde aż d... boli