No..., to, nie chwaląc się, tym razem rekordowo wcześnie wyruszam w kierunku zlotowym .
Za jakąś godzinę wyjdę z fabryki, za kolejną zwalczę stołeczną rzeźnię korkowo-remontową, a za dwie kolejne (z przerwą na przebranie się w "cywilne" ciuchy) wyląduję w Płocku. Odkąd są tam dwa minibrowary, lubię to miasto .
A jutro, langsam, langsam, zahaczając o zamki w Golubiu-Dobrzyniu i Gniewie, będę przesuwał się w kierunku Trójmiasta.
W Gdańsku zamierzam odwiedzić w miłym towarzystwie kilka równie miłych piwno-gastronomicznych miejsc (rozgrzewka przed Zlotem - lane "ambery"), potem Brovarnię, a kontynuować wieczór we wiosce rybackiej Gdynia.
Już się cieszę i przebieram pod biurkiem nogami...
PS. Gdyby ktoś miał koncepcję, gdzie w Trójmieście można jutro JEDNOCZEŚNIE degustować dobre piwo i oglądać mecz Polaków w sito, byłbym wdzięczny .
Za jakąś godzinę wyjdę z fabryki, za kolejną zwalczę stołeczną rzeźnię korkowo-remontową, a za dwie kolejne (z przerwą na przebranie się w "cywilne" ciuchy) wyląduję w Płocku. Odkąd są tam dwa minibrowary, lubię to miasto .
A jutro, langsam, langsam, zahaczając o zamki w Golubiu-Dobrzyniu i Gniewie, będę przesuwał się w kierunku Trójmiasta.
W Gdańsku zamierzam odwiedzić w miłym towarzystwie kilka równie miłych piwno-gastronomicznych miejsc (rozgrzewka przed Zlotem - lane "ambery"), potem Brovarnię, a kontynuować wieczór we wiosce rybackiej Gdynia.
Już się cieszę i przebieram pod biurkiem nogami...
PS. Gdyby ktoś miał koncepcję, gdzie w Trójmieście można jutro JEDNOCZEŚNIE degustować dobre piwo i oglądać mecz Polaków w sito, byłbym wdzięczny .
Comment