A ja pozdrawiam wszystkich, którzy mnie nie będą mogli poznać i obiecuję, że jako nowy, który nie dotarł na Zlot, zrobię sobie chrzest i kocówę, że hej!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rycho_128
No to wszystkim:
Primo: owocnych obrad (czyt. nudnej nudy)
Drugie primo: złego zuuuaaa
Trzecie primo: jeszcze większej liczby beczek, niż przewidziano
Czwarte primo: żeby było jeszcze ciężej, niz ciężko
Piąte primo: deszczu, mrozu, gradu, wiatru, burzy i wszystkiego, co niezbędne
Pięćdziesiąte piąte primo: Tomek35 twierdzi, że zapracowany, a ja dochodzę do formy, coby w złej nudzie pouczestniczyć za rok...
Niestety, zapracowany po łokcie. Ale jutro na pocieszenie i otarcie łez pojadę na Koźlaki Bielkowskie
Jak czujecie się na swoje smyczy? Kolorowej, zarąbistej ale jednak smyczy.
Ważne są tylko zasady i ślepe ich przestrzeganie. I WŁADZA.
I żadnej litości i przebaczenia NIEBĘDZIE
Bawcie się
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Niech zyje totalitaryzm który zawsze wie co jest DOBREM i umie napiętnować to co nie jest DOBRE
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Przez pierwsze dwie godziny jazdy byłem przekonany, że zlotowy alkoholomat jest walnięty, skoro mi pokazał 0,0...
Ale w końcu dotarłem i mogę odpocząć od tego nudziarstwa, chamstwa i pedalstwa!
Ośrodek kiepski, jezioro brudne, no i nie było dyskoteki.
Piwo beznadziejne, całe szczęście, że obok lali Tyskie z kija.
Ognicho do dupy, dokoła mokra trawa i ślisko.
Żarcie fatalne, zupy niedosolone i bez śmietany, a kiełbasy ktoś mi zeżarł.
No a szczytem wszystkiego było dokooptowanie mnie do domku pełnego zboczuchów. Dantejskie sceny przerywane chrapaniem duetu Krasny - Antoś. Na dodatek dobierali się do mnie na przemian Ark i szczekacz (to on mi pewnie wpierniczył kiełbasy...), a jak chciałem się wreszcie wyspać, to Krasny robił przegląd arabskich programów TV.
I jeszcze kazali mi zapłacić całe dwa złote za samograja, który przez cały czas zapodawał jakąś satanistyczną pseudo-muzykę!
Generalnie nikomu nie dziękuję, bo nie ma za co, a o wszystkim poinformuję Ojca Dyrektora!
Stracony łykęt
A ja niespodziewanie jestem "już" (po 11 dniach) w domu, przy dużej pomocy biermanna a następnie spółek PKP, które uparły się dziś akurat nie dać d... A jeszcze dziś o 10 sądziłem, ze jadę do Wrocławia.
A złot był anty i do dupy, piwo było oszukane, bo nic a nic nie waliło w łeb. Trawa był mokra i błoto czepiało się do spodni, błeeee...
Dobrze, że chociaż miałem duuuużo kiełbasy.
No i krystalizują się już plany na zlot. Dzięki inicjatywie Krecika.
Miejsce: Koszęcin w woj. Śląskim;
Czas: 6-8 wrzesień
Piwopój: Browar Śląsk Koszęcin
Noclegi: hotel przy browarze [mamy 32 miejsca zabookowane wstępnie; przy minimum 20 osobach 90 PLN/osobodzień]...
(jak zwykle nieco chaotycznie, bo i późno ale i tak dwa dni wcześniej niż ostatnio i jak zwykle tumult innych zajęć na głowie, a trzeba ogłosić co najważniejsze)
Krecik rozpoczął już proces organizacji tegorocznego zlotu.
Jak na razie wszystko wskazuje na to, że tym razem zostanie odwołany w Tleniu. Szczegóły później.
Jest pomysł, żeby np. w sobotę wybrać się autokarem na wąskotorówkę do Bytomia. Przejazd autokarem z Koszęcina do Bytomia, kolejką z Bytomia do Miasteczka Śląskiego i powrót do Koszęcina autokarem.
Koszt autokaru to 1200 zł, ceny biletów na kolejkę jeszcze nie znamy.
Czy...
Comment