Informacja dla Zygmusia: nic nie zmądrzeliśmy. Miałem posłać sms-a, ale zapomniałem.
2011.09.09-11 - X Wielki Zlot Forumowiczów [Olsztyn] - ploty
Collapse
X
-
Ależ była nuda
Wielkie dzięki wszystkim ze szczególnym uwzględnieniem organizatorów!
Kultura piwna rozkwita
Tylko, kurcze, tyle zua w jednym miejscu... W przyszłym roku trzeba pomyśleć o egzorcyście
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!
Comment
-
-
Witam wszystkich Zlotowiczów
Nuuuuuuuda ogromna.
Wielkie dzięki za doskonałą organizację Zlotu (zresztą jak zwykle).W Browarze ugoszczono nas znakomicie, na wysokim poziomie było piwo z L2 bo z drabiny, ale nie tylko dlatego. Bardzo żałuję, że nie mogliśmy zostać dłużej tak jak planowaliśmy. Nasz pies znaczy suka czuje się już lepiej. Pozdrawiamy wszystkich uczestników bardzo nudnego i zuego Zlotu.
Z niecierpliwością czekamy na następny równie nudny Zlot.
Strusie
PS Oczywiście czekamy na zdjecia.
Comment
-
-
Nie podobało mi się. Jesteście tak samo źli i brzydcy, jak byliście rok temu.
Były nieliczne momenty, próbujące rozpędzić wszechogarniającą nudę, ale one trwały najwyżej minutkę .
Te przebłyski to (chyba chronologicznie, o ile kojarzę...):
1. Slavoy nieudolnie próbujący zastąpić Gromita "w temacie" bzykania w noge;
2. Infam zamierzający otworzyć tank (zamiast kranika) z jeszcze leżakującym marcowym w browarze;
3. testowanie sosiku wdowy na własnym palcu, a potem na śpiących ustach Infama.
PS. 1. Poza tym piwo było zimne...
PS. 2. Iron, nie zapomniałeś odkleić mojej gumy z kosza? Szkoda by było, żeby się zmarnowała...
Comment
-
-
Witam
Tych co już w domu i pracy oraz tych co jeszcze nie dojechali.
Oczywiście jak co roku nuuuda.
Podziękowania
-Dla pogody ,że się nie sprawdziła z prognoz dla rejonu
-Dla organizatorów za perfekcyjną organizację
-Dla browaru za swobodę i możliwość picia piwa z górnej półki L2
-Dla wszystkich obecnych za obecniość
-Za możliwość poznania w realu forumowiczów znanych tylko z forum
oraz.......
Wielkie dzięki i do zobaczenia za rok na kolejnym nudnym zlocie w dowolnej lokalizacjiZbieram etykiety i podstawki z ciężarówkami, karty telefoniczne z motywem piwnym ,podstawki guinness oraz birofilia związane z browarem warszawskim.
Ktokolwiek chciałby pomóc w powiększaniu zbioru proszę o kontakt.
https://picasaweb.google.com/115486805717439828103
Comment
-
-
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedziPS. 2. Iron, nie zapomniałeś odkleić mojej gumy z kosza? Szkoda by było, żeby się zmarnowała...
Comment
-
-
No i co zrobić – już w domu…
Najpierw podziękowania:
-Browarowi Kormoran za wystawne przyjęcie – nigdzie dotąd nie pamiętam takiego poczęstunku, swobody, uczynności i otwartości
- Organizatorom za organizację
-Strusiowi i Emesowi za transport, wszystkim współlokatorom i współbiesiadnikom za towarzystwo
-Zlotowym debiutantom za odwagę – w końcu pierwszy raz narazili się na nudę i zuuo, czyli jak mawia Pan Witek – pierwszy raz stracili cnotę
- Dkrasnodębskiemu i Dadkowi za współudział w piątkowej pantomimie w strojach scenicznych na wybiegu dla małp, przy magiefonie – choć mam wrażenie, że udział Dadka był mimowolny
A teraz kilka uwag ogólnych
Zythum – potwierdzam słowa Żą – nic nie zmądrzeliśmy
Mam wrażenie, że się jednak starzejemy – po euforycznym piątku, jakby trochę zabrakło energi na równie euforyczną sobotę…
Pancerniku – niestety zapomniałem o Twojej gumie na śmietniku – aż strach pomyśleć co się stanie jak trafi w niepowołane ręce
Niektórzy forumowicze zmienili swoje nicki, choć nie wszyscy o tym jeszcze wiedzą:
Fuliano na Fujaro, Dkrasnodębski na Dkrasnodupski, Komar Pafnucy na Kutas Psifnucy, Infam na Inchlam
Niedzielne zuuo nie zapowiadało się jakoś szczególnie, choć w okolicy 17tej zaczęło nabierać rumieńców. Potem jednak jakby zelżało. Ale zuuo raz wypuszczone powraca.
Powróciło koło godziny 24tej w jakże podstępny sposób. Pewien krawężnik podstępnie wyrósł pod nogami jednej forumowiczce co skutkowało upadkiem i stłuczeniem kolana.
Na szczęście błyskawicznie ukonstytuowało się międzynarodowe konsylium lekarskie w składzie: dr Iron, dr Kutas, dr No, MD Pendi, Slavoy MD i Trep MD. Konsylium postanowiło w pierwszej kolejności zdezynfekować ranę porterem. Jednak szkoda nam było tego trunku więc do dezynfekcji posłużyły w kolejności – wódka znaleziona w domku, spirytus salicylowy i szwedzkie zioła które wytwarzał na bieżąco udając się w ustronne miejsce MD Pendi.
Po zabandażowaniu rany, podjęliśmy dyskusję na temat dalszego leczenia. Chcieliśmy leczyć objawowo – usunąć zaczerwienione paznokcie, amputować kończynę (były tylko gorące dyskusje co do rozmiaru odjęcia), chcieliśmy utopić pacjentkę w immunosupresantach oraz wprowadzić w śpiączkę farmakologiczną . Niestety niedofinansowanie służby zdrowia sprawiło, że nie mieliśmy potrzebnego zaplecza do ustalonego leczenia.
Z konieczności ograniczyliśmy się do kontroli piersi i pochwy (mieliśmy latarkę), oraz zapewnieniu pacjentce stałego dostępu do piwa.
Dr Kutas próbował wdrożyć masaż narządowy, ale narząd odmówił Mu współpracy…
Koniec końców odtransportowaliśmy pacjentkę na salę chorych. Ku naszemu zdziwieniu pacjentka przeżyła noc – co jest najlepszym dowodem na to, że jak się pacjent uprze, to i medycyna jest bezradna
P.S. W autokarze wolno cofać kondomembigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Dotarłem 15 minut temu, i przerzucam zdjęciaTo lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów
Comment
-
-
eM Di Pendi melduje zejście z ostrego dyżuru.
Nie będę się rozpisywać jak było, bo po co? Piwo było nudne a ludzie wstrętni i źli.
I tylko trzeba poczekać do czasu, gdy znów po roku zbierze się sześciu doktorów, każdy z innego zakątku kraju, by zebrać razem do kupy procedurę zważenia poszkodowanej.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
witam
linę do fotek podrzucę jutro. czekam na foty innych z niecierpliwością pozdroZbieram etykiety i podstawki z ciężarówkami, karty telefoniczne z motywem piwnym ,podstawki guinness oraz birofilia związane z browarem warszawskim.
Ktokolwiek chciałby pomóc w powiększaniu zbioru proszę o kontakt.
https://picasaweb.google.com/115486805717439828103
Comment
-
-
Browar Kormoran naprawdę się spisał, było wszystko - dosłownie. Na dokładkę Cyrkonia zapewniła katering z dostawą do stołu. Tzw. full wypas.
Zlotowiczom dziękuję za miłe towarzystwo, zuoo wcielone i konsylium lekarskie.
Pacjentka ma umówioną na jutro wizytę u ortopedy i dowie się czy zlotowe konsylium dobrze obradowało
Tylko na naszym zlocie przypadkowo znaleziona butelka Wyborowej przydała się jedynie do odkażania rany i prawie 3/4 półlitrowej flaszki zostało zdane na pastwę pana Ciecia.
Zdjęcia wrzucę jutro, bo dzisiaj mi się nie chce.I won't change to fit your plan, take me as I am!
Comment
-
-
Z ostatniej chwili:
OGŁOSZENIA PARAFIALNE:
PARKING STRZEŻONY CZYNNY CAŁĄ DOBĘbigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
No. Pendi odstawiony do domu, zresztą już o tym chwilę temu pisał, Sergio pewnikiem dojeżdża właśnie do Słupska, gdzie czeka go przesiadka na autobus, beczki do Ambera odstawione i cóż więcej... A, dopijam (z)petowego zlotowego portera. Kriek dziewczynom w domu smakował. Wypiły litra na dwie.
A co do zlotu - jak zwykle nuuuuda, nudne towarzystwo wymieniam w kolejności przypadkowej i zupełnie niekompletnie, bo nie mam pamięci do nazwisk i do twarzy. Muszę kogoś zobaczyć co najmniej cztery razy, żeby zapamiętać. Stąd mam ograniczony krąg znajomych. Ze mnie to się śmieją, bo nie pamiętam żadnych aktorów. A więc: Rycho_128, Infam, Fuliano, Doran, Slavoy, Art, Marusia, Maggyk, Fido, chemmo, piracka, Markens (współpodróżnik), Piotry, sergioP (współjechacz powrotny), Małażonka, Iron, Pepek, Maggyk, Kloss, Basik, Justi, dkrasno, Doranowa, Strusio, bomba, Hania, e-prezes, Wiktoria, MarcinKa, Piecia, Jurandofil, Ahumba, Żonataxi, kiszot, Gringo, woosaa, docent (jest mi niezmiernie przykro, że cię nie podwiozłem), piotrrat (teraz wiem jakiego auta nie kupować), Piecia, Pendragon, jasiu_piwosz, dadek, Pancernik, Mason (dzięki za piwo, opiszę), arzy, Promil03, Strusiowa, centon, Iron, Bombadil13 (nie mam twojego kufelka 0,3), Cyrkonia, Budvar, żą (nie zdążyliśmy pogadać o anglistyce), Maremali, emes... jak kogoś nie wymieniłem, to nie celowo, tylko że dupa ze mnie i nie zdążyłem ze wszystkimi się zidentyfikować. A wśród tych niewymienionych też pewno są tacy z którymi się doskonale znamy.
No to się odmeldowuję.Gdański Browar WaRy
Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...
Comment
-
-
Zapomniałem o jeszcze jednej magicznej przemianie nicka - Tfur na Stfórbigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
Comment