Dlaczego? Do "Czecho" blisko, a do "słowacji" też niedaleko... .
To by była dla mnie trudna logistyka, trzaby po drodze zawinąć i do Czenstochovii i do Majera (jeśli już nauczyli się lać "na wynos"... ).
Poza tym, pod Raciborzem są domki na kempingu "Obora" (nazwa bardzo zlotowa, i motyw na koszulki łatwo przyjdzie... ), no i można także zawinąć do Głubczyc...
Chciałem przypomnieć, że w przypadku Raciborza padły już na forum (jakieś pół roku temu?) nawet propozycje konkretnych dwóch ośrodków z dogodnym dojazdem kolejowym. nazw i linków już nie pamiętam, ale chodziło o 2 ośrodki w okolicach Nędzy, na trasie Rybnik - Racibórz.
W sumie Racibórz nie byłby taki głupi w końcu blisko
Taa
- Wiesz Luciu, co ci powiem?
- ???
- ...napiłbym się piwa.
------------------------------------------
Dzień dobry panu.
Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.
Tyle mojego, co se ponarzekam , a i tak pojadę wszędzie, gdziekolwiek miałoby to być
- Wiesz Luciu, co ci powiem?
- ???
- ...napiłbym się piwa.
------------------------------------------
Dzień dobry panu.
Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.
O cholera, to jest zaprawdę poważny argument, trudno go będzie zbić
Obora rządzi. Nie ma wyboru jedziemy do Raciborza.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment