Darmowe gadżety piwne na imprezach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10764

    #16
    W Warszawie wstęp , full pysznego piwa , worek gadżetów i to wszystko za darmo!!
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19255

      #17
      Że co?

      Comment

      • Cooper
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2002.11
        • 6055

        #18
        Chyba o czymś jeszcze nie wiemy
        Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
        1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

        Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

        Comment

        • anteks
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10764

          #19
          Tak sie rozmarzyłem
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • Cooper
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2002.11
            • 6055

            #20
            Ludzie się szybko "przyzwyczajają" do gratisowych gadżetów. Po kilku edycjach takiej Giełdy Marzeń Anteksa chcieli by 2 fulle pysznego piwa, 2 worki gadżetów a coponiektórzy jeszcze by się oburzali że traktuje się ich jak dziadów dworcowych albo powodzian dając im to wszystko za darmo i krzyczeli by teksty w stylu "A co, myslisz że mnie nie stać ?!"
            Giełda to nie Brat Albert ani Wigilia Caritas'u
            Last edited by Cooper; 2013-11-19, 01:17.
            Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
            1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

            Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

            Comment

            • kibi
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.07
              • 1875

              #21
              Uważam, że opłata za bilet jest bardziej przejrzysta.
              Nie ma powodu, żeby kolekcjonerzy podstawek albo kapsli (zależnie co tam udało się wydrukować) fundowali giełdę kolekcjonerom etykiet, otwieraczy czy szkła.

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #22
                Gadżetowanie na dużą skalę urodziło się w Tychach i Żywcu, tam gdzie browaru pchały ogromne pieniądze w organizację giełdy. Skutek jest dwojaki - część innych przedsięwzięć padła, a część została zmuszona do wysiłku i wydawania pieniędzy na gadżety. Nawet tam, gdzie dostanie się darmowe piwo i trochę prezentów, trudno wyjść na zero. Ja do każdej giełdy, którą robiłem, czy to w Świebodzicach, czy w Świdnicy, dokładałem prywatnie kilkaset złotych.

                Smutna i przykra jest ta dyskusja, bo albo się jest kolekcjonerem, albo marnym geszefciarzem, dla którego największym zmartwieniem jet, ile zdoła wynieść i sprzedać w znanym serwisie aukcyjnym. I nie jest żadnym wytłumaczeniem, że na kolekcję trzeba zarobić - bo znam przynajmniej kilka zawodów, w których zarabia się dużo większe pieniądze, niż na handlu gadżetami z giełd.

                Comment

                • beerek62
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2010.04
                  • 1045

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bigzbig70
                  Na sobotnich Targach Piwnych w Poznaniu można było sobie wziąć ze stoisk browarów różne drobiazgi.Przeważnie wafle i jakieś foldery reklamowe,ale na stoisku Fortuny były kapsle,w tym nowe z dap,etykiety i oczywiście wspomniane już wafle.KP dawała też otwieracz do 2 zakupionych piw,do wyboru 2 wzory.
                  Takie rzeczy już się pokazały na alledrogo. Folder z targów - cena 5,50
                  Beerkowa kolekcja polskiego szkła piwnego
                  Poszukuję : 1) szklanka Browar Soma w Warszawie

                  Comment

                  • rowdy
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2013.03
                    • 121

                    #24
                    Pamiętam jak mniej więcej w połowie lat 90. byłem na targach piwnych w Łodzi. Podstawki, etykiety, kapsle, otwieracze a nawet koszulki i degustacja - wszystko za darmo. Łezka się w oku kręci...

                    Comment

                    • e-prezes
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2002.05
                      • 19255

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kibi
                      Uważam, że opłata za bilet jest bardziej przejrzysta.
                      Nie ma powodu, żeby kolekcjonerzy podstawek albo kapsli (zależnie co tam udało się wydrukować) fundowali giełdę kolekcjonerom etykiet, otwieraczy czy szkła.
                      Tylko, że dawniej na giełdę nie przyjeżdżało się po darmowe gadżety. Obecnie nie wystarczy, że jest giełda, musi być gadżet giełdowy, aby przyciągała szerszą rzeszę kolekcjonerów. Pamiętam moją pierwszą giełdę krakowską, gdzie Tomek sam załatwiał piwo z Relakspola (wraz z rollbarem) własnym transportem, a wpływy z wejściówek i niegratisowego piwa musiały pokryć koszty wynajmu sali. Ważna była wymiana, normalna giełda kolektybiliów.

                      Comment

                      • wizura
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2007.01
                        • 199

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kibi
                        Z tym, że jednak trochę bardziej dla organizatora .
                        Zapraszam do organizowania w listopadzie giełdy w Radomiu i sobie chatę kupisz z zyskownej Imprezy

                        Comment

                        • kibi
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.07
                          • 1875

                          #27
                          Wiesiek! Napisałem, że nie zaglądam Ci do garażu, tak samo nie interesuje mnie Twoja willa .

                          Wygląda na to, że powinienem się tłumaczyć z czegoś, czego nie napisałem.
                          Odniosłem się do poniższej wypowiedzi
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojtek_63
                          Uważam ,że takie rozwiązanie jest korzystne i dla organizatora i dla giełdowiczów.
                          Otóż ja uważam, że jest to rozwiązanie korzystne przede wszystkim dla organizatora, który w ten sposób pokrywa sobie część kosztów organizacji giełdy - nigdzie nie napisałem, że on się w sposób nieuprawniony nadmiernie bogaci.
                          Zapewne jest to też korzystne dla wszystkich giełdowiczów, którzy tego nieszczęsnego piwa z okolicznościowym kapslem z różnych przyczyn nie nabyli, bo dzięki temu mają darmowy wstęp na giełdę.
                          Obserwowany obecnie wysyp kapsli giełdowych, okolicznościowych i kolekcjonerskich postrzegam jako zjawisko niekorzystne dla kolekcjonerów, ale to chyba nie miejsce na rozwijanie tej tezy.
                          Na moje stanowisko z pewnością wpływa to, że nie zbieram kapsli okolicznościowych, oraz widzę różnicę między kolekcjonerstwem, a kupowaniem sobie kolekcji.

                          Comment

                          • Cooper
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2002.11
                            • 6055

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rowdy
                            Pamiętam jak mniej więcej w połowie lat 90. byłem na targach piwnych w Łodzi. Podstawki, etykiety, kapsle, otwieracze a nawet koszulki i degustacja - wszystko za darmo. Łezka się w oku kręci...
                            Też tam byłem minimum raz (chyba hala przy ul. Ks. Skorupki albo jakoś tak. Nie znam Łodzi za dobrze). Z tego co kojarzę był płatny wjazd ale gdy już się wlazło piwo i gadżety były faktycznie za free choć piwo w małych kubeczkach i trzeba było troszkę się naczekać w różnych kolejkach na nie. Jako czynnik zniechęcający do nadmiernego wykorzystywania gratisowego piwa były toalety zlokalizowane poza płatnymi bramkami wejściowymi więc albo trzeba było wykupić kolejne wejście by wrócić z WC albo tankować bak ostro "pod korek" a to nie było przyjemne
                            Gratisowe gadżety i tak nie przynosiły zysku finansowego gdyż nie było wtedy jeszcze aukcji internetowych a i sprzedaże na giełdach nie były wtedy o ile pamiętam jakimś cudownym sposobem na "wycofanie nakładów wycieczki" a ja pamiętam że pojechałem tam specjalnie z Wawy do Łodzi. Było to rzeczywiście w połowie lat 90.
                            Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                            1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                            Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                            Comment

                            • rowdy
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2013.03
                              • 121

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper
                              Też tam byłem minimum raz (chyba hala przy ul. Ks. Skorupki albo jakoś tak. Nie znam Łodzi za dobrze). Z tego co kojarzę był płatny wjazd ale gdy już się wlazło piwo i gadżety były faktycznie za free choć piwo w małych kubeczkach i trzeba było troszkę się naczekać w różnych kolejkach na nie. Jako czynnik zniechęcający do nadmiernego wykorzystywania gratisowego piwa były toalety zlokalizowane poza płatnymi bramkami wejściowymi więc albo trzeba było wykupić kolejne wejście by wrócić z WC albo tankować bak ostro "pod korek" a to nie było przyjemne
                              Gratisowe gadżety i tak nie przynosiły zysku finansowego gdyż nie było wtedy jeszcze aukcji internetowych a i sprzedaże na giełdach nie były wtedy o ile pamiętam jakimś cudownym sposobem na "wycofanie nakładów wycieczki" a ja pamiętam że pojechałem tam specjalnie z Wawy do Łodzi. Było to rzeczywiście w połowie lat 90.
                              Wszystko się zgadza

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                #30
                                Tylko nie była to giełda kolekcjonerska, a typowe targi biznesowe, zupełnie nieporównywalne.

                                Comment

                                Przetwarzanie...